-Nie dotykaj mnie... Nie chce tego!-Kopnąłeś natręta w kroczę i ubierając koszulkę uciekłeś z zaułka.Schowałeś się w sklepie przyjaciela i odczekałeś 10 minut.
Wróciłeś migiem do domu i spojrzałeś na czytającego partnera, obok jego fotelu stała przeniesiona kołyska ze śpiącym Echo, waszym śpiącym 6 miesięcznym synkiem.
-Wróciłem...-Starałeś się wyglądać jakby nic się nie stało, tymczasem byłeś przerażony że ten typ mógł cię śledzić.
-Coś się stało?-Zapytał odkładając książkę na bok, zsunąłem się po ścianie chowając twarz w dłoniach płacząc.
Byłeś bezsilny, codziennie bałeś się o swoje życie, nie mówiąc już o strachu o dziecko czy partnera.
Gdyby ktokolwiek dowiedział się że urodziłeś naturalnie dziecko będąc mężczyzną byłbyś w niebezpieczeństwie, ty i twoje dziecko.Ash podszedł do ciebie i wziął cię na ręce zanosząc na kanapę gdzie i tak siedziałeś mu na kolanach, anioł rozsunął skrzydła zasłaniając ciebie nimi, zrobiło ci się tak cieplutko na sercu.
-Boje się...
-O co się boisz?
-O was, boje się że ktoś was skrzywdzi...
-Obronie was... Wiesz o tym-Pocałował cie w czoło, zarumieniłeś się i wytarłeś policzki.
Ash odsłonił was spod skrzydeł a ty spojrzałeś na patrzącego się na was chłopca.
Zaczął się śmiać a ty wstałeś z kolan partnera biorąc dziecko na ręce.
Twój mały skarb, pół aniołek...
Chłopiec zaczął dotykać cię po twarzy i się tobie przyglądać, Ash stanął za tobą a dziecko zaczęło płakać.
-Znowu!?-Zacząłeś się śmiać, a potem odsunąłeś się od partnera, aby uspokoić dziecko.Chłopczyk uspokoił się od razu, gdy anioł wyszedł z pokoju do kuchni.
TMI posadził w kuchni Echo na krzesełku dla dzieci i zaczął robić mu jedzenie.
Tymczasem Ash zastanawiał się co zrobić, aby jego własne dziecko nie reagowało płaczem na jego widok.
TMI spojrzał na partnera obok i podał chłopcu łyżkę.
-TMI?
-Tak?
-Płakałeś wcześniej?
-Co?Nie...-Udawał że nie wie o co chodzi, Ash podszedł szybko do partnera i zsunął jego koszulkę z ramion
-Ktoś cię pobił?!
-Nie krzycz...-TMI wszystko mu opowiedział, starał się nie płakać przy dziecku, aby nie kojarzyło tego, że jak pojawia się Ash to mam płaczę, i że najpewniej dzieje się coś złego.
Anioł odsłonił rany TMI, kiedy skończył karmić Echo i zaczął uzdrawiać partnera.
-Mów mi natychmiast takie rzeczy dobrze?
-Nie robię tego już od 3 lat...Dlaczego wielu nadal pamięta?
-Niestety niektórzy mają zbyt dobrą pamięć...Ale to nic, ja się tobą opiekuje prawda? Ze mną jesteście bezpieczni-Ash przytulił partnera i spojrzał na synka w krześle, nie płakał.
-Nie płacze... Coś nowego-Zaśmiał się i podał ciekawskiemu dziecku wysunięte skrzydło.
-Ała!-Chłopiec wyrwał nagle pióro Ash'a i zaczął je lizać, TMI natychmiast zabrał piórko.
Pomimo gniewu Ash'a chłopiec nie dostał kary.Już na wieczór usiedli w salonie w trójkę, Echo na kolanach TMI a Ash siedział za TMI.
-Kocham cię wiesz?
-Wiem, ale ja ciebie bardziej... -Anioł dalej się upierał, dalej mówił że on bardziej kocha TMI.
Dni mijały, dni zmieniły się w miesiące a te w lata, Echo wyfrunął z gniazda a wiek TMI był coraz większy.
Któregoś wieczoru TMI siedział na balkonie i przysypiał.
-Skarbię...Chodź, chce z tobą porozmawiać... -Pomógł partnerowi wstać i w salonie okrył go skrzydłami.
-To TEN czas?
-A chcesz, aby był?
-Nie wiem... -Zaśmiał się a Ash łagodnie spojrzał na TMI.
-TMI proszę powiedz mi to
-To czas...To dobry czas...Na 100% wrócę?
-Nawet jeżeli jako demon i tak cię nie zostawie-Chłopak wtulił się w anioła i zamknął oczy zasypiając już na zawszę.
-Do zobaczenia aniołku...
![](https://img.wattpad.com/cover/181766091-288-k858425.jpg)
CZYTASZ
Kuroshitsuji-Preferencje Yaoi
RandomTo ten... Tytuł.. A występują... Sebastian💖 Ciel🐕 Claude🕸 Alois 💐 Grell❤🌹 William📝 Ronald👓 Undertaker💀 Ash🕊