Sebastian:
Demon nie odzywał się do ciebie już drugi tydzień,martwiłeś się i to bardzo ale wiedziałeś ze ma dużo pracy więc mu nie przeszkadzałeś,do czasu aż nie dostałeś tajemniczego listu w którym było napisane abyś przybył do pokoju Sebastiana o 23:25.
Zmartwiony tak zrobiłeś,schowałeś się dla w szafie i czekałeś...
W końcu ich zobaczyłeś,Sebastiana i tą sukę.
Zacząłeś płakać i wyskoczyłeś z szafy zapłakany uciekając daleko od zdezorientowanego demona.Ciel:Nie zdradził
Claude:
Wiedziałeś nie od dziś że Hannah leci na Claude ale że trojaczki?Podejrzewałeś już to od jakiegoś czasu i na każdym kroku ich pilnowałeś aby nie zabrali twojego faceta do jakiejś chorej orgii!
Niestety dzisiaj nie mogłeś go odpowiednio przypilnować,cała czwórka zniknęła z twoich oczu,zacząłeś ich szukać jak idiota a znalazłeś w jednej z sypialni.
Grunt że on się opierał im...Alois:Bankiet,czułeś się na nim okropnie.
Nic ci nie szło i zniszczyłeś już trzy zestawy i jeszcze Claude cię opierzył na zapleczu.
Cieszyłeś się końcem bankietu bo w końcu mogłeś pójść do twojej i Aloisa sypialni.
Wszedłeś do pokoju zmęczony gdy zobaczyłeś jak blondyn całował pokojówkę
-Ty gnoju!-Krzyknąłeś i rzuciłeś w niego wazą,kobieta uciekła z piskiem
-To nie tak kochanie!Ja się wytłumaczę!Grell:
-Will?Widziałeś może Grella?Nie mogę go nigdzie znaleźć!-Jęknąłeś wchodząc do gabinetu kuzyna,siedział zatopiony w papierach i pracował.
-nie nie widziałem!-Warknął
-Okej...-Odpowiedziałeś i wyszedłeś ale jeszcze chwilę stałeś przy drzwiach aby się upewnić ze go nie ukrywa bo ostatnio cholernie często cię unikał bez powodu.
~Wyszedł?
~Nadal uważam że to nie w porządku Grell,to mój kuzyn!
~Jego wina że tylko ty umiesz mnie zadowolić...TMI jest sztywny w łóżku nie to co ty Willuś!-Wpadłeś tam jak huragan aby upewnić się swoich podejrzeń.
-JAK KURWA MOGŁEŚ!
Will:Nie zdradziłRonald:Tego to wstyd opisać więc sam/a się domyśl co odpierdolił
Undertaker:
To był cichy dzień w zakładzie,około południa twój partner poprosił abyś poszedł kupić mu psie ciasteczka do sklepu zoologicznego który był na drugim końcu miasta więc trochę cię nie będzie a miał być jeszcze jeden klient.
-Wrócę za godzinę kochanie!Nie chcesz czegoś jeszcze?
-Nie kochanie możesz już iść!-Pocałował cię w czoło a ty wyszedłeś.
Podróż nie trwała długo i mogłeś wrócić wcześniej do domu robiąc tym niespodziankę.
Cicho wszedłeś do zakładu i ruszyłeś do biura...
Upuściłeś zakupy z hukiem tłuczonych butelek mleka przerywając tym samym akt.
-Kochanie?!To nie tak jak myślisz!Ash:
Patrzyłeś z niedowierzaniem na twojego narzeczonego który teraz całował demona,rzuciłeś starą pracę i teraz dorabiasz na targu.Zrobiłeś to dla niego...
Otworzyłeś drzwi szerzej wchodząc do sypialni,demon od razu cię zobaczył ale nie anioł który miał chyba wszystko gdzieś.
-Ash stop...
-Nie chce kotek...!
-To przynajmniej się odwróć...-Anioł zrobił to niechętnie a na twój widok aż otworzył oczy szeroko
-A podobno to ja jestem szmatą...

CZYTASZ
Kuroshitsuji-Preferencje Yaoi
RastgeleTo ten... Tytuł.. A występują... Sebastian💖 Ciel🐕 Claude🕸 Alois 💐 Grell❤🌹 William📝 Ronald👓 Undertaker💀 Ash🕊