codzienność z życia wzięta...

nie wiedziałam...

...że rozwaliłam regał z ksiażkamk stojący w salonie.

Ale był to prawdziwy powód do radości gdyż już dawno chciałam iść na jakieś wesele.

Kolejnym powodem do radości było rozpoczęcie roku szkolnego. *nikt sie nie spodziewa co sie bedzie działo*

A więc gdy już się ,,uspokoiłam'' , poszłam do swojego pokoju przygotować się do szkoły.

***

Wstałam o 9 czyli tak jak zaplanowałam i byłam jakby inna.

Jeszcze nigdy nie chciałam iść do szkoły od samego początku wakacji.

Najpierw nałożyłam tapetę *by nie straszyć* ,ubrałam się w specjalnie zakupiony na ten dzień komplet , i uczesałam się klasycznie w kucyk.

I wyszłam do szkoły .

Mimo iż był to najlepszy rok szkolny mojego życia to nie stresowałam się zabardzo.

Znałam wielu nauczycieli z tej szkoły np.

Tadeusz Rola *sorki kasia :D*

Wieśka Rola*to z nimi bedzie ostra scena tego rozdzialu*

Ela Berej

i pare innych ale mniejsza z tym.

Naszym wychowawcą był Bradley Simpson.

Więc znalazłam klasę na rozpisce która nam przypadała była to 32 - chemiczna.

Gdy tylko weszłam do naszej klasy wiedziałam że to nie będzie normalny rok szkolny.

To była PATOLOGIA.

Ale jednak nie wiedziałam co będzie łączyć naszego wychowawce z innymi członkami naszej klasy.

Jego pedofilski wyraz twarzy...

Nie myliłam się.

Patrzył na Mateusza i uśmiechał się coraz szerzej aż w pewnym momencie zawołał go do biurka.

Wyszeptał pare słów a oczy Mateusza momentalnie zrobiły się 3x większe.

Ale chyba tylko ja to zauważyłam i wyszłam do toalety która była na przeciwko naszej klasy.

Z toalety dochodziły jednoznaczne odgłosy a ja wiedziałam co jest na rzeczy.

Dałam o sobie znać odchrząkując.

A z toalety wyszli

Pani Wiesia oraz

Pan Tadzio

Niestety zwymiotowałam gdy zobaczyłam jak ona poprawiała swoje pończochy...

______________________

Heheehe jest :D