13

5.4K 275 384
                                    

Na wejściu przywitała mnie pielęgniarka, która zdazyla mnie już poznać przez ten czas. Zaprowadziła nas pod salę i jeszcze przed wejściem powiedziała że stan chłopaka poprawił się.

Po chwili otworzyłam drzwi i z Martą weszłyśmy do pomieszczenia, jak zawsze usiadłam na brzegu łóżka i schowałam dłoń Tommy'ego w moich. Zaczęłam opowiadać mu co się wydarzyło przez ostatnie dni, następnie dziewczyna powiedziała, że wyjdzie z sali i zostawi nas samych. Wtedy coś we mnie pękło i w po polsku zaczęłam mówić mu wszystko co do niego czuję. Nagle poczułam ruch jego dłoni, serca zaczęło walić mi jak szalone, a chłopak powoli się budził. Wybiegłam na korytarz i zawołałam pielęgniarkę, łzy spływały mi po policzkach, tym razem były to łzy szczęścia. Gdy pielęgniarka weszła na salę z lekarzami, ja i Marta siedziałyśmy i czekałyśmy na korytarzu.  Po paru minutach pojawiła się mama Tommy'ego, która najwidoczniej została powiadomiona przez szpital. Wtedy też zadzwoniłam do Tubbo i poinformowałam go o sytuacji, powiedział że zaraz wsiądzie w pociąg.

Czekałyśmy tak prawię godzinę, do momentu aż lekarze wyszli z sali i pozwolili nam wejść. Szybko podbiegłam do blondyna, który siedział na łóżku oparty o ścianę i się uśmiechał. Lekko go przytuliłam, bo nie chciałam nic mu zrobić, a on odwzajemnił uścisk, ale tylko jedna ręką bo druga miał w gipsie.

Time Skip
Po paru dniach blondyn mógł wyjsc ze szpitala, bo jego stan był już stabilny, lecz musiał uczęszczać na rechabilitacje. Tubbo zaprosił mnie na swoje urodziny, ale niestety musiałam wracać do Polski na święta Bożego Narodzenia. Tommy postanowił odprowadzić mnie na lotnisko, obydwoje pojechaliśmy tam taksówką. Przed lotniskiem pożegnał się ze mną, i gdy już miał wsiadać z powrotem do pojazdu, zatrzymałam go.

Ja: Tommy
Tommy: Yeah?
Ja: I love you
Tommy: Y/n
Ja: Yeah?
Tommy: I love you too

Nie wierzyłam co się właśnie wydarzyło, nastepnie pocałowaliśmy się na pożegnanie i weszłam na lotnisko. Chwilę później przyszło mi powiadomienie z messengera, był to Tommy, pytał się czy jesteśmy razem. Odpowiedziałam że chyba tak, wtedy doszło do mnie że kompletnie nie umiem rozmawiać o uczuciach i emocjach.
______
Sorry za błędy

Meet in minecraft || Tommy X Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz