Następnie do świąt, ani razu nie rozmawialiśmy, bo w sumie nie było czasu i powodu. Udało mi się nawet pogodzić z mamą i coraz mniej się kłócimy. W święta i sylwestra z Tommym wysłaliśmy sobie życzenia, nagle z początkiem roku strasznie poprawił nam się kontakt. Gadaliśmy prawie codziennie, a na twitchu wybiło mi 50 000 obserwujących co Tommy świętował razem ze mną na discordzie. Podczas jednej rozmowy wyszło na to że jeden tydzień moich ferii nakłada się na tygodniem wolnego w szkole u chłopaka. Zaproponował mi że mogłabym przylecieć do niego do Anglii, długo zastanawiałam się czy się zgodzić.
Zapytałam się mamy co uważa o tym pomyśle. Powiedziała że ona nie może wziąć teraz wolnego w pracy więc nie ma opcji że ze mną poleci. Wtedy przypomniało się mamie o dalekiej cioci mieszkającej w Londynie. Swoją drogą była super, mimo że dawno się z nią nie widziałam to pamiętam ją doskonale, jest nie wiele starsza ode mnie, ma średniej długości czarne kręcone włosy, czarne oczy i bladą cerę. Wracając do rozmowy z mamą, spytała się mnie również czy aby napewno uważam za bezpieczne spotkanie się z jakimś randomowym gościem z internetu. Dało mi to trochę do myślenia, ale jednak znam go już prawie pół roku, a nawet rozmawiałam z nim na kamerce i wydaje się spoko, więc niczego się nie bałam.
Długo namawiałam mamę, aż się zgodziła, teraz trzeba tylko bylo zadzwonić do cioci i ją namówić, z czym problemu nie było. Nie możecie sobie wyobrazić jaka byłam zadowolona. Chciałam mieć wszystko dopięte na ostatni guzik.
Już dzień przed moim wylotem spakowane walizki stały przy drzwiach do mojego pokoju, a ja sama nie zmrużyłam oka całą noc, bo strasznie się stresowałam. Wylot miałam o 7, więc o 5 pożegnałam się z mamą i wyjechałam taksówką z pod domu, ciągle upewniałam się czy mam pieniądze, telefon, paszport i bilety.
Na szczęście wszystko mialam i o niczym nie zapomniałam. Przez wszystkie bramki przeszłam szybko, a w samolocie siedziałam już pół godziny przed planowanym startem. Dopiero wtedy dotarło do mnie że jeśli wszystko dobrze pójdzie to już za 3 godziny będę w Londynie. Lot płynął bardzo szybko, głównie dlatego że większość czasu spałam, obudziłam się dopiero chwilę przed wylądowaniem.
Wtedy też zaczełam pisać z Tommym i planowaliśmy spotkanie, doszliśmy do wniosku, że umawianie się na spotkanie tylko jednego dnia nie ma najmniejszego sensu. Nottingham jest prawie 3 godziny drogi autem od Londynu, więc sama podróż zajęłaby większość czasu. Doszliśmy do tego, że najlepiej byłoby zrobić jakąś nockę. Wyszło na to że to ja przyjadę do niego, ale niestety dopiero jutro, z drugiej strony to nawet dobrze, bo zdążę się zaklimatyzować.
Po wylądowaniu odebrałam bagaż i czekałam na ciocię obok lotniska. Przyjechała po paru minutach, gdy ją zobaczyłam od razu się do niej przytuliłam. Zdziwiłam się bo byłam wyższa, lecz z drugiej strony dawno się z nią nie widziałam, a poza tym jestem dość wysoka (174cm wzrostu). Gdy dotarłyśmy do jej mieszkania była już prawie 11 lokalnego czasu. Pokazała mi gdzie będę spać i gdzie ewentualnie mogę się rozpakować, ale pomyślałam sobie że nie będę się rozpakowywać gdyż zostaję tu tylko na 4 dni. Z powodu nie dużej różnicy wiekowej, między mną a ciocią, bo nie całych 5 lat, powiedziała że mogę mówić na nią po prostu po imieniu, czyli Marta.
Marta: Y/N, nie chcesz może przejść się ze mną na miasto
Ja: Nie widzę problemu, tylko wróćmy jakoś wcześnie, bo jestem strasznie zmęczona
Marta: A i dam Ci moją kartę do metro, jakbyś chciała gdzieś pojechać
Ja: A pokazałabyś jak ją używać hah?
Marta: OczywiścieI obie wybuchłysmy śmiechem, nie wiem co nas tak śmieszy, ale dopiero po chwili się uspokoiłyśmy. Gdy wyszłyśmy podeszłyśmy pod Big Ben i zrobiłyśmy sobie parę zdjęć, potem zaszłyśmy do jakiejś kawiarni, którą Marta ciągle zachwalała. Gdy usiadłyśmy i zamówiłyśmy sobie po kawałku ciasta zaczęłyśmy rozmawiać.
Ja: Marta, bo jest taka sprawa...
Marta: Dawaj
Ja: Czy będę mogła pojechać jutro do kolegi na noc?Spytałam się dopiero teraz bo wiedziałam że się zgodzi.
Marta: Tylko Kolegi??
Ja: Tak, tylko kolegi
Marta: Jasne, możesz jechać, lecz muszę wiedzieć gdzie ten kolega mieszka
Ja: W Nottingham, sprawdzałam dojazd i trzeba będzie jechać pociągiem
Marta: Okej, nie widzę problemu, ale obiecaj, że będziesz bezpieczna i nic Ci się nie stanie
Ja: ObiecujęChwilę później przyszło nasze jedzenie, od razu je zjadłyśmy, bo byłyśmy strasznie głodne. Postanowiłyśmy wrócić metrem, żeby było szybciej i aby Marta pokazała mi jak się używa tą całą kartę metra. Gdy już dotarłyśmy do jej mieszkania, od razu rzuciłam się na przygotowany dla mnie wcześniej materac. Zasnęłam prawie od razu, lecz obudziłam się w środku nocy, poszłam do łazienki i przebrałam się w piżamę. Znowu się położyłam, ale tym razem miałam większe problemy z zaśnięciem, ponieważ ciągle myśłałam o jutrze.
_________
Sorry za błedy
CZYTASZ
Meet in minecraft || Tommy X Reader
Fiksi PenggemarJesteś 17 letnią streamerką z polski, której życie po jednej grze w bedwarsy zmienia się o 180⁰.