Meet in minecraft || Tommy X Reader

14

Gdy wróciłam do Polski jedną z pierwszych rzeczy jakie zrobiłam było odpalenie streama, bo przez prawie miesiąc nie udzielałam się w social mediach. Grałam na różnych serwerach w minecraft, a gdy zaczynało robić się późno skończyłam live'a I poszlam do kuchni zrobić sobie coś na kolację. Wtedy doszło do mnie, że mieszkam już sama i nie ma nic w lodówce, postanowiłam więc pójść do jakiegoś dużego sklepu, na szczęście mam mieszkanie w centrum miasta i takie sklepy były wszędzie. Zrobiłam ogromne zakupy i z dwiema dużymi, ciężkimi siatkami szłam do mieszkania, w tamtym momencie zobaczyłam Kube, mimo że dawno go nie widziałam to umialam rozpoznać go na kilometr. On też tu mieszka? Pora sie wyprowadzać, pomyślałam, a nagle chłopak spytał się mnie czy mi pomóc. Potrzebowałam pomocy, więc się zgodziłam, szliśmy tak razem do mojego mieszkania, opowiadając sobie różne historie z liceum. Zdziwiłam się ze taki dżentelmenel jak on był w stanie mi pomóc.

Kiedy weszłam już na moje piętro, a następnie do mojego mieszkania, od razu poszłam do kuchni i rozpakowałam rzeczy, które kupiłam. Następnie szybko zrobiłam sobie tosty i poszłam do malutkiego salonu, w którym stałą tylko rozkładana kanapa, telewizor, parę szafek z półkami i stół przy którym stały tylko 2 krzesła. Położyłam się  na kanapie i odpaliłam jakiś film na telewizorze, podczas oglądania go zasnęłam.

Skip Time
Święta Bożego Narodzenia, minęły bardzo szybko, a po nowym roku udałam się na kurs prawa jazdy. W walentynki postanowiłam pojechać do Tommy'ego, ale niestety tylko na weekend, bo chłopak ciągle miał szkołę. Umówiliśmy się, że pojedziemy do Wilbur'a, a dlatego że mam już prawo jazdy będziemy mieli przejażdżkę. Gdy do niego przyjechałam był piątek wieczór, wyjeżdżaliśmy następnego dnia rano.

Mimo iż był przygotowany materac dla mnie, postanowiliśmy spać razem. Gdy rano się obudziłam Tommy przytulał mnie do siebie, było to najlepsze uczucie w moim życiu. Wysunęłam się z rąk chłopka i poszłam przebrać się do łazienki. Gdy wróciłam  chłopak był już obudzony, ale ciągle leżał w łóżku, siłą wyciągnęłam go z pod kołdry. Zeszliśmy na dół, a jego mama nałożyłam nam jajecznicy, szybko zjedliśmy, po czym chłopak poszedł się przebrać, następnie  wzięliśmy plecaki i poszliśmy do samochodu, który wyporzyczyłam. Jechaliśmy do Brighton słuchając różnych piosenek i śpiewając niektóre.
Chłopak nagrał nawet filmik z naszej jazdy, a ja wstawiłam go na relacje na insta podpisując cytatem z piosenki roadtrip.

Gdy dotarliśmy pod dom Wilbura, zaparkowałam auto, a brunet wychodził akurat z budynku. Miejsce do którego zmierzaliśmy było dość blisko więc postanowiliśmy się przejść. Kiedy dotarliśmy naszym oczom ukazał się niepozorny budynek, a gdy do niego weszliśmy, zobaczyliśmy dużo przeróżnych maszyn do gier. Byliśmy w salonie gier. Konkurowałam z chłopakami w najróżniejszych grach, a końcowa liczba bilecików starczyła mi na zakup pluszowego misia niewielkich rozmiarów. Podarowałam go Tommy'emu, chłopak przytulił go, a następnie schował go do plecaka.

Następnie poszliśmy do Subway'a zamówić sobie kanapki, które wzięliśmy na wynos i poszliśmy zjeść je siedzac na kocyku na plaży. Kiedy skonsumowaliśmy nasz posiłek Tommy uparł się że sprawdzi ręką jak zimna jest woda, podczas robienia tego zalał sobie całego buta, a ja i Will strasznie się z niego śmialiśmy.

Powoli zaczynało robić się późno, a z racji że nie byłam jeszcze doświadczonym kierowcą wolałam nie prowadzić po ciemku. Wtedy podeszliśmy pod dom bruneta, pożegnaliśmy się z nim i pojechaliśmy do domu Tommy'ego. Podczas drogi powrotnej również śpiewaliśmy różne piosenki lecące w radiu, brytyjskie radio jest o niebo lepsze od polskiego.

Kiedy dojechaliśmy była już bardzo późno, więc szybko rozpakowaliśmy plecaki, blondyn położył pluszaka ode mnie na półce. Ja wszystkie moje rzeczy wrzuciłam do walizki, szybko wskoczyłam do łazienki przebrać się w piżamę, nie miałam siły się już myć, więc postanowiłam zrobić to rano. Po czym wróciłam do pokoju chłopaka, który był już przebrany w ciuchy do spania. Położyłam się na jego łóżku i prawie natychmiastowo zasnęłam.

Obudziłam się z moją głową na klatce piersiowej chłopaka, tym razem to on wstał pierwszy i bawił się moimi włosami. Chwilę razem poleżeliśmy, a cudowny moment przerwała nam, wchodząca do pokoju bez pukania mama blondyna. Gdy zobaczyła, że leżymy praktycznie wtuleni w siebie wyszła z pokoju, po czym zapukała. Wtedy szybko spytałam się chłopaka czy mówił jej że jestemy razem, odpowiedzial że nie, w sumie ja swojej mamie też nie powiedziałam. Tommy wstał z łóżka po czym powiedział swojej mamie, że może wejść, spytała się nas tylko czy chcemy gofry, oboje odpowiedzieliśmy że tak, po czym kobieta poszła na dół. Natomiast ja z blondynem niemal umieraliśmy ze śmiechu.
____
Sorry za błedy