-Zeskakuj.-Powiedział kiedy zatrzyma motor gdzieś w lesie ?
Lina nie wiedziała gdzie się znajdują lecz zeszła powoli z czarnej maszyny naciągając rękawy na dłonie któr jej zmarzły .
-Chodź.-Wyszeptał będąc blisko jej ucha po czym zabrał jej prawą dłoń i splótł ich palce a jej mimo iż chude grzały jego rękę .
Była już ciemno kilka pierwszych gwiazd pojawiło sie na niebie a chłodne powietrze dałe się we znaki lecz nei im kiedy idąc ocierali sie ramionami .
Prowadził ją leśką ścieszką jakby znał ją na pamięć co pewnie było prawdą .
Znaleśli się na wielkim obromnym klifie w którego było widać praktycznie całe Los Angeles świeące światłami z domów mieszkac latarni i bilbordów .
Wyglądało to pięknie .
Przed nimi cała metropolia a za nimi cichy i spokojnie szumiący las .
To było wręcz niemożliwe że to właśnie oni znajdowali się pomiędzy tym wszytskim.
-Jak to się stało Lino?-Zaczął serkajac na jej zmarzniętą twarz-Jak straciłaś wszytsko
-Moi rodzice zginęli w wypadku-Powiedziała mrugając szybko powiekami by nie rozpłakać się.-A potem się stało jak się stało.-Powiedziała zerkając na niego a ten patrzył przed siebie . Widać było ze słuchał że czekał aż coś powie.-Gdyby nie Louis nie wiem co dalej.-Powiedziała
Auć ? Louis ? A on ?
Dbał o nią . Bynajmniej się starał.
Zdjął z siebie kurtkę i pozył ją na ziemi po czym usiedli na niej .
Rozmawiali czyli coś o czym Lina marzyła .
Nie chciała pamiętać kim była jak musiała żyć i zachowywać się by przetrwać .
Teraz była tu z nim. Z Zayn'em Malikiem który nie był teraz tym chłodnym człowiekiem .
Lecz miłym bardzo roześmianym i gadatliwym facetem o którego tors opierała się patrząc na gwieździste niebo nad nią .
Leżała już praktycznie by mieć lepszy widok na migające punkciki na czarnym niebie.
Patrząc na niebo widziała oczy Zayn'a czasem się jej tak kojazyły czarne niczym smoła ale migotały w nich małe ogniki . Całkiem jak na niebie.
-Zayn.-Popatrzył na nia lecz ta nadal patrzyła na niebo .-A ty ? Masz no wiesz rodziców i rodzeństwo ?-Zapytała i popatrzyła na niego patrząc mu w oczy .
-Mam już tylko mamę i trzy siostry .-Powiedział głaszcząc jej głowę.-Ale to nie ważne chodź bo cię przeziębisz-Westchnął i zaczęli wstawać .
***
"Więc, skarbie, teraz
Weź mnie w swoje kochające ramiona
Pocałuj mnie w świetle tysiąca gwiazd
Ułóż swoją głowę na moim bijącym sercu
Myślę na głos
Że może znaleźliśmy miłość właśnie tu, gdzie jesteśmy
Kochanie, znaleźliśmy miłość właśnie tu, gdzie jesteśmy
I znaleźliśmy miłość właśnie tu, gdzie jesteśmy"
-Idę pod prysznic-Powiedziała cicho dziewczyna po czym pocałowała Malika w policzek pobiegła do łazienki na górze . -Dziękuję za dziś
Nim rozebrała się chciała zejść zapytać Lou zapytać gdzie jest ręcznik którym wczoraj się wycierała . Bo w końcu nie był brudny mogła wytrzeć się nim jeszcze raz prawda ?
Stanęła na szczycie schodów słysząc rozmowę chłopaków . Niby tak nie wolno i ciekawość to pierwszy stopień do piekła ale to nie było wielkie przestępstwo .
-Więc czujesz coś do niej.-To był zdecydowanie głos Louisa ponieważ był bardziej piskliwy .
Mówili o niej ? No raczej tak ponieważ o kim innym skoro dopiero wrócili ze spaceru i podziwiania gwiazd .
-Nie to zwykła dziwka-Głos Zayn'a był ostry jak brzytwa która przecięła jej serce sprawiając że zaczęło krwawić a dopiero co było połatane.
Uciekła cicho do łazienki i ubrała buty które tam zdjęła .
Poszła do pokoju Tomlinson'a i zabrała jakąś kartkę pisząc na niej roztrzęsionymi dłońmi "Przepraszam" .
Zabrała a prawie podlegało to pod kradzież zabrała dziesięć dolarów i wyszła przez okno pod którym były kanapy ogrodowe którym się nic nie stało kiedy dziewczyna na nie skoczyła.
Uciekała od wszytskiego .
Kolejny raz.
__________________________
Zastanawiam się czy nie zawiesić ff ?
Czas jest ale mój laptop nawala nie mogę stwiać cudzysłówiu czy chociażby odmieniać zayn na zayna bez tego kreska na górze przed a wiecie o to kaman ? hahahaha xd
Mój laptop to kicha a u mamy tak nie bardzo zaiwesza się ciągle .
Ale piszcze jesli nie przeszkadza wam to to pisać będę dalej oraz chciałabym zapytać czy nie chcielibyście ff dwadzieśccia dni w których harry pokaże dziewczynie że warto zrobić coś szalonego ....przed jej śmiercią .
Piszcie co sądzicie oczywiście to nie oznacza ze zawieszę to ff i wgl tamto wypali ;333
Kocham was *CMOOOK*
CZYTASZ
Cliffhanger [z.m] ✅
FanfictionCliffhanger - Na Krawędzi ZAKAZ KOPIOWANIA ! "A teraz śpij teraz śpij i zapomnij o tym" "A Ty stój, tam gdzie stoisz nie mów mi już nic więcej"