Rosalind ruszyła za Farą, a gdy do niej doszła powiedziała.
- Czego tutaj chcesz i dlaczego nie powiedziałaś im prawdy? - Zapytała Rosalind.
- O co ci chodzi? - Odpowiedziała Fara.
- Może o to że powinnaś leżeś w parku dwa metry pod ziemią i wąchać kwiatki od spodu. - Odpowiedziała Rosalind, a Fara ewidentnie była w szoku.
- Ty ją zabiłaś!?!? - Powiedziała w szoku Fara, po czym zdjęła z siebie zaklęcie i okazało się że to nie fara tylko królowa Luna zmieniła się w Farę.
- Na szczęście to tylko ty. - Powiedziała Rosalind.
- Ty miałaś ją tylko nastraszyć a ona miała uciec Rosalind, a ty ją zabiłaś, nie tak się umawiałyśmy! - Powiedziała wściekła królowa Luna.
- Plan i umowa uległy zmianie gdy Fara nie zamierzała się poddać, uciec ani oddać nam Alfei, a na dodatek zagroziła nam więc zlikwidowałam przeszkodę. - Odpowiedziała Rosalind.
- Jak ktoś się dowie to będziesz miała przesrane rozumiesz to! - Powiedziała w złości Luna.
- Będziemy miały obie, a poza tym nikt się nie dowie bo o tym wiesz tylko ty i ja. - Odpowiedziała Rosalind.
- Na za dużo sobie pozwalasz Rosalind, pamiętaj o swojej pozycji w tym królestwie. - Powiedziała Luna grożąc Rosalind palcem.
- Przestań mi wygrażać Luna, to ty pamiętaj że mam cały Magix w garści kochaniutka. - Powiedziała Rosalind z uśmieszkiem odchodząc zostawiając Wściekłą Lunę samą na korytarzu. Obie kobiety nie były świadome że były podsłuchiwane przez córkę Luny Stellę.
Stella wyszła z zza rogu korytarza i podeszła do matki.- Dowling nie żyje!? - Zapytała zaszokowana Stella.
- Co.... nie Stella, co ty gadasz dopiero tu była pojechała w góry odpocząć. - Odpowiedziała Luna.
- Przestań kłamać mamo, obie jesteście winne, i lepiej aby udało ci się ją wskrzesić, bo wszyscy się dowiedzą co Rosalind zrobiła i że ty jesteś współwinna, a na dodatek dopiero co ją kryłaś. - Powiedziała Stella po czym odwróciła się do matki plecami z rozczarowaniem na twarzy i poszła do koleżanek z postanowieniem że nic nie powie koleżanką chyba że matka nie pomoże wskrzesić Fary Dowling.
Luna stała w miejscu a gdy Stella zniknęła za zakrętem korytarza złapała się za głowę mówiąc.- Obie utopią mnie w kłamstwach.... - Powiedziała lekko przerażona swoją sytuacją Luna sama do siebie, po czym poszła w swoją stronę z uniesioną głową jak przystało na królową.
W tym czasie Stella dołączyła do przyjaciółek.- Gdzie byłaś Stella? - Zapytała Musa.
- A myślałam że jakiś przystojniak tam przeszedł ale okazało się że to była jakaś moja schiza. - Powiedziała Stella z uśmiechem.
- Uuuu już polujesz... - Powiedziała Bloom.
- A czemu nie, to uroki bycia Singielką. - Powiedziała Stella.
- No nie jestem pewna czy bycie singielką jest takie fajne. - Powiedziała niepewnie Terra.
- Wystarczy dobrze wykorzystać swoją wolność, co nie Bloom ? - Powiedziała kończąc pytaniem Stella.
- Yyyy.... No tak, jasne... - Powiedziała Lekko zakłopotana Bloom będąca niepewna co jest między nią a Sky'em.
- Ja tam nie widzę tego pozytywów, ale to pewnie dlatego że jestem jaka jestem i wyglądam jak wyglądam. - Powiedziała Terra smutnym głosem.
- To nie tak Terra, chłopcy tutaj patrzą teraz powierzchownie bo są w takim wieku ale trzeba czekać na tego jedynego, jak przestaną myśleć jak dzieci to życie będzie inne. - Powiedziała Aisha wspierając Terrę.
- Dokładnie, i jeszcze będziemy wszystkie dobrze się bawić razem z mężami na grillu. - Powiedziała Bloom z uśmiechem lekko mażąc o blond włosym Skay'u.
- Nie musicie mnie pocieszać, czasem po prostu za dużo mówię. - Powiedziała Terra odchodząc od przyjaciółek kierując się do apartamentu.
- Terra to nie tak.... - Powiedziała Musa.
- Zostańcie ja z nią pogadam. - Powiedziała Bloom i pobiegła za Terrą.
Dobiegła do apartamentu i poszła do pokoju Terry i Musy i zobaczyła Terrę siedzącą na swoim łóżku dziergającą coś na drutach.- Hej Terra, wszystko w porządku? - Zapytała Bloom.
- Tak tak Bloom, nie ma się co mną przejmować ja taka jestem, przejdzie. - Powiedziała Terra.
- Terra nie duś tego w sobie, jak przejdzie to wróci tak jak teraz z podwójną siłą, uwierz mi lepiej jest się wygadać, odrazu ulży. - Powiedziała Bloom próbując doradzić.
- Może i masz rację, ale kto by słuchał moich żałosnych problemów... - Powiedziała Terra.
- Ja... ja mogę, jeśli chcesz. - Powiedziała Bloom.
- Bo chodzi o to że Dane naprawdę mi się spodobał i on jako pierwszy zwrócił jak kolejek na mnie uwagę a okazał się gejem a na dodatek palantem który ślepo lgnie za tym kretynem Rivenem bo pewnie Riven mu się podoba. Na innego potencjalnego chłopaka nie mam co liczyć, bo kto by mnie chciał, a poza tym to wszyscy w szkole mnie unikają bo mają o mnie swoje oklepane, stereotypowe zdanie i jestem nikim.... - Powiedziała Terra żaląc się nad swoim życiem.
- Terra no co ty... - Powiedziała Bloom przytulając Terrę.
- Fajnie by było być szczupłą laską z pięknymi włosami tak jak ty i pozostałe dziewczyny, życie jest o wiele łatwiejsze. - Powiedziała Terra marząc o szczupłej sylwetce jakie mają pozostałe czarodziejki z apartamentu.
- Każda z nas jest inna i to dobrze, moja moc jest słaba i nie panuję nad nią a wy wręcz przeciwnie, wy wszystkie jesteście silne i zdolne magicznie, a ja robię takie błędy w magii że wy czasem nie wytrzymujecie ze śmiechu, dałam się zmanipulować Beatrix i Rosalind a konsekwencje tego odczuwają wszyscy w Alfei.... - Powiedziała Bloom, lecz Terra weszła jej w zdanie.
- Ale chłopcy są tobą zainteresowani, a Sky to już w ogóle. - Powiedziała Terra.
- Sky.... nieee No co ty nic nas nie łączy.... - Powiedziała Bloom.
- Ale on jest tobą zainteresowany, a na mnie nikt nie patrzy. - Powiedziała Terra.
- Nie ważne czy patrzą czy nie, znajdziesz miłość, może nie w Alfei bo specjaliści to w dużej ilości banda palantów i nimfomanów, a czarodzieje potrafią dać w kość ale uwierz w siebie nikt nie jest idealny, a nie każda szczupła pokraka z instagrama ma super życie i w większości nie wyglądają tak bez tony szpachli czy filtrów na zdjęciach. - Powiedziała Bloom.
- Więc co mam robić? - Zapytała Terra.
- tak z automatu to możesz przestać zwracać uwagę na to co mówią inni, bądź sobą czy to się komuś podoba czy nie, a następnym krokiem jest od obserwowanie influencerek które obserwujesz nie dlatego że je lubisz tylko dlatego że są ładne na zdjęciach które pokazują jedną tysięczną ich życia, a wpędzają cię w kompleksy. - Powiedziała Bloom.
- Masz rację, tak zrobię, dzięki Bloom. - Powiedziała Terra.
- Spoko, miałam kiedyś podobną rozmowę i wiem jak to jest być w cieniu innych, ale ty wyjdziesz z cienia Terra. - Powiedziała Bloom wychodząc z pokoju Terry.
- Ona ma rację, głowa do góry i nie dam się tak jak się nie dałam Rivenowi i koniec z tapeciarami z instagrama, zaraz je od obserwuje. - Powiedziała Terra dorywają się do swojego telefonu po czym skończyła z obserwowaniem sztucznych modelek w portalach społecznościowych.
CZYTASZ
Fate Winx +16
FantasyBloom dowiaduje się, że jest czarodziejką od dyrektor Fary Dowling i podejmuje naukę w magicznej szkole Alfea, która znajduje się w magicznym wymiarze, w tajemnicy przed rodzicami. W szkole poznaje przyjaciół, wrogów oraz przystojnego specjalistę Sk...