#15 Pragnienie prawdy część 2

510 25 2
                                    

- Jak to nie żyje? - Zapytała Bloom.

- Naturalnie, istota się rodzi lecz to jest czasowe! - Powiedziała Dowling.

- Ale ona przekazała mi wizję kazała siebie odnaleźć! - Powiedziała Bloom.

- Bloom posłuchaj, nie wiem co słyszałaś i widziałaś ale nie mam czasu wyjaśniać sny każdego ucznia! - Powiedziała Dowling.

- To wizja! - Powiedziała Bloom i wyszła z gabinetu.
Zdenerwowana Bloom kręciła się chwilę nie wiedząc co robić i postanowiła iść uwolnić Beatrix. Bloom zeszła schodami do lochów i szła w stronę pomieszczenia z celą Beatrix.
Gdy już była kilka metrów od pomieszczeni z Beatrix, Bloom pomyślała że Beatrix może kłamać aby się uwolnić i postanowiła jeszcze poczekać z przekazaniem jej Magicznej baterii, a Bloom jednak wróciła się i poszła do pokoju aby przemyśleć wszystkie sprawy.
Gdy dotarła do pokoju była godzina 17 i ledwo weszła do pokoju i przypomniała sobie o Skay'u.

- Bloom wszystko w porządku? - Zapytała Terra.

- Nie! - Powiedziała Bloom i wybiegła z pokoju.
Biegła do kamiennego kręgu gdzie zostawiła Sky'a. W drodze do kamiennego kręgu Bloom zobaczyła Sky'a idącego w stronę szkoły i ewidentnie był zawiedzony zachowaniem Bloom.
Dziewczyna dobiegła do chłopaka mówiąc.

- Sky jesteś cały,martwiłam się? - Zapytała Bloom łapiąc chłopaka dłońmi za rękę.

-Cokolwiek mi dałaś od pewnego czasu nie działa. - powiedział Sky idąc dalej jak by był obojętny.

- Sky ja przepraszam! - Powiedziała Bloom idąc za Sky w stronę budynku szkoły.

- Pocałowałaś mnie a potem uśpiłaś! - Powiedział Sky idąc dalej.

- Najpierw uśpiłam, nie wiedziałam że mnie pocałujesz! - Powiedziała Bloom, a chłopak stanął w miejscu a Bloom za nim i nagle chłopak się odwrócił mówiąc.

- Zaufałem ci i otworzyłem się przed tobą, powiedziałem coś czego nie mówiłem nikomu innemu, a ty nie potrafisz mi zaufać! - Powiedział Sky.

- Powiedziałabym ci, ale powstrzymał byś mnie, a to nie jest zaufanie! - Powiedziała Bloom, a chłopak odwrócił się i szedł dalej lecz Bloom nagle zdała sobie sprawę z tego co zrobiła i postanowiła przeprosić jeszcze raz chłopaka który wszedł już do szkoły..
Bloom pobiegła przed chłopaka na korytarzu stając mu na drodze.

- Bloom nie masz co robić? - Zapytał Sky.

- Sky przepraszam masz rację akurat tobie powinnam powiedzieć, a jeśli myślisz że ten pocałunek nie był prawdziwy to......- Powiedziała Bloom ale z zdanie wszedł jej Sky.

- Nieważne jaki był to..... - Powiedział Sky ale Bloom mu przerwała całując chłopaka w usta.
Po chwili Bloom przerwała pocałunek widząc że wszyscy się w okół na nich patrzą.

- A jeśli nadal bym ci nie wierzył, to zrobisz to jeszcze raz? - Zapytał Sky uśmiechając się na co Bloom też się uśmiechnęła trochę zawstydzona przez to że czuła na sobie wzrok otaczających ludzi.

- Nie zawstydzaj się, nie masz czego. - Powiedział Sky a następnie pocałowali Bloom w polik i poszedł dostojnego pokoju.
Bloom rozejrzałam się a ludzie się na nią patrzyli udawając że wcale tego nie robią i Bloom zawstydzona szybko ruszyła do swojego pokoju w którym były jej koleżanki siedzące na kanapie.

- Bloom gdzie byłaś?! - Zapytała Terra.

- Martwiłyśmy się! - Powiedziała Musa.

- Wszystko w porządku, byłam ze Sky'em. - Powiedziała Bloom.

- No to że byłaś ze Sky'em wszystko wyjaśnia! - Powiedziała Aisha.

- Czyżby nowa miłość?! - Zapytała Musa.

- Bloom, Sky to super chłopak ale Stella! To nie może skończyć się dobrze! - Powiedziała zaniepokojona Terra.

- Niee... My tylko rozmawialiśmy luz. - Powiedziała Bloom idąc do swojego pokoju, a Aisha poszła za nią i stanęła w drzwiach opierając się o futrynę.

- Gdybyś wróciła po 23:00 to byłabym pewna że to robiliście, ale biorąc pod uwagę kurtki czas twojej nieobecności i przyzwoitą porę powrotu to myślę że albo szybki numerek, albo dziwna gra wstępna! - Powiedziała Aisha.

- Przestań fu Aisha, do niczego nie doszło! - Powiedziała Bloom.

- Nie zachowuj się jak dziecko, ja bym ci powiedziała prawdę. - Powiedziała Aisha siadając na swoim łóżku.

- Aisha przysięgam że do niczego nie doszło! - Powiedziała Bloom uśmiechając się.

- A jednak się uśmiechasz! - Powiedziała Aisha.

- Rozbawiłaś mnie tymi podejrzeniami. - Odpowiedziała Bloom.

- Załóżmy że ci wierzę, a powiesz co jest między tobą a Sky'em? - Zapytała Aisha.

- Nic nie ma. - Powiedziała Bloom uśmiechając się.

- Nie wierzę ci, dobrze wiesz że jak będę chciała ro się dowiem! - Powiedziała Aisha.

- No dobrze pocałował mnie ja się nie opierałam, potem ja jego pocałowałam a na koniec on mnie w polik! - Powiedziała Bloom z uśmiechem.

- Wiedziałam! Nie śpieszyłaś się Bloom! Gadaj jak było, najlepiej ze szczegółami! - Powiedziała donośnie Aisha.

- Dobra, dobra ale cicho już! - Powiedziała Bloom.

- Dobra mów bo zaraz umrę z ciekawości. - Powiedziała Aisha.

- No on przyszedł do mnie, i pogadaliśmy trochę, on mi się zwierzył, ja jemu się zwierzyłam i on do mnie podszedł tak bardzo blisko, złapał mnie w talii i pocałował a ja się wtuliłam w niego. Po chwili przerwałam pocałunek a on się uśmiechał i tyle! - Powiedziała Bloom.

- Trochę ogólnikami sypiesz ale niech ci będzie. - Powiedziała Aisha.

- Tak było! - Powiedziała Bloom.

- No dobrze, a co robiłaś od rana bo tak jakoś sobie siedziałaś bez celu. - Powiedział Aisha.

- Yyy... No ja zasadniczo nudziłam się i nic nie robiłam, chodziłam to tu to tam spotkałam Sky'a. - Odpowiedziała Bloom.

- Ah tak, a wiesz coś o Beatrix? - Zapytała Aisha.

- Nie nie interesuje mnie ona! - Powiedziała Bloom.

- I bardzo dobrze! - Powiedziała Aisha idąc do części kuchennej coś zjeść, a Bloom położyła się w swoim łóżku i wzięła głęboki oddech.

Następnego dnia

Bloom obudził budzik i dziewczyna wstała niewyspana, po czym dostała SMS'A.
Odczytując zobaczyła że napisał do niej Sky.
Napisał: „Po lekcjach tam gdzie mnie otrułaś pilne!😉😏❤️"
Bloom nie wiedziała co odpisać i postanowiła nie odpisywać, wstała z łóżka i szykowała się do lekcji razem ze wszystkimi dziewczynami. W trakcie jednej z przerw odszedł do niej od tylu Sky szepcząc.

- Nie odpisałaś na wiadomość, otrzymałaś ją?. - Wyszeptał pytająco Sky.

- Tak. - Wyszeptała odpowiadając Bloom.

- Doskonale, będę na ciebie czekał! - Wyszeptał Sky i odszedł na swoje lekcje.
Bloom miała już ostatnią lekcje z Dowling.

- Magia jest silna i nieprzewidywalna, więc to co robimy z nią podlega naszej woli jeśli kontrolujemy swoją moc, bo jeśli moc wymyka się z pod kontroli staje się niebezpieczna dla otoczenia jak i zarówno dla tego kto stracił nad nią kontrolę. - Powiedziała Dowling.

- Pani Dyrektor! A jeśli ktoś nie potrafi się skupić nad kontrolą - Zapytała jedna z czarodziejek w klasie.

- To jego moc wymyka się z pod kontroli a czarodziej jest tylko źródłem dla mocy a sama magia robi swoje i może zniszczyć czarodzieja, a więc pamiętajcie o kontroli i ćwiczcie kontrolę bo ona jest najważniejsza. - Powiedziała Dowling i zadzwonił dzwonek na przerwę.

Fate Winx +16Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz