Do gabinetu weszły Winx i widziały profesora Harvey'a rozmawiającego przez telefon w trybie głośno mówiącym.
- Jak to Rosalind została porwana? - Zapytała królowa Luna.
- Wiedźmy teleportowały ją do jakiejś celi wiedźm, nie wiadomo nam narazie gdzie to jest, ale co ważniejsze okazuje się że jedna z uczennic, Bloom koleżanka Stelli była posiadaczką płomienia smoka. - Mówił Harvey patrząc się na wchodzących do gabinetu uczniów.
- Jak to była? - Zapytała królowa Luna.
- Wiedźmy zabrały jej moc. - odpowiedział Harvey, a Bloom posmutniała.
- Same problemy w tym Magix, koniecznie ona musi odzyskać tą moc bo chcę ją w mojej armii Solarii taka czarodziejka płomienia smoka to nie byle co. - Powiedziała królowa Luna, a Stelli zrobiło się wstyd że matka nawet w takim momencie mówi o takich sprawach.
- Jeszcze jest sprawa naszych mocy które wygasły bo nikt w Alfei nie może czarować. - Dodał Harvey.
- Nikt nie może czarować, już się tym zajęłam i wysłałam specjalistów w kilka miejsc które mogły się do tego przyczynić w tym do drzewa życia. - Odparła królowa Luna.
- To dobrze im szybciej odzyskamy moce tym lepiej bo wiedźmy mogą coś knuć. - Powiedział Harvey.
- Na wszelki wypadek wyślę do ciebię jeden oddział wojska. - Zaproponowała królowa Luna.
- Nie wysyłaj bo zanim straciliśmy moc osłoniliśmy Alfeę barierą Defensiva coating Castil, a przez brak mocy nie mamy nad nią kontroli i nie będziemy mogli wpuścić wojska do środka. - Odrzekł Harvey.
- więc Alfea chociaż jest bezpieczna i nie muszę się o to martwić, jak będzie się jeszcze coś działo to informuj mnie na bieżąco. - Zakończyła rozmowę królowa Luna.
- Możliwe że to drzewo życia. - Rzekła Terra.
- Tak ale są też inne możliwości, królowa Luna sprawdza wszystko. - Odpowiedział Harvey.
- A co z tym chaosem? - Zapytał Sam.
- Zrobię apel i powiem im prawdę. - Odpowiedział Harvey.
- To lepiej szybko bo robi się groźnie. - Dodała Stella.
- A nie może się profesor podładować mocą kamiennego kręgu tak jak Rosalind? - Zapytała Bloom.
- Niestety nie mogę bo nie mam teraz żadnej mocy i nie mogę wpłynąć na krąg, a Rosalind miała moc ale była osłabiona. - Wyjaśnił Hervey przechodząc zza biurka, wyminął Winx i wyszedł, a za nim poszły Winx, Sky i Sam.
- Robin zwołuj uczniów na apel. - kazał Harvey Uczniowi przechodzącemu przy gabinecie.
- Wszyscy na dziedziniec, Apel! - Krzyknął Harvey i zszedł po schodach.
- Chodźcie tu wszyscy wyjaśnię wam naszą sytuację! - Krzyknął na dziedzińcu Harvey stając w centralnym miejscu na widoku.
Wiedźmy w tym czasie nie zajmowały się już Akademią czarownic i przebyły drogę przez las i wyszły na drogę prowadzącą w prost do Alfei i szły w szeregu przez drogę, a gdy były już w miarę blisko bramy ścisnęło się bardziej, a jedna wiedźma szła przodem i nie wiedząc że Alfeę chroni teraz potężna bariera z najwyższej rangi zaklęć ochronnych przeszła nie znając granicy jaką wyznacza powłoka, a gdy przeszła jako pierwsza przez barierę natychmiast zaczęła płonąć niebieskim płomieniem, który mimo iż kobieta była zmartwychwstała trawił jej ciało i duszę boleśnie i z krzykiem z bólu padła martwa na ziemię i jej prochy rozwiał wiatr, a reszcie wiedźm pokazała się bariera i wiedźmy się cofnęły.
![](https://img.wattpad.com/cover/256840198-288-k912032.jpg)
CZYTASZ
Fate Winx +16
FantasiBloom dowiaduje się, że jest czarodziejką od dyrektor Fary Dowling i podejmuje naukę w magicznej szkole Alfea, która znajduje się w magicznym wymiarze, w tajemnicy przed rodzicami. W szkole poznaje przyjaciół, wrogów oraz przystojnego specjalistę Sk...