Czarodziejki szły korytarzem pomagając Stelli iść i zza rogu wyszedł Sky w dość kiepskim humorze.
- Co się wam stało dziewczyny?! - zapytał zdziwiony Sky.
- Nam....? Nic... wygłupy takie... - Powiedziała Stella.
- Na pewno? - Zapytał Sky.
- Tak.... Znaczy nie spoko damy sobie radę... - Powiedziała Bloom.
- Dobra to jak chcecie. - Powiedział Sky który ruszył aby sobie iść ale zatrzymała go Bloom.
- Zaraz zaraz.... A co jest tobie.... Tak zniknąłeś?.... to nie jest normalne... - Powiedziała Bloom pytając.
- No tam musiałem sobie poukładać.... Wiesz sprawy... - Powiedziała Sky.
- Dobra to my was na chwilkę zostawimy.... Znaczy pójdziemy sobie. - Powiedziała Terra i zabrały Stellę i czarodziejki poszły do swojego apartamentu.
- Więc co się stało Sky? - Zapytał Bloom.
- No wrócił Ojciec, którego całe życie miałem za martwego, a teraz okazuje się że jest strasznym kutasem traktuje ludzi jak śmieci i dodatkowo aresztowali Silvę za próbę zabójstwa mojego ojca, który więcej dobrego wnosił jak był martwy niż teraz jak jest żywy. - Powiedział Sky.
- Sky tak mi przykro... - Powiedziała Bloom.
- Z tego wszystkiego dobrego jest tyle że ty jesteś prefetką a nie Beatrix. - Powiedział Sky.
- No właśnie nie do końca.... - Powiedziała Bloom.
- Jak to? - Zapytał Sky.
- Serio powiedziałabym ci ale muszę lecieć do dziewczyn i Stelli bo sama sobie przyłożyła... - Powiedziała Bloom, a Sky się delikatnie zaśmiał.
- To może się spotkamy wieczorem? - Zapytał Sky.
- Jasne..... to... pisz... - Powiedziała Bloom.
- Jasne. - Powiedział Sky z lekkim uśmiechem, a Bloom lekko się zarumieniła również się uśmiechnęła i odeszła.
Dziewczyna poszła w stronę apartamentu, a gdy weszła do środka zobaczyła dziewczyny siedzące na kanapach.- Już jesteś. - Powiedziała Terra.
- I jak tam Sky? - Zapytała Stella.
- Trochę przybity tym że Silva siedzi do ogłoszenia wyroku, a jego ojciec zachowuje się..... jak kutas. - Powiedziała Bloom i zasiadła w fotelu.
- No to ja idę go bynajmniej pocieszyć! - Powiedziała Stella, wstała poprawiła rękoma biust i włosy i była gotowa już iść.
- O nie Barbie... nie będzie żadnego pocieszania, wiemy co masz na myśli... - Powiedziała Musa łapiąc Stellę za rękę i pociągła ją w dół, a Stella z powrotem siedziała na kanapie.
- Hej co robisz.... Jaka barbie? - Powiedziała zdziwiona Stella.
- Patrząc na ciebie to Barbie z sex shopu... - Powiedziała Musa, a Winx zaczęły się śmiać.
- Oj tam.... - Powiedziała Stella.
- Sky zaprosił mnie na pogadankę... będzie pisał mi na messengerze o której i w ogóle. - Powiedziała Bloom.
- O widzisz Stella, nie masz co się martwić.... Już Bloom go pocieszy! - Powiedziała Aisha i Musa i Terra się śmiały.
- Aisha nieee... nic takiego, ja tylko z nim... ten... No... porozmawiamy..... żeby nie czuł się samotny! - Powiedziała zakłopotana Bloom.
CZYTASZ
Fate Winx +16
FantasyBloom dowiaduje się, że jest czarodziejką od dyrektor Fary Dowling i podejmuje naukę w magicznej szkole Alfea, która znajduje się w magicznym wymiarze, w tajemnicy przed rodzicami. W szkole poznaje przyjaciół, wrogów oraz przystojnego specjalistę Sk...