12

309 16 9
                                    

Scena 13
(Czkawka wchodzi do małego pokoju na tyłach boksu. Jest pokryty rysunkami broni i modelack w skali. Zapala świecę i kładzie szkicownik na biurku, otwierając go na rysunku Szczerbatka. Z wyrazem determinacji. Czkawka podnosi kij z węgla drzewnego i ponownie dorysowuje brakujący ogon.)

-Ale determinacja...- mruknął Szczerbatek- chwała że się opamiętał i to zrobił.

-Mordzia- powiedział Czkawka- ja to słyszę.

- i dobrze.- odparł smok.

Valka na ich interakcje tylko się uśmiechnęła i pogłaskała Chmuroskoka.

Stoick nie mógł przeboleć że jego syn jest bliżej że smokiem, e był szczęśliwy że przynajmniej robi to co kocha.

(Skrzypi skórzany miech. Kamienna kuźnia błyszczy przy każdym podmuchu. Szczypce wyciągają z węgli misterne kawałki żelaza. Są upuszczane na kowadło, skręcane, lekko wbijane i zanurzane w beczce. Kawałki są przenoszone na stół warsztatowy Czkawki i układane na schemacie jeden do jednego. To szkic mechanicznej płetwy.)

-O rany! Czkawka gdzie się tego nauczyłeś?- zawołał Pyskacz zachwycony jego pracą.- Ja cię tego nie nauczyłem!

-No sam nie wiem. Samo przyszło. Robiłem to co mi się wydawało za stosowne- odpowiedział skołowany. Nie był przyzwyczajony do takich pytań. Nawet od mentora.

Team Smark

- Nie wierzę. Rybi szkielet coś potrafi- powiedział Smark, na co dostał ze skrzydła od smoka.- Ej co jest?!

Smok się tylko na to zaśmiał i zajął sobą.

Reszta teamu Smarka była w takim szoku że nie mogło się odezwać.

Część przyjaciele moi! Jak wam się podoba rozdział? Dajcie siedem gwiazdek i siedem kom a dam następny rozdział! Pasi wam taki układ?

A i tym co jeszcze nie przeczytali Strażniczek Światła Mojej Honorowej Sis Radiaant to ma to zrobić teraz! Komentuje, gwiazdkujcie, oraz polecacie znajomym! To z reszta też.

DragonLionAx out!😅😜

HTTYD watching the movie~martwe~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz