21

342 20 3
                                    

Scena 22
(Czkawka przychodzi do Zatoczki z koszem)

Czkawka: Spadamy. Spadamy stąd. No niestety. Wygląda na to, że musimy sobie urządzić małe wakacje. Bezterminowe. Ach, bracie. (zauważa Astrid) A! Co do...! Yyy... Aaa... Co ty tu robisz?

-Ile ty tam siedziałaś?-Zapytał Czkawka.

-Wystarczająco długo- odpowiedziala Astrid

Astrid: Chcę wiedzieć co jest grane. Nikt nie może nagle zrobić się taki dobry jak ty. A już szczególnie ty. No gadaj no...

Czkawka: Eee...

-Nie to wcale nie jest podejrzane.-Powiedział Mieczyk

Astrid: Zacząłeś trenować z kimś czy co?

-Tak. Z moim najlepszym przyjacielem i Matką. Problem jakiś?- zapytał jeździec po raz kolejny.

Czkawka: T-t-t-trenować? Nie, że... Ale niby... Sam trenuje...(zostaje powalony na ziemię)

Astrid: (kopie chłopaka) To za kłamstwa. A to... (uderza go trzonkiem topora) za całą resztę. (smok się ujawnia)

Czkawka: A no pięknie.

Astrid: Uważaj! (powala chłopaka) Uciekaj! Uciekaj! (szykuje się do ataku)

Czkawka: Nie! Nie! (Popycha dziewczynę) Ty uciekaj. Ja się z nim zmierzę. Jest mój (wyciąga nóż w stronę smoka)

Astrid: Nie! Nie dasz rady. To Nocna Furia!

Czkawka: lepiej będzie dla wszystkich jak ty przeżyjesz. Leć! (Z nożem powoli zbliża się w stronę smoka. Furia wystrzela Plazmę z drzewo za którym chowała się Astrid.)

Czkawka: Szczerbatek udawaj że mnie zabijasz dobrze? (Szepcze) Nic mi nie będzie (odwraca się w stronę Astrid.)

(Dziewczyna zaciska pięści i ucieka.)

Czkawka:Aaaaaaaaah( przeszywającą krzyczy. Szczerbatek zabiera go na drugą stronę polanki.) Załatwione Mordko. Prawda? Teraz bierzemy rzeczy i uciekamy. Na jakąś fajną wyspę. Z mamą najlepiej.

-Ty-ty nie umarłeś?-wrzasnęła Astrid.

-No a ja co. Duch jestem? Jeszcze jej zamierzam- przychnął Czkawka

-Pięknie to urządziliśmy. Prawda mordo?- zwrócił się do Szczerbatka

-Tak. Bardzo pięknie-odparł Smok.

Valka:Chodź Czkawka. Znam tutaj taką fajną wyspę. Blisko jest. Tam się urządzimy do odlotu do Smoczego Sanktuarium.

-Uciekasz?-zapytała smutno Pyskacz

-A widzisz inne wyjście?-Rzekł Czkawka ale otrzymał pytające spojrzenie- Nikt mnie tu nie chce oprócz Ciebie. Najlepiej było uciec. Wreszcie ta wolność

Czkawka: Jasne. Już tylko zrobię jeszcze jedna rzecz.

(Bierze nóż i przecina sobie skórę. Krew wylewa na stary podarty podkoszulek.)

-Czkawka Co ty robisz?!-krzyknął wkurzony Stoick

-Zaraz zobaczysz- Mruknął Czkawka i przytulił się do smoka

Valka: Czkawka! Co ty robisz?!

Czkawka: Zostawiam ślady dowodzące mojej śmierci. Lećmy już.

-Że ja się nie zorientowałem- mruknął pod nosem kowal

Valka: Im szybciej tym lepiej.

--------------------------------------------------------------

ℂ𝕫𝕖𝕤́𝕔́ 𝕝𝕦𝕕𝕫𝕚𝕖.

ℕ𝕚𝕖 𝕫𝕟𝕦𝕕𝕫𝕚𝕝𝕠 𝕨𝕒𝕞 𝕤𝕚𝕖̨ 𝕔𝕫𝕖𝕜𝕒𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕒 𝕟𝕖𝕩𝕥? 𝕄𝕒𝕞 𝕟𝕒𝕕𝕫𝕚𝕖𝕛𝕖̨, 𝕫̇𝕖 𝕠 𝕞𝕟𝕚𝕖 𝕟𝕚𝕖 𝕫𝕒𝕡𝕠𝕞𝕟𝕚𝕖𝕝𝕚𝕤́𝕔𝕚𝕖.

𝐉𝐚𝐤 𝐭𝐚𝐦 𝐩𝐢𝐞𝐫𝐰𝐬𝐳𝐲 𝐝𝐳𝐢𝐞𝐧́ 𝐬𝐳𝐤𝐨𝐥𝐲? 𝐂𝐢𝐞̨𝐳̇𝐤𝐨? 𝐉𝐞𝐬́𝐥𝐢 𝐭𝐚𝐤 𝐭𝐨 𝐝𝐚𝐣𝐜𝐢𝐞 𝐠𝐰𝐢𝐚𝐳𝐝𝐤𝐞̨, 𝐤𝐨𝐦𝐞𝐧𝐭𝐚𝐫𝐳, 𝐚 𝐟𝐨𝐥𝐥𝐨𝐰𝐚 𝐂𝐢 𝐤𝐭𝐨́𝐫𝐳𝐲 𝐣𝐞𝐬𝐳𝐜𝐳𝐞 𝐭𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐳𝐫𝐨𝐛𝐢𝐥𝐢.

Wɪᴅᴢɪᴇʟɪśᴄɪᴇ ᴊᴜᴢ̇ ᴍᴏᴊᴀ̄ ɴᴏᴡᴀ̄ ᴋsɪᴀ̄ᴢ̇ᴋᴇ̨?

Jᴇśʟɪ ɴɪᴇ ᴛᴏ ᴛᴇʀᴀᴢ ᴊᴀ̄ ᴢᴏʙᴀᴄᴢᴄɪᴇ.

ᗪᖇᗩᘜOᑎᒪIOᑎᗩOᑌT!


HTTYD watching the movie~martwe~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz