Adrien:
Obudziłem się około 09:00. Obok mnie dalej leżala przytulona Marinett. Usłyszałem jakieś powiadomienie i chciałem sięgnąć po telefon który lezał za nią. Pochylilem się nad dziewczyna aby go sięgnąć i wtedy ona podniosła głowę do góry a nasze usta się dotknęły. Byłem jeszcze zaspany i zapomniałem że Marinett nie wie że to ja jestem Czarnym Kotem dlatego długo nie myśląc pogłębiłem pocałunek.
Marinett:
(Jej punkt widzenia z tej samej sytuacji)
Wlasnie się obudzilam. Dalej leżałam w łóżku Adriena. Chcialam wstać i gdy podniosłam głowę zdezylam się z głową chłopaka... On niespodziewanie mocniej mnie pocalował a jako ze rano jestem ledwo żywa nie zdążyłam zareagować. Minęlo trochę czasu zanim ogarnęłam sytuacje. Chłopak lezał na mnie i namiętnie calowal. Kiedy zrozumiałam co się dzieje szybko odsunęłam się on niego i wstalam z łóżka.
Nie wierzyłam że to zrobiłam. Przecież moje marzenie się właśnie spełniło. Od ponad 2 lat czekałam na ta chwile. A kiedy ona się stała tak poprostu się od niego oderwalam?
Szybko ubralam buty i wyszłam z jego domu. Kiedy odchodziłam zobaczylam go stajacego w drzwiach i patrzącego w moją stronę.
Co się właśnie stało?! Nie rozumiem! Dlaczego tak zareagowałam? Może naprawde coś czuje do Kota... Musze z nim dzisiaj porozmawiać.
Adrien:
-Ale zjeb**em !!- krzyknąłem do Plagga, który wylecial z szafy.
-Stary musisz się bardziej pilnować. Ona nie wie że ty jesteś Czarnym Kotem. Nie możesz całować jej w swojej normalnej postaci.
-I co ja mam teraz zrobić? Zapomnieć o tej sytuacji?! Co ona sobie pomyśli? Przecież bardzo zbliżyła się do Kota. A po tej sytuacji będzie podchodzić do "nas" z dystansem.
-Przyjdź dzisiaj do niej jako Czarny Kot i zobaczymy czy ona ci o tym powie. Albo jak zareaguje na Twój widok.
-Ahhh jak można tak zawalić jak ja teraz!!-krzyczałem sam na siebie.Marinett:
Wracałam do domu parkiem. W trakcie rozmawiałam z Tikki i w miare się uspokoiłam. Nie wiem co mam myśleć. Ale wiem że muszę powiedzieć o tym Kotu. Musze być z nim szczera. Mam nadzieje że zrozumie bo niechce go stracić.
Doszłam do domu i stanęłam w progu piekarni. Od razu podbiegli do mnie rodzice.
-Marinett gdzie ty byłaś!?-krzyknela zdenerwowana mama.
-P..p...przeoraszam mamo...bylam u Adriena. Była wielka wichura wiec schowaliśmy się u niego. I poprostu zasnęliśmy.
-Balismy się że coś ci się stalo!-powiedział tato
-Tak wiem wiem... bardzo przeoraszam...to się więcej nie powtórzyRodzice podeszli do mnie i mocno mnie przytulili.
Poszłam na górę do swojego pokoju przebrać się i ogarnąć. Poczytałam sobie książkę a potem zaczęłam szkicować nowy projekt sukienki którą od dawna chcialam zrobić. Jednak pod świadomie cały czas myślalam o tym co powiem czarnemu kotu...
W pewnym momencie zawołali mnie rodzice
-Marinett! Pomozesz nam robić makaroniki?-zapytała mama
-Tak mamo chętnie! Juz schodzę- odpowiedzialam i zamknęłam szkicownik.Było już po godzinie 14:00. Skończylismy robić wypieki i posprzątaliśmy w kuchni.
Postanowiliśmy ze pogramy sobie na konsoli i tak też zrobiliśmy. Po długich rozgrywkach oficjalnie to ja wygrałam starcie. Zapomnialam o wszystkich zmartwieniach i miło siedziałam czas w rodzinnym gronie. W miedzy czasie zjedliśmy gotowe jedzenie a potem mój tato zaczął szykować jakis tort na zamówienie.
Przebrałam się gdyż byłam cala brudna z maki. Czysta juz wspielam się na mój balko i położyłam się na leżaku.
***
Już się ściemniło a zarazem na dworze było coraz zimniej. Chcialam wrócić do swojego pokoju lecz ktoś mnie zatrzymał. Czarny Kot zlapał mnie za nadgarstek i chcial pocałować. Jednak ja się odsunęłam. Puścił moja rękę i popatrzyl mi w oczy.-Ummm cos się stało?- zapytał zdziwiony.
-Tak!!- krzyknęłam i zaczęłam płakać.Wbieglam do swojego pokoju. Usiadlam na łóżku i zasłoniłam zapłakana twarz.
Po chwili Kot znalazl się obok mnie. Zlapał mnie za podbródek i podniosl moja głowę ku górze.
-Ej ej ej nie placz księżniczko. Co się stalo?- zapytal czule.
-Ja juz nie daje rady. Nie wiem co mam myśleć!!- zaczęłam krzyczeć do Kota, który usiadł na łóżku i słuchał mnie uważnie
-Przez dwa lat mnie nie zauważał! Przez dwa jeb*ne lata!! A teraz kiedy stumilam w sobie te uczucia i poczułam cos do kogoś innego on nagle się skapną i mnie kurna pocalowal!!!- jeszcze bardziej się roplakalam.
-Z..z...zakochalaś się w kimś innym?- zapytal ze zdziwienie A zarazem zaklopotaniem w głosieNie odpowiedziałam na pytanie i znowu zakryłam zapłakana twarz.
Po chwili ciszy znowu krzyknęłam.
-Przepraszam Kocie! Przepraszam
-Niemasz za co przepraszać. To nie twoja wina. On jest strasznym dupkiem i nie zasługuje na ciebie.Czarny Kot:
Miałem racej. Nie zasługiwałem na nią. Zachowałem się okropnie. Strasznie tego żałuje. Ale nie mogę tez stracić jej zaufania jako Czarny Kot.
Zlapalem dziewczynę za ramie i przyciągnąłem ku sobie. Leżała zapłakana na moich kolanach a ja glaskalem ja po głowie i starałem się uspokoić.
-Nie jesteś na mnie zły?- zapytała cichutkim głosikiem
-Za co miał bym być?
-N...n...n...niewiem...-odparlaMarinett wstala z moich kolan i usiadla obok wpatrując się w moje oczy.
-Zalezy mi ma tobie... Czuje cos więcej niż wcześniej i nie wiem co mam z tym uczuciem zrobić...-mowiąc to cala się zaczerwieniła.
-Ja do ciebie tez Księzniczko...-odparłem łapiąc ją za talię. Po chwili siedziala juz na moich kolanach i patrzyła mi w oczy.Wbilem się w jej usta a ta od razu oddala pocałunek. Po jej policzkach leciały jeszcze pojedyncze łzy które otarlem kręcą która następnie przejechałem po ręce dziewczyny.
***
Dziewczyna lezala na mnie i całowała mnie po szyji. W pewnie pomencie przestala i odparła:-Kocie...jestem gotowa na cos więcej..
-Napewno tego chcesz?- zapytałem z jednej strony zaskoczony a zarazem ucieszony z jej wyznania
-Tak...- odpowiedziala i znowu musnęła moje usta..._________________________________________
Dzisiaj trochę krótszy rozdział bo tylko 970 słów 😆
Powoli zbliżamy się do końca ale jeszcze dużo będzie się działo...😯
Jeżeli czytasz ta ksiazkę to bardzo dziękuję. Napiszcie co sądzicie💕
Zostaw like i komentarz 😇
Do zobaczenia✌
CZYTASZ
Jedna noc [ZAKOŃCZONE]
RomancePrzyjaciele? A może coś więcej... Kogo wybrać? Czy on czuje to samo co ja? Czy ona napewno chce ze mną być? Co się stanie kiedy dojdzie do czegoś więcej... Co się stanie kiedy poznamy swoje prawdziwe ja... 18+ Strasznie cisnę z tego fanfika ale dla...