Drugie spotkanie DC

385 11 1
                                    

🦸Clark🦸

Twoje drugie spotkanie z Clarkiem odbyło się na następny dzień.

Chciałaś się ustabilizować, żeby nikt nie musiał za ciebie płacić, sprzątać, gotować. Chciałaś zamieszkać sama, cóż na początku musiałaś zarobić pieniądze. Ustaliłaś z Karą, że jak uzbierasz pieniądze na mieszkanie wyprowadzisz się. Problem w tym, że nie wiedziałaś gdzie masz szukać pracy. Siedziałaś w kawiarni popijając kawę kiedy dosiadł się do ciebie Clark.

- Hej myślałam, że wyjechałeś już - Powiedziałaś uśmiechając się

- Miałem właśnie wyjeżdżać ale usłyszałem od Kary, że chcesz się ustabilizować. Nie zbyt wiem jak jest na twojej planecie i ahh - Chłopak zaśmiał się z siebie, a ty dalej patrzyłaś na niego - W skrócie, chciałem ci pomóc z znalezieniem pracy.

- Byłabym bardzo szczęśliwa - Powiedziałaś dopijając kawę i wstając, Clark wstał z tobą i poszliście do wyjścia. - No więc z tego co zauważyłam, gazety nam nie powiedzą gdzie mogę znaleźć prace.

- Gazety? - Clark spojrzał na ciebie dziwnie, zaśmiałaś się i powiedziałaś, że kiedyś mu wytłumaczysz. Mężczyzna kiwnął głową i szliście dalej przez miasto. - Jest pewna wytwórnia magazynów Catco, szukają tam kogoś kto będzie pisał o Supergirl i jej wyczynach

- Mam pisać o przyjaciółce, nawet nie wiem czy się nadaje. Wiem, że Cat jest wymagająca do swoich pisarzy. W swoim świecie pisałam dla siebie i to dzięki trzeciemu Harrisonowi - Powiedziałaś spuszczając głowę

- Hej, jestem pewien, że cię przyjmie. Chodźmy i się przekonajmy, jak nie przyjmie to mam jeszcze parę miejsc gdzie mogłabyś dostać prace. - Zaczęliście iść w stronę w stronę firmy Catco. Trochę się stresowałaś, idziesz na spontana, bez przygotowań, bez umówienia się. Clark jest zbyt pewny tego, że dostane tą prace. Nawet nie masz cv. Doszliście do budynku, Poszliście na odpowiednie piętro.

- Clark, co cię tu sprowadza - głos Cat rozbrzmiał po całej sali, podeszła do was i zaczęła z nim gadać, już wiesz czemu Clark był tak pewny idąc tu. Kobieta spojrzała na ciebie a ty na nią, zobaczyłaś błysk w jej oczach, złapała cię za rękę i pociągnęła do swojego gabinetu, Clark szedł za wami - To ty

- Ja? - odezwałaś się nie wiedząc o co kobiecie chodzi, nagle cię olśniło. No tak wczoraj przeszłaś przez portalar w tej firmie. Mogłaś powiedzieć mężczyźnie, że tu pojawił się portal do tego świata

- Jesteś kosmitką? - Spytała siadając na swój fotel.

- Co?! Nie jestem kosmitą, jakby pani zauważyła Flash i jakiś chłopak też byli w tym portalu- Podeszłaś do jej biurka, Kent stał przy wejściu - Nie po to tu przyszłam, chciałam dowiedzieć się czy mogłabym tu pracować - Byłaś pewna, co było dziwne bo rzadko zdarzało ci się mówić o swoich potrzebach wprost

- Jako kto? - Kobieta zaciekawiła się i oparła swoje ręce o biurko

- Dziennikarka Supergirl - Powiedziałaś od razu po jej pytaniu, nie musiałaś się zastanawiać wiedziałaś czego chciałaś

- Staw się jutro o 8 w pracy - Cat uśmiechnęła się, powiedziałaś dziękuje i poszłaś do Clarka. Zaczął szeptać " Mówiłem, że się uda". Spędziłaś z nim cały dzień, poznaliście o sobie dużo rzeczy. Na koniec dnia facet spytał cię co sądzisz o Supermanie. Odpowiedziałaś, że jak go spotkasz jeszcze raz to go ocenisz i napiszesz do Clarka. Kent odjechał do Metropolis a ty wróciłaś do Kate i jej siostry.

🦇Bruce🦇

Cóż twoje drugie spotkanie z Brucem odbyło się na jego przyjęciu, miałaś z nim przeprowadzić wywiad. Ubrałaś się w czarną długą sukienkę i pojechałaś do jego willi. Na miejscu byłaś załamana, Wayne postanowił zniknąć z swojego własnego przyjęcia a ty siedziałaś przy stoliku z jedzeniem i jadłaś ciasto. Twój dziadek podszedł do ciebie i spojrzał na twoją załamaną twarz, podał ci szampana i powiedział krótko "Wiesz gdzie jest Bruce", obudziłaś się nagle. No tak, wiesz gdzie jest miliarder. Poszłaś do jego sypialni, byłaś już mniej załamana niż wcześniej. Weszłaś do jego pokoju, podeszłaś do ściany i szukałaś zapadki po chwili znalazłaś ją. Ściana rozsunęła się, weszłaś krocząc dumnie

Boyfriend scenarios DC/MarvelOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz