- Dzień dobry Kochanie - mówił szeptem Max.
Przyciągnęłam go do siebie obejmując go mocno. Wiedziałam ,że dziś jest koniec tego wszystkiego. Za chwilę musiałam wracać do domu. Niestety ,ale tak musiało być. Po chwili Max wyskoczył z propozycją.
- Może zamieszkasz u mnie? - zapytał.
- Nie chcę być problemem. - odpowiedziałam mimo iż pragnęłam zamieszkać z nim.
- Ależ skąd! Chcę abyś tu została. Proszę naprawdę tego chcę.
- A co na to mój ojciec? Wścieknie się.
- Powiemy co Ci robił. Dlatego uciekłaś i tego się trzymajmy.
- Ale muszę wrócić po rzeczy ,a on może tam być.
- Obronie Cię. Przy mnie nie musisz się niczego bać.
- To w takim razie choćmy jak najszybciej. Poczekaj chwilę wezmę prysznic.
- Dobrze, dobrze kochanie.
Odsunęłam się od Maxa i udałam się w stronę łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod gorący prysznic. Nie wiedziałam dlaczego ,ale uwielbiałam kąpać się w bardzo ,ale to bardzo gorącej wodzie. Kiedy zrozumiałam ,że stoję zbyt długo pod prysznicem zaczęłam się myć. Dostrzegłam golarkę ,która leżała na szafce. Nie mogłam się powstrzymać wzięłam ją i przystawiłam do ciała. Chciałam już pociągnąć ją po udzie ,gdy usłyszałam nagle pukanie do drzwi.
- Lena jesteś tam? Minęła już godzina a chciałaś jechać szybko. - powiedział głośno Max.
- Tak! Już wychodzę!- krzyknęłam.
- To czekam!
Wyszłam spod prysznica i ubrałam ubrania ,które kupił mi Max. Przyznam ,że były bardzo eleganckie. Nie wyglądałam w nich jak jakaś typowa zbuntowana nastolatka. Czułam się już jak zadbana o siebie kobieta. Jedyny problem to te blizny ,ale nie mogłam się od tego powstrzymać nie wiem dlaczego to robiłam, ale uwielbiałam to. Weszłam do korytarza i zauważyłam Maxa już ubranego i czekającego na mnie. Dziwnie zmierzył mnie wzrokiem. Lubiłam ,gdy tak robił.
- Ślicznie wyglądasz. - dodał.
- Aż tak? - odpowiedziałam uśmiechając się.
- Oh tak.
- Cieszę się ,że Ci się podoba kochanie.
- To co idziemy?
- Boję się.
- Spokojnie bierz najpotrzebniejsze rzeczy resztę weźmie się kiedy indziej.
- Dobrze.
Wyszliśmy na klatkę i schodząc po schodach zawiązywałam jeszcze czarne martensy. Wsiadłam do samochodu i wzięłam głęboki oddech. Bałam się tylko spotkania z ojcem. Jechaliśmy dosyć dłużej niż wtedy. Im bliżej tym bardziej czułam strach ,który przechodził przez moje ciało.
CZYTASZ
Zawsze I Na Zawsze
Mystery / ThrillerHistoria Leny zaczyna się po śmierci jej matki. Ojciec znęca się nad nią w każdy możliwy sposób. Dziewczyna pewnego dnia poznaje chłopaka który odmienia jej życie. Niestety nie trwa to zbyt długo, ponieważ chłopak wkrótce może odejść. Dziewczyna nie...