,,Z oddali widziałam znikającą za rogiem siostrę "

4 0 0
                                    

Obudziłam się w ramionach Maxa. Miałam dziś sprawdzian więc nie mogłam z nim zostać choć bardzo chciałam. Wstałam owijając się mięciutkim kocem i udałam się do łazienki. Zamknęłam za sobą drzwi i zaczęłam szybko się ubierać, ponieważ miałam piętnaście minut do wyjścia. Przeczesałam włosy związując je w niedbałego koka. Wzięłam kanapkę z lodówki i wsadzając ją do plecaka ubrałam czarne trampki, a następnie wybiegłam z domu. Droga autobusem dłużyła mi się wyjątkowo długo. Mimo iż dojechanie do szkoły zajęło mi piętnaście minut dla mnie była to godzina. Wyciągnęłam komórkę i napisałam do Emilii.

Do Emilia:
Spotykam się przed lekcjami?

Od Emilia:
Jasne czekam za szkołą.

Schowałam telefon do kieszeni i szybkim krokiem udałam się za szkołę.

- Hej! - krzyknęłam głośno do Emilii ,która odwróciła się w moją stronę.

- Cześć - odpowiedziała cicho.

- Jesteś smutna?

- Nie.

- Przecież wiesz ,że możesz mi powiedzieć wszystko.

- Chcę się spotkać z tatą - powiedziała Emilia ze łzami w oczach.

- Rozumiem załatwię to - odpowiedziałam z zaangażowaniem.

- Muszę już iść na lekcję spotykamy się potem? - zapytała dziewczyna.

- Pewnie.

Z oddali widziałam znikającą za rogiem siostrę. Wyciągnęłam papierosa z paczki i odpaliłam go mocno zaciągając się dymem. Spoglądając na zegarek dostrzegłam godzinę siódmą pięćdziesiąt osiem więc biegiem pobiegłam pod moją sale ,w której zaraz miał rozpocząć się ważny dla mnie sprawdzian. Nagle poczułam wibrujący telefon w tylnej kieszeni spodni.

Od Max:
Powodzenia na sprawdzianie kochanie

Do Max:
Dziękuję ♡

Wbiegłam do sali bardzo zmotywowana dzięki mojemu chłopakowi. Byłam przeszczęśliwa ,że o mnie pamięta i o tym jak bardzo ten sprawdzian jest dla mnie ważny. Dostałam kartkę od nauczyciela spojrzałam na zadania i były banalnie  proste więc wykonałam sprawdzian w niecałe piętnaście minut i oddałam go nauczycielowi z uśmiechem.

Od Max ♡:
Mam dziś badania. Lekarz będzie decydował czy podejmę chemioterapię czy coś innego. Pójdziesz że mną?

Do Max♡:
Oczywiście przecież Cię nie zostawię samego. Kończę ostatnią lekcje i będę już wracać.

Od Max♡:
Kocham Cię.

Do Max♡:
Ja Ciebie też.

                             ***

Dostrzegłam Maxa czekającego pod klatką apartamentu. Pocałowałam go delikatnie na przywitanie, a następnie podałam mu rękę i zaprowadziłam go do samochodu.

- Mogę dziś ja kierować? - mówiłam otwierając drzwi auta.

- A masz prawo jazdy? - zapytał ze śmiechem Max.

- Tak -kłamałam.

- W takim razie nie mam nic przeciwko.

Wsiadłam do auta odpalając je powoli zaczęłam ruszać z miejsca. Towarzyszył mi jeden wielki stres. Bałam się ,że coś pójdzie nie tak i nie daj Boże spowoduję jakiś wypadek, ale na szczęście opanowałam sytuację.

Zawsze I Na ZawszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz