11 Rozdział 11

268 22 5
                                    

Per. III osoba

Polska podeszła do ZSRR i powiedziała mu że Rzesza chciał by żeby komunista był obecnie przy nim na co ZSRR wręcz natychmiast do niego poszedł w pośpiechu przez co Polska zaczęła się śmiać w duchu.
Wiedziała co ZSRR czuje do Rzeszy a po wskrzeszeniu Rzeszy łatwo się domyśliła co Rzesza czuje do ZSRR.

Mimo wszystko Polska była dość zła na Niemca za nie wtajemniczeniu jej w swoje plany i poczuła się dość zraniona tym czynem przez co przeprowadzili ze sobą wielo godzinną rozmowę na ten temat.
Polska i Niemcy zrozumieli siebie na wzajem a Niemcy obiecał jej że już nigdy więcej nic przed nią nie będzie ukrywał i postanowił dotrzymać tej obietnicy.

W tym samym czasie ZSRR stał przed pokojem Rzeszy i z lekkim zawachaniem normując swoje uczucia do drugiego kraju złapał za klamkę wchodząc do pokoju.

- o j-już jesteś - powiedział uśmiechając się Nazista na widok komunisty po czym poklepał miejsce obok siebie.

- coś się stało? - zapytał spokojnie komunista nie chcąc dać po sobie poznać że jest szczęśliwy że to jego zawołał do siebie Nazista

- N-nie nic się nie stało... Po prostu... Gdy tak patrzę na to wszystko... Czuje się... Zagubiony
Wszystko się zmieniło... A ja wciąż mam wrażenie jakby nie było mnie dzień... I widząc cię czuję się raźniej... - Rzesza zaczął się przyglądać ZSRR z delikatnym uśmiechem - pomimo że od naszego ostatniego spotkania bardzo wydoroślałeś... Nawet nie wiem czy nie wyprzystojniałeś - powiedział delikatnie się śmiejąc na co ZSRR się rozczulił - A-a właśnie! Co tam u imperium japońskiego i królestwa Włoch?

Słysząc te słowa ZSRR dopiero teraz zrozumiał że przecież Rzesza nic nie wie

- w-wiesz... Oni... - mówił z trudem ZSRR - Ehh... Nie będę owijał w bawełnę... Imperium zmarła tuż po porodzie córki...
Nazwała ją Japonia.
USA na którego przypuszczała spuścił na nią dwie bomby atomowe i... Nie przeżyła.
A królestwo Włoch tuż po narodzinach jego syna Włoch zmarł na skutek choroby...

W oczach Rzeszy pojawiły się łzy jak i niewykryty smutek. Tyle go ominęło...
Rzesza złapał bardzo delikatnie ZSRR za rękę wtulając swoją głowę w poduszkę i przykrywając się kołdrą.

- m-mógłbyś... Pobyć ze mną przez jakiś czas? Naprawdę nie chcę teraz zostawać sam...

- pewnie że tak - powiedział ciepło uśmiechając się do Nazisty po czym delikatnie podniósł kołdrę i położył się tuż obok niego.

ZSRR wtulił w siebie Nazistę na co ten zburaczał ale nic nie powiedział wtulając się w jego tors. Nazista czuł że tylko ZSRR mu został wśród całego nowego otaczającego go świata. Zawsze miał wrażenie że komunista jest strasznie prosty... Wręcz jednolity. Ale to sprawiało że czuł się przy nim swobodnie pomimo że czasami go to wręcz drażniło ale właśnie to, tego dnia sprawiło, że czuł się przy nim dobrze i cieszył się że ZSRR taki jest.

- wszystko się zmieniło prawda? - zapytał w pewnym momencie Nazista.

- owszem... Ale na lepsze. - powiedział po czym się chwilę zastanowił - no może poza polityką w Polsce.

- ty wciąż się interesujesz polityką innych krajów? - zapytał się ze śmiechem Rzesza.

- a i owszem... Czy to źle? - zapytał się komunista jakby nie pewnie.

- N-nie! To dobrze - uśmiechnął się radośnie i nieśmiało do ZSRR - właśnie cieszę się... Przynajmniej ciebie wciąż dobrze pamiętam - powiedział po chwili z uśmiechem.

- a tak w ogóle... Rzesza... Bo Niemcy powiedział że zarzyłeś truciznę... - powiedział przyglądając się Rzeszy - a ja pamiętam jak strzelałeś sobie w głowę z pistoletu - powiedział lekko drżącym głosem

- to był jeden z moich żołnierzy... Anglia gdy dorwał jego ciało w swoje ręce pewnie od razu wiedział że to nie ja ale uznał że nie żyje... - powiedział obojętnie po czym bardziej się wtulił w tors ZSRR - tęskniłem za tobą

- ja za tobą też... - powiedział zauroczony ZSRR

Rzesza po niedługim czasie usnął wtulony w ZSRR na co komunista potajemnie pocałował młodszy kraj i cicho powtarzał mu do ucha "kocham cię" starając się przełamać aby powiedzieć o tym Rzeszy gdy ten się obudzi. Lecz po nie długim czasie stwierdził że woli to zrobić kiedy znowu będą mieli relacje taką jak kiedyś

______________________________________
Miłego czytania aniołki UwU
Rozdział ma 660 słów :3

Nawiedzony dwór w "Himbeertal" IIIZSRR (Zakończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz