Weekend spedzialam w domu tylko się pokazując i leniuchują z Mel. Dziś dzień mojego wyjazdu właśnie wstałam i mogę przyznać ze się nie wyspalam jednak juz 7 a o 8 ktoś ma po mnie przyjechać. Powolnym krokiem ruszyłam w stronę szafy myśląc nad dzisiejszym wyborem i postanowiłam wybrać coś wygodnego bo co będę się stroić na podróż .
Razem z wybranymi ciucham ruszyłam do łazienki gdzie spedzialam 30 min na szykowaniu się .
Dzięki temu ze zostało mi trochę czasu postanowiłam sobie zrobić mini śniadanko . Padło na jajecznicę.
Zjadalam cała i poszłam znieść moje 2 walizki na dół, nie ukrywam było to trochę trudne ale dałam radę .
*dzwiek dzwonka do dzwi*
- Już ide! - wydarlam się na cały dom by ktoś za dzwiami usłyszał i szybko zgarnęłam mój mały plecak schowalam tam telefon portfel i najważniejsze rzeczy
Ostatni raz przed wyjazdem spojrzałam na moje mieszkanie -będę tesknic- pomyślałam i otworzyłam dzwi .
- hej jest Chloe, ty jesteś Julia ? - zapytała uśmiechnięta niska blondynka stajaca w moich drzwiach
- tak to ja, hej - uśmiechnęłam się
- to właśnie ze mną minie ci ta podróż i również będę z tobą na trasie wiec mam nadzieje ze się jakoś dogadamy haha - powiedziała
- myśle ze tak - odpowiedziałam z uśmiechemChloe pomogła mi z walizkami i ruszyliśmy autem na lotnisko. Po odprawie i innych tam nudnych rzeczach w końcu znlezlismy się na pokładzie samolotu do Angli .
- stresujesz się?- spytała dziewczyna, która pewnie się zorientowała ze to mój pierwszy lot samolotem
- troszeczke, ale to chyba nie takie złe jak tyle ludzi lata...- odpowiedziałam starając się myśleć pozytywnie
- oczywiście ze tak kochana ja osobiście bardzo dużo latam wiec po prostu się zrelaksuj, może się prześpij ? - w sumie dobrze mówi, postanowiłam się jej posłuchać a sama zrobiła to samoZałożyłam słuchawki oparła się wygodnie na fotelu i zamknęłam oczy.
Obudziło mnie szturchanie Chloe mówiąca ze dolecieliśmy do Anglii
- i jak nie było tak strasznie - odparła gdy wychodziliśmy z samolotu
- to prawda. - uśmiechnęłam się
- chodź bo już czeka na nas - powiedziała a ja spojrzałam na nią pytającym wzrokiem - mój chłopak Charlie przyjechał po nas .
- to ty jesteś dziewczyna Lenehana? - zastanawiałam się czemu akurat to ona mi pomagała a nie była już z chłopakami .
- tak haha chodź bo na nas czeka! - złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę miejsca gdzie można odebrać bagażePo znalezieniu naszych walizek powędrowałyśmy w stronę parkingu na którym miał czekać chłopak blondynki
- trochę się stresuje, niby to moja praca ale jednak chce wypaść dobrze - zwolniłam trochę gdy dziewczyna prawie biegła do auta
- nie ma o co chłopaki są cudowni, mega pozytywnie uwierz mi będzie super, szczególnie ze jadę również w trasę i zawsze masz mnie - uśmiechnęła się szczerze a ja to odwzajemniłam i ruszyliśmy .Nagle zauważyłam wysokiego blondy z pięknymi niebieskiemu oczami i duża ilością tatuaży. Wyglądał jeszcze lepiej niż sobie wyobrażałam Chloe odrazu przywitała się z chłopakiem i wtedy przyszła kolej na mnie .
- Charlie to jest Jula, Jula Charlie - przedstawiła nas sobie a my się przytuliliśmy na powitanie.
- hej nawet nie wiesz jaka ulgę czuje ze nie jesteś jakaś panią po trzydziestce - rozbawiło mnie to- ile masz lat? - powiedział pakując nasze walizki do bagażnika.
- 30 ale po prostu po wielu operacjach plastycznych dlatego wyglądam tak młodo - powiedziałam z kamienna twarzą ale gdy zobaczyłam zmieszanie chłopaka odrazu z Chloe wybuchnęłyśmy śmiechem- żartuje mam 19 lat hah- gdy blondyn to usłyszał odrazu ulżyło mu i rownież zaczął się śmiech
- dobra dosyć śmiania jedziemy do reszty ! - krzyknęła dziewczyna i ruszyliśmy
CZYTASZ
Moja przygoda/ LEODRE DEVRIES
RomanceOpowieść jest nowa wiec nie rezygnujecie przez mała ilość rozdziałów bo dopiero zaczynam Staram się żeby nie byla jak te wszystkie inne opowiadania o tym zespole i postaram się jak najmniej cring I tez przepraszam za błędy bo pisze to szybko i nie...