9

27 4 0
                                    

Szliśmy tak już dobre 10 min w ciszy i chyba oboje nie wiedzieliśmy jak zacząć rozmowę .

- ymm słuchaj sory ze tak złe zaczęliśmy zachowałem się jak dupek - mówił drapiąc  się po karku a ja na jego słowa się uśmiechnęłam
- nic nie szkodzi, Charlie mówił ze możesz być trochę nie miły bo masz problemy w związku czy coś - powiedziałam zmieszana i czekałam na odpowiedz chłopaka .

Dotarliśmy do jakiegoś parku w którym znajdował się plac zabaw. Odrazu pobiegłam na huśtawkę i usiadłam lekko się bujając , chłopak poszedł w moje ślady i usiadł na drugiej .
- wiesz jeśli chodzi o Sam i o to jaki byłem to fakt bardzo dużo się ostatnio kłóciliśmy i No zerwała ze mną dzisiaj dlatego znalazłem się na dworze i dlatego moje kostki wyglądają tak - pokazał mi swoją pieść i znów spuścił głowę patrząc w buty .
Widziałam ze jest przybity ale nie wyglądał jakby miał złamane serce .
- mogę wiedzieć czemu zerwała ? - spytałam
- ygh bo kurwa była kolejna jebana laska która była ze mną tylko dla sławy i pieniędzy ! Czy ja jestem tylko zabawka która występuje na scenie ? Czy ja nie mogę być człowiekiem który rozkocha w sobie dziewczynę za to jaki jestem a nie tylko bo dam jej pieniędzy i rozpoznawalność?! Zawsze muszę być tym który chce dla wszystkich jak najlepiej a chuj za to dostaje, zawsze jestem wykorzystany .
Czasami nawet jak nikomu nic nie robię i tak trzeba mnie dojebać bo udało mi się coś osiągnąć! - powiedział a pojedyncza łza spłynęła po jego policzku .
Przyglądałam mu się  dzięki czemu pierwszy
raz mogłam mu się dokładnie przyjrzeć. Widziałam smutek w jego ciemnych oczach mówiąc te wszystkie słowa. Nie wiedziałam co powiedzieć bo napewno na to wszystko nie zasługiwał .
- chciałbym żeby ktoś mnie poznał jako  Leo a nie barsa - powiedział i jeszcze więcej łez poleciało po jego policzku
Przytuliłam go a on się tulił w zagłębienie mojej szyi .
- Leo - powiedziałam a chłopak spojrzał mi prosto w oczy - nie znam cię dobrze bo to nasza pierwsza normalna rozmowa ale napewno nie zasługujesz na to co cię spotyka i w końcu znajdzie się ta jedna cudowna dziewczyna która zakocha się w tobie po uszy a ty w niej, nie trać nadzieji przez jakieś mało warte laski- uśmiechnęłam się do niego i wytarłam jego mokry policzek .Chłopak to odwzajemnił .

Było już grubo po 4 a my siedzieliśmy w tym parku. Nagle zawiało a ja zaczęłam się trzęś .
- wracamy do busa robi się chłodno a ja jestem w piżamie ?haha- zapytałam bruneta, ten ściągnął z siebie bluzę i założył mi ja na barki - Dziekuje - uśmiechnęłam się i ruszyliśmy w stronę pojazdu .

Dotarliśmy do celu a nikt nawet nie zorientował się ze nas nie było .
- Dobranoc Leondre - powiedziałam do chłopaka i miałam już iść do pokoju ale chłopak złapał mnie za rękę
- Dziekuje Jula - powiedział chłopak dając mi buziaka w policzek - dobranoc - powiedział i odszedł
Również wróciłam do pokoju gdzie zorientowałam się ze mam na sobie wciąż jego bluze -oddam jutro-pomyślałam i położyłam się do łóżka i na samo  wspomnienie o naszym pożegnaniu  uśmiechnęłam się . Zasnęłam z ta myślą .

Już drugi rozdział dzisiaj . W końcu się coś dzieje mam nadzieje ze się podoba. Dajcie znać ! Buziaki !

Moja przygoda/ LEODRE DEVRIESOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz