-Louis jestem. -powiedział chłopak i wyciągnął do mnie rękę.
-Emma. -powiedziałam.
-Przepraszam za tamto po prostu szukałam kawiarni albo automatu z piciem. -powiedziałam zawstydzona.
-Nic nie szkodzi, weź moją wodę. -odpowiedział i podał mi butelkę z wodą. -Może się potem złapiemy podam Ci mój numer jak coś. -jak powiedział tak zrozpoznany.
-dzięki ale nie musiałeś.
-Dobra Romeo chodź już i nie podrywaj dziewczyn na lotnisku! -powiedziała dziewczyna za nim.
-Issie przestań .. -powiedział chłopak z zażenowaniem.
-Kto do Issie? -zapytałam.
-Moja starsza i za razem najgorsza siostra, zawsze tak mówi jak rozmawiam z jakąkolwiek dowolną dziewczyną. Przepraszam za nią. -powiedział
-Nic nie szkodzi słuchaj muszę już iść przyjaciółka na mnie czeka, cześć! -powiedziałam
-Zobaczenia! -powiedział z uśmiechem i odszedł.
Pobiegłam do Olivii która wszystko widziała i się uśmiechała.
-Ej stara co to miało być? -zapytała uśmiechając się.
-Tragedia to była tragedia musiałam się wywalić akurat przed nim a jego siostra jeszcze uznała że mnie podrywa. -powiedziałam jakbym chciała się zapaść pod ziemie.
-No nieźle, dobra jedziemy do mnie?
-Okej ale u ciebie zrobisz mi kawę bo mimo przespanego całego lotu jestem zmęczona.
-No dobra.
Poszłyśmy na parking wpakowałyśmy walizki do czarnego BMW i wsiadłyśmy do auta. Dojechałyśmy do domu Olivii, w którym dostałam swój pokój z widokiem na Londyn. Miałam swoją łazienkę która była bardzo nowoczesna i ładna. Rozpakowałam się i poszłam na dół do mojej przyjaciółki.
-To jakąś chcesz tą kawę? -zapytała Olivia.
-Expresso proszę.
-Spoko, a obejrzymy jakiś film?
-Chętnie tylko jaki?
-Przerażenie! -powiedziała przyjaciółka i podała mi moja kawę
-No dobra.
-Czekaj zrobię popcorn. -Jak powiedziała tak zrobiła.
W trakcie oglądania zamówiłyśmy pizzę i czekałyśmy chyba godzinę. Była jedna scena która mnie przeraziła ktoś pukał do drzwi w domu głównej bohaterki była ok. godzina 24 do jej drzwi ktoś zapukał zaczęła lecieć straszna muzyka. Kiedy kobieta otworzyła drzwi biała postać złapała ją za rękę i wciągnęła. Drzwi się za nią zamknęły a ja przestraszyłam się tak bardzo że wysypałam resztkę popcornu na Olivię.
-Boże kobieto co ty robisz ?! -Olivia się na mnie wydzierała ja się śmiałam ale w nowym momencie usłyszałyśmy pukanie do drzwi.
-O kurde .. -powiedziałam.
-Dobra słuchaj Oli gdybyśmy mieli umrzeć to wiedz że cię kocham jak siostrę. -powiedziałam ze łzami w oczach.
-Co ty robisz ?! -krzyknęła Olivia.
-Idę odtworzyć. -oznajmiłam
-CZY TY JESTEŚ CHORA ?! nie otwieraj drzwi bo jeszcze cię ta biała baba zabije.
-Olivia Potwory nie istn.. -wyjrzałam za okno i stała tam biała postać.
-Dobra może jednak tak ...
Otworzyłam drzwi i stała tam nie chwila nie stała. Tylko stał facet od pizzy
-Dobry wieczór. powiedział mężczyzna.
Spojrzałam szybko na Olivię a ta zacięła się śmiać
-To będzie 19.99.
-Już płacę. -powiedziałam i dałam pieniądze.
Zamknęłam drzwi i zaczęłyśmy się śmiać zjadłyśmy pizzę dokończyłyśmy film poszłam się umyć ubrać w piżamę poszłam spać.
Następnego dnia obudził mnie dźwięk powiadomienia telefonu.
Hejka! Mam nadzieję że ten rozdział się wam spodobał mam w planach nowe dodawane osoby ale nie przewiduję często. Miłego dnia! xxx
CZYTASZ
Możesz na mnie liczyć - Louis Partridge
FanfictionEmma ma 17 lat i niedawno przeprowadziła się z Nowego Yorku do Londynu do swojej przyjaciółki Olivii, kiedy Olivia odbierała ją z lotniska przypadkowo wpadła na wysokiego bruneta...