/2/

492 14 8
                                    

-Louis jestem. -powiedział chłopak i wyciągnął do mnie rękę.

-Emma. -powiedziałam.

-Przepraszam za tamto po prostu szukałam kawiarni albo automatu z piciem. -powiedziałam zawstydzona.

-Nic nie szkodzi, weź moją wodę. -odpowiedział i podał mi butelkę z wodą. -Może się potem złapiemy podam Ci mój numer jak coś. -jak powiedział tak zrozpoznany.

-dzięki ale nie musiałeś.

-Dobra Romeo chodź już i nie podrywaj dziewczyn na lotnisku! -powiedziała dziewczyna za nim.

-Issie przestań .. -powiedział chłopak z zażenowaniem.

-Kto do Issie? -zapytałam.

-Moja starsza i za razem najgorsza siostra, zawsze tak mówi jak rozmawiam z jakąkolwiek dowolną dziewczyną. Przepraszam za nią. -powiedział

-Nic nie szkodzi słuchaj muszę już iść przyjaciółka na mnie czeka, cześć! -powiedziałam

-Zobaczenia! -powiedział z uśmiechem i odszedł.

Pobiegłam do Olivii która wszystko widziała i się uśmiechała.

-Ej stara co to miało być? -zapytała uśmiechając się.

-Tragedia to była tragedia musiałam się wywalić akurat przed nim a jego siostra jeszcze uznała że mnie podrywa. -powiedziałam jakbym chciała się zapaść pod ziemie.

-No nieźle, dobra jedziemy do mnie?

-Okej ale u ciebie zrobisz mi kawę bo mimo przespanego całego lotu jestem zmęczona.

-No dobra.

Poszłyśmy na parking wpakowałyśmy walizki do czarnego BMW i wsiadłyśmy do auta. Dojechałyśmy do domu Olivii, w którym dostałam swój pokój z widokiem na Londyn. Miałam swoją łazienkę która była bardzo nowoczesna i ładna. Rozpakowałam się i poszłam na dół do mojej przyjaciółki.

-To jakąś chcesz tą kawę? -zapytała Olivia.

-Expresso proszę.

-Spoko, a obejrzymy jakiś film?

-Chętnie tylko jaki?

-Przerażenie! -powiedziała przyjaciółka i podała mi moja kawę

-No dobra.

-Czekaj zrobię popcorn. -Jak powiedziała tak zrobiła.

W trakcie oglądania zamówiłyśmy pizzę i czekałyśmy chyba godzinę. Była jedna scena która mnie przeraziła ktoś pukał do drzwi w domu głównej bohaterki była ok. godzina 24 do jej drzwi ktoś zapukał zaczęła lecieć straszna muzyka. Kiedy kobieta otworzyła drzwi biała postać złapała ją za rękę i wciągnęła. Drzwi się za nią zamknęły a ja przestraszyłam się tak bardzo że wysypałam resztkę popcornu na Olivię.


-Boże kobieto co ty robisz ?! -Olivia się na mnie wydzierała ja się śmiałam ale w nowym momencie usłyszałyśmy pukanie do drzwi.

-O kurde .. -powiedziałam.

-Dobra słuchaj Oli gdybyśmy mieli umrzeć to wiedz że cię kocham jak siostrę. -powiedziałam ze łzami w oczach.

-Co ty robisz ?! -krzyknęła Olivia.

-Idę odtworzyć. -oznajmiłam

-CZY TY JESTEŚ CHORA ?! nie otwieraj drzwi bo jeszcze cię ta biała baba zabije.

-Olivia Potwory nie istn.. -wyjrzałam za okno i stała tam biała postać.

-Dobra może jednak tak ...

Otworzyłam drzwi i stała tam nie chwila nie stała. Tylko stał facet od pizzy

-Dobry wieczór. powiedział mężczyzna.

Spojrzałam szybko na Olivię a ta zacięła się śmiać

-To będzie 19.99.

-Już płacę. -powiedziałam i dałam pieniądze.

Zamknęłam drzwi i zaczęłyśmy się śmiać zjadłyśmy pizzę dokończyłyśmy film poszłam się umyć ubrać w piżamę poszłam spać.

Następnego dnia obudził mnie dźwięk powiadomienia telefonu.








Hejka! Mam nadzieję że ten rozdział się wam spodobał mam w planach nowe dodawane osoby ale nie przewiduję często. Miłego dnia! xxx

Możesz na mnie liczyć - Louis PartridgeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz