Walczący o Miłość

Jak, na okładce ~*~

Mineło dokładnie, 3 miesiące!

Tak, 3 miesiące.

Przez ten czas, zapoznałam się bardziej z 1D, ale najbardziej z Zaynem i Liamem.

Teraz jest sobota, a ja siedze sama w domu, popijając cherbate, i skedząc, przed kominkiem.

Usłyszałam, że mój telefon wibruje.

Odblokowałam ekran, i zobaczyłam wiadomość, od Liama.
°• Przyjdziesz do nas? •°
°• Moge, i tak mi się nudzi -,- •°
°• To super, widzimy się za 10 minut! •°
°• Do zobaczenia! •°

Odłożełam telefon, i poszłam na góre.

Przebrałam się, w czarne rurki, T-Shirt z napisem PARIS, a włosy, zostawiłam, rozpuszczone.

Zeszłam na dół, i wyszłam z domu.

Podążałam, uliczkami Londynu, aż w końcu, zobaczyłam upragniony dom, nie mój, ale dom.

Zapukałam kilka razy, ale nikt mi nie odpowiadał.

Zadzwoniłam dzwonkiem, i usłyszałam, jagby ktoś, zbiegał po schodach.

Drzwi się otworzyły, a wnich, stanął Liam.

- Przepraszam, nie słyszałem pukania

- Nic się nie stało.

- Wejdź - tak jak powiedział, weszłam, i ściągłam buty.

- Chłopcy są? - spytałam.

- Nie, na chwile, gdzieś wyszli, ale powinni, zaraz wrócić.

- Ah..spoko.

Między nami zapadła cisza, lecz nie, niezręczna, normalna.

- To, chcesz może, kakao?

- Chętnie

Poszliśmy do kuchni, a ja patrzyłam, jak Liam, robi nam kakao.

Gdy skończył, poszliśmy na wąskie schody, i usiedliśmy naprzeciwko siebie (Od.Autor.Jak na okładce)

Nogi, spleciliśmy ze sobą, Liam, na wyrzszym stopniu, ja na niższym.

I tak siedzeliśmy, popijając kakao.

- Opowiesz mi o sobie? - zpytał.

- No...okej.

- A więc...Jestem bipolarna...

- Bipolarna? Nie sądził, był tego po tobie - uśiechnął się, idwzajemniłam gest.

- Będzie łatwiej, jak zagramy, w 10 pytań.

- Okej.

- Ja zaczynam - powiedziałam - 1. Jaki lubisz kolor?

- Niebieski. 1. Miałaś, kiedyś chłopaka?

- Tak ale teraz, jestem singielką.

2. Masz dziewczyne?

- Nie. 3. Co lubisz robić, w wolnym czasie?

- Lubie, siedzieć jak teraz, popijając kakao, e orzed kominkiem. 3. Lubisz Eda Sheerana?

- Lubie go, jest naszym kolegą, ale razem ze Styles są przyjaciółmi. 4. Chciałabyś, pojechać do innego miasta?

- Tak, zawsze chciałam zwiedzić Paris - powiedziałam, i wskazałam na bluzke, na co lekko, się uśmiechnął. - 4. Ile masz lat?

- 21, ale w tym roku, skończe 22. 5. A ty?

- Mam 18. 5. Kupisz mi pieska?

- Możliwe...pomyśle. 6. Co lubisz?

- Lubie, czytać książki, gotować, słuchać muzyki. 7. A ty?

- Podobnie, tylko że nam, gotuje Harry.

- Naserio? Harry gotuje?

- To już było 8 pytanie, i tak.

- 10. Lubisz mnie? - spytał.

- Każdego lubie, ale na swój sposób, ciebie lubie, i to nawet bardzo, ponieważ jesteś wesoły, czasem nadopiekuńczy i szczery, masz coś...jesteś specyficzny.

- Haha dzięki...- wypiliśmy kakao , i w tym momencie, do domu wkroczyli, One Direction.

- A KOGO MY TU MAMY! - Harry krzyknął, i do mnie podbiegł, aby mnie udusić.

- Harr...Harry ...po..powietrz - nie mogłam nic mówić!

- Oh..przepraszam, ale się stęskniłem - powiedział i pocałował mnie w polik.

- Ja też haha.

- Witaj księżniczko! - przywotał się ze mną Malik.

- Witaj, książę Maliku. - uścisnął mnie, a potem padł Niall, Louis i...Harry....-,-

- Harry! Już się, witaliśmy!

- Ale ja cię kocham!

Moje oczy chyba wyszły z orbit.

- C-co?

- Co?! NIE! NA CIE KOCHAM, ALE JAK SIOSTRE!

- aha...uuff..ulżyło mi.

- Myślałaś co?

- A nic...