Pov. Wilbur
Wchodząc do budynku rozgladnąłem się w poszukiwaniu Dream'a. Czekaj... Przecież ja nie wiem jak wygląda... Skąd mam go poznać?! Stałem chwile w bezruchu. Spanikowałem. Nie wiedziałem co zrobić. Przecież nie zacznę go wołać, czy coś w tym stylu. Miejmy nadzieje, że popatrzył się w stronę drzwi i mnie zauważył. Rozgladnąłem się jeszcze raz po pomieszczeniu, ujrzałem, że ktoś mi macha. Był to chłopak w blond włosach, uśmiechnięty, dość wysoki. Uśmiechnalem się. To musi być Clay. Odmachałem i podszedłem do stolika. Miałem już siadać kiedy Dream powiedział:
- Chodźmy gdzieś gdzie nikt nie będzie się na nas patrzeć. Ludzie cię znają, nie chce żeby mnie poznali - powiedział i pociągnął mnie za rękaw kierując się w stronę wyjścia.
Szliśmy po schodach obok budynku, które kierują na dach pizzeri. Mało osób tam chodzi, ale jest to dostępne dla klientów miejsce, więc się tam udaliśmy. Przez całą drogę się nie odzywalismy. Próbowałem napawać się jego dotykiem i zapachem jak najdłużej.
Usiedliśmy na podłodze na dachu i chwile się na siebie patrzyliśmy. Musiałem przystosować się do tego jak wygląda Clay. Miał blond włosy które sięgały mu do połowy szyii oraz jasne, zielone oczy. Jest taki uroczy i seksowny na raz. Nie wiek jak to możliwe, ale on właśnie tak wyglada. Nie za bardzo wiedziałem jak zacząć rozmowę, on chyba też, więc siedzieliśmy w ciszy.
Po chwili tą jakże niezręczną ciszę przerwał Clay.
- Um... To co chcesz robić? - zapytał niepewnie.
- Szczerze? Nie mam pojęcia - zaśmiałem się, a po chwili chłopak do mnie dołączył - Myślałem nad pizzą, ale za dużo ludzi mnie zna, a wystarczy czas, żeby ludzie się domyślili, że ty to Dream.
- Ta... Nasz rację - odpowiedział trochę niemrawo blondyn.
- Jak tam z George'em? - zapytałem uśmiechając się fałszywie.
Blondyn chwile wpatrywał się w podłogę po czym popatrzył się na mnie z bólem w oczach. Wystraszyłem się. Powiedziałem coś nie tak?
- Przepraszam, ale powiedziałem może coś nie tak? - zapytałem nie pewnie. Chłopak obok popatrzył się nie mnie z szeroko otwartymi oczyma i lekko się uśmiechnął.
- Nie spokojnie - odpowiedział bez problemu Dream. - Chodźmy moze do mnie, co ty na to?
- Um... Może lepiej do mnie? Mam bliżej - uśmiechnalem się szczerze. To byłoby niesamowite gdyby Dream poszedłby do mojego mieszkania. Blondyn pokiwał głową na znak zgody. Wstaliśmy i udaliśmy się w stronę mojego mieszkania po drodze występując do sklepu i kupując jakieś przekąski.
------------------
385 słów
Hejka!
Przeprszam, że taki krótki, ale pisze to e nocy (*)
Więc wiecie, mózg już nie pracuje tak jak powinien XDD
CZYTASZ
Thinking Too Much | Dreambur | ✔️
FanficWilbur zaczął od jakiegoś czasu częściej rozmawiać z zamaskowanym chłopakiem. Dream nie zwraca na to uwagi, ponieważ spędza mnóstwo czasu z George'em, gdyż się w nim podkochuje. Jednak Dream zostanie odrzucony, co wykorzysta Soot. Rozpoczęcie: 07.04...