Rozdział 24

128 9 8
                                    

Obudził nas budzik, który piękna musiała nastawić. Obie zerwałyśmy się z jakby się paliło ale szybko się ubrałyśmy w wygodne ubrania i wyszłyśmy z hotelu idąc do busa.

Po zajechaniu na miejsce miałyśmy chwilę dla siebie a że nikt z nas nie miał czasu na jedzenie ja poszłam kupić nam do pobliskiego sklepiku po kanapce i ciepłej kawie.

-Kochana jesteś. Dzięki-powiedział Rokuro kiedy podawałam im to co zakupiłam

-Nie ma za co. Musimy mieć siłę-powiedziałam

Czekaliśmy z 30 minut aż wreszcie przyszła nasza chwila

-Wszystko macie ustawione i scena jest do waszej dyspozycji-powiedział nam pan z personelu

Po wejściu na scenę chwile oswajaliśmy się z tym i w momencie kiedy byliśmy gotowi zaczęliśmy próbę.

Wszystko było fajnie ale w pewnym momencie przed nami pojawiło się NCT a wszyscy stali z zdziwieniem. Miło było ich widzieć ale tuż za nimi pojawiło się Exo. Lepiej być nie mogło ale udawałam, że ich nie widzę.

Po próbie zeszliśmy ze sceny i słyszałam jak mnie wołają a ja chwyciłam Misaki za rękę i pociągnęłam za sobą.

-Ej oni chyba ciebie wołali-odezwał się Takashi

-Tak, wiem ale nie chce z nimi rozmawiać-odpowiedziałam krótko

Kiedy byliśmy już w takie jakby "prywatnej" szatni, poczułam ulgę. Tam dopijałam kawę i włączyłam muzykę na słuchawkach. Kiedy kawa mi się skończyła a już więcej do picia nic nie mieliśmy postanowiłam pójść do automatu

-Idę do automatu. Chcecie coś?

-Jakbyś mogła to kupisz mi wodę-odezwał się Rokuro

-Ktoś jeszcze?-na to pytanie wszyscy okręcili przecząco głową

Wyszłam z pomieszczenia i kierowałam się w stronę automatu, który był na końcu korytarza. Kiedy wrzuciłam pieniądze i patrzyłam jak jedna woda wylatuję poczułam, że ktoś za mną stoi i musiałam się obrócić. Cholera!

-Długo jeszcze?-spytał oschle Chanyeol

-Nie-odpowiedziałam krótko kupując szybko jeszcze jedną wodę i kiedy już chciałam odejść on musiał się odezwać

-Kiedy mi oddasz moje dresy?-czy on na serio?

-A co mam je ci teraz z dupy zdjąć i popierdalać tutaj w samych gaciach?-nie wiem czy powinnam to mówić ale już za późno a on nie wiedział co powiedzieć

-Mogę poczekać-no kurwa

-To choć łaskawy książę-dodałam cicho pod nosem

-Słyszałem

-Najwidoczniej musiałeś

Poszliśmy do naszej garderoby a kiedy reszta zobaczyła Chanyeola mieli chwilowe zawahanie

-Takashi bo ty masz dodatkowe dresy-powiedziałam prosto z mostu

-Tak. A co?

-Mógłbyś mi je dać bo pewien burak chce odzyskać swoje spodnie a ja nie zabrałam dodatkowych- on bez wahania wyją spodnie i podał mi je

Poszłam do prowizorycznej przebieralni i kiedy się przebierałam słyszałam jak rozmawiają ze sobą ale po japońsku więc Chanyeol nic nie rozumiał.

Po przebraniu się wróciłam do reszty podając mu jego jakże piękne spodnie

-Masz i wypiepszaj-spojrzałam na niego i czułam się strasznie, że teraz traktujemy się jak śmieci

Nauczyciel,przyjaciel,wróg,chłopakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz