Rozdział 11: Czekoladowy chłopiec

16.4K 1.3K 1.7K
                                    

Jimmy domyślił się, że Karl musiał wrócić do domu bez niego, po tym jak przez 20 minut, jego przybrany brat nie pojawił się przed szkołą. Wsiadł do swojego samochodu i wrócił samotnie do domu. Jako szkolny przewodniczący wiedział co się stało dziś rano, wiedział też o zniknięciu Nicka ze szkoły po długiej przerwie. Miał tylko nadzieję że Jacobs nie poszedł go szukać. Kiedy wchodził do domu na dworze było już ciemno, w końcu był środek stycznia, a światło zapalone w pokoju Karla trochę go uspokoiło. Zdjął kurtkę, buty i poszedł do pokoju młodszego chłopaka. Zapukał, jednak odpowiedziała mu głucha cisza. „Karl musiał znów zasnąć przy włączonym świetle" – pomyślał Jim i cicho otworzył drzwi. W pokoju panował półmrok, świeciły się jedynie lampki, które Karl miał zamocowane wokół barierki na pół piętrze. Chłopak chciał podejść i je zgasić, kiedy jego uwagę przyciągnął szkicownik Karla, otwarty na jakiejś stronie i może nic by nie zdziwiło w tym Jimmy'ego, gdyby nie dość duża ilość serduszek wokół jakiejś notatki. Jim podniósł go i przeczytał w myślach to co było napisane. Już po pierwszym zdaniu poczuł że nie powinien tego czytać. Karl się w kimś zakochał, w kimś kogo w swoich notatkach nazywał „czekoladowym chłopcem". Czuł się głupio z faktem, że czytał coś tak prywatnego i wiedział że to już mu nie da spokoju. Uniósł wzrok na tablicę korkową, gdzie między rysunkami było przyczepionych parę zdjęć. Na większości z nich był albo z Jimmy'm, albo z Alexem i Nickiem. Tylko na jednym był sam z Nicholasem. To było zaraz po nowym roku, poszli wtedy we dwójkę na jakiś film, bo Alex był jeszcze w Meksyku u rodziny. Jim pamiętał jak zawoził Karla pod kino, jaki chłopak był szczęśliwy z powodu tego spotkania.
-Czekoladowy chłopiec – wyszeptał i przyjrzał się Nicholasowi.
Brązowe włosy, brązowe włosy... Jim otworzył szerzej oczy i spojrzał jeszcze raz na tekst. „Czekoladowy chłopiec, gorzki dla innych, słodki dla mnie" – powtórzył w myślach i ponownie spojrzał na fotografię. „J nie lubi tej gorzkości" – przypomniał sobie kolejny wyrwany fragment. Dotarło to do niego dopiero po chwili, jakby nie chciał dopuścić do siebie tej wiadomości – i tak w istocie było. W oczach Jimmy'ego, ziścił się jego najgorszy koszmar. Doskonale znał gust swojego przybranego brata co do chłopaków i Nick definitywnie był w jego typie. Wiedział to od początku, czuł że tak się stanie, bał się tego, a teraz jego obawy stały się prawdą. Ten jednak zamiast się wściekać, po prostu westchnął. Podszedł do drabinki, stanął na dwa pierwsze stopnie by dosięgnąć do wyłącznika i zamarł. Karl spał wtulony w Nicka cały ten czas, kiedy Jimmy grzebał w jego rzeczach. Nick leżał do niego plecami, więc nie miał pewności czy tamten śpi, a pamiętał jak Karl mówił mu, że Nick miał płytki sen i jak łatwo go obudzić. Jimmy poczuł się zupełnie jak w filmie przyrodniczym, kiedy niczego nieświadoma sarna, nagle znajduje leże pełne śpiących wilków. Chłopak bardzo ostrożnie zszedł z drabiny i najszybciej oraz najciszej jak umiał ulotnił się z pokoju Karla. Serce mu waliło jak szalone. Zupełnie tak samo jak serce Nicka który faktycznie nie spał, jedynie udawał że to robi. Wtulił się bardziej w Karla starając się uspokoić galopujące serce.

Następnego dnia na angielskim była praca w grupach trzy osobowych. Nick dobrał się z Nikitą oraz przysiadł się do nich Alastair. Nicholas przez całą lekcję nie mógł się skupić.
-Wszystko w porządku Nick? Wydajesz się nieobecny – powiedziała zmartwiona Niki.
Nick stuknął parę razy w stół, po czym westchnął i pokręcił głową.
-Chyba się zakochałem i nie wiem co robić to dla mnie obce uczucie – wyznał Teksańczyk.
-To ten chłopak, na którego tak patrzyłeś na skatepark'u mam rację? – Alastair uśmiechnął się pod nosem widząc zakłopotanie chłopaka i róż który wkradł się na policzki tamtego.
-Chyba trafiłeś – powiedziała Nikita również się uśmiechając – sama raz widziałam jak robisz maślane oczy do Karla.
-Będę szczery, byłbyś ostatnią osobą którą bym podejrzewał o bycie gejem – Brytyjczyk położył Nickowi swoją dłoń na jego – ale nie martw się opinią innych, jeśli kochasz Karla to mu to powiedz nie bacząc na krzywe spojrzenia.
-Nawet nie wiem czy on odwzajemnia moje uczucia – Nick westchnął.
-Żartujesz? Jak wczoraj ciebie szukał, wydawał się naprawdę zmartwiony. Jestem praktycznie pewna, że nie jesteś mu obojętny.
-Clay też się o mnie martwi, a jesteśmy tylko przyjaciółmi – zauważył Nicholas.
Alastair i Nikita wymienili się spojrzeniami. Oboje z nich byli kiedyś w tym samym momencie co Nick, kiedy zakochali się w kimś tej samej płci.
-Zobaczysz Nick, wszystko się ułoży – powiedziała Niki starając się dodać mu otuchy.
Do ich grupy podszedł Floris.
-Yo, macie może pożyczyć korektor? – spytał.
Nick podał mu swój piórnik.
-Tam gdzieś powinien być – mruknął brunet.
-Dzięki, zaraz ci przyniosę piórnik z powrotem – Floris uśmiechnął się i odszedł do swojej grupy.
-Nie chcę żeby moja chujowa reputacja zniszczyła jego – powiedział Nick po chwili.
-Ała! – krzyk Florisa było słychać w całej sali.
Wszyscy, nawet nauczycielka spojrzała na grupę w której był chłopak.
-Czy to jest żyletka?! – wrzasnęła dziewczyna z jego grupy wyciągając z piórnika Nicholasa, ostrze którym zranił się Floris.
Nauczycielka szybko podeszła do ich grupy i zabrała ostry przedmiot od dziewczyny.
-Czyj to piórnik? – spytała nauczycielka trzymając kawałek metalu ubrudzony w krwi w dłoniach.
-Pożyczyłem go od Nicka – jęknął Floris przykładając chusteczkę do skaleczenia.
Wszyscy spojrzeli na Nicholasa, a jego przeszedł zimny dreszcz.
-T-to.. – próbował wytłumaczyć Nick, jednak nauczycielka weszła mu w słowo.
-Nicholasie, pójdziesz ze mną do dyrektora – oznajmiła kobieta.
Przerażony chłopak posłusznie wstał i wyszedł z kobietą z klasy. W sali zawrzały żywe rozmowy.
-Tak jak myślałem, Nick to zwykły atencjusz – odezwał się jakiś chłopak, mówiąc do swojej paczki znajomych.
-Zrobił tyle złego, a teraz próbuje pokazać jaki to nie jest biedny i pokrzywdzony. Co za atencyjna kurwa.
Nikita, Floris i Alastair wymienili ze sobą spojrzenia. Doskonale wiedzieli co się stanie nową gorącą plotką wszystkich w szkole i całej trójce bardzo się to nie podobało.

Cute, don't cut! | KarlnapOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz