-Chodź Harry. Mamy duże szczęście, że w ogóle mają czas cię przyjąć.
Mówię szarpiąc Harry'ego za ramię, ale chłopak ani drgnie. Stoimy już przed wejściem do budynku gdzie znajduje się poradnia.
-Nie chcę tam iść -mówi Harry -To bezsensu.
-Harry -mówię surowo.
-Blair -wycedza przez zęby
-Harry,obiecałeś.Proszę zrób to. Dla mnie? -unoszę brwi
Chłopak wzdycha. Mamrocze ciąg przekleństw kiedy wchodzimy do poczekalni.
-Cześć Blair. -mówi recepcjonistka natychmiast mnie rozpoznając -Dawno się nie widziałyśmy!
-Cześć Sally -pozdrawiam ją- Minęło trochę czasu.
Sally jest kobietą około pięćdziesiątki, która pracuje tutaj jako recepcjonistka może z dziesięć lat. Ma brązowe włosy, które miejscami zaczęły delikatnie siwieć i duże, orzechowe oczy.
Jej oczy przesuwają się na Harry'ego.
-Witam, kochany. Jak mogę ci pomóc?
-Uh, on ma spotkanie z doktorem Stone -mówię -Na piętnastą.
-Oczywiście -mówi Sally sprawdzając komputer -Styles,tak?
Harry kiwa głową.
-Usiądź, doktor za chwile przyjdzie. -uśmiecha się Sally
Harry i jak siadamy na kanapie w poczekalni.
-Bądź grzeczny -mówię do Harry'ego
-Dlaczego?
-Bo tak powiedziałam.
-Blair, ja...ja naprawdę nie jestem pewien...
-Spokojnie- mówię ściskając jego dłoń -Jestem tutaj.
Chłopak patrzy na mnie z wdzięcznością i całuje mnie w skroń.
Kilka minut później przed nami staje mężczyzna z siwymi włosami i okularami na nosie.Doktor Stone.
-Blair Price -wita mnie -Nie sądziłem,że cię kiedykolwiek jeszcze tu zobaczę.
-Miło pana widzieć. -mówię uśmiechając się i spoglądam na Harry'ego -To jest...Harry Styles.
-Panie Styles- doktor Stone kiwa głową na Harry'ego w geście przywitania i wyciąga rękę.
Harry potrząsa nią niepewnie.
Mężczyzna zwraca się ponownie do mnie.
-To ten sam Harry, o którym zawsze mówiłaś na naszych sesjach? -pyta
Przełykam głośno ślinę, a Harry uśmiecha się pod nosem.
-Tak to ten sam Harry -mówię z piekącymi polikami i zwracam wzrok na podłogę
-Łał, jak widzę wszyscy dorastacie. Tworzycie cudowną parę. -Dr. Stone chichocze poprawiając okulary -Teraz, panie Styles jeśli pozwolisz przejdziemy do mojego gabinetu...
-Blair też idzie. -mówi automatycznie Harry
-Niestety panie Styles, pierwsza sesja jest jeden na jeden. Polityka prywatności.
-Nie możesz raz tej polityki złamać? -pyta Harry
Błagam go w myślach aby nie wszczynał kłótni.
CZYTASZ
Lights || H.S
FanfictionBlair Price zmaga się z wieloma rzeczami w życiu. Po śmierci jej matki jej ojciec postanowił scalić rodzinę na nowo i stworzyć na pozór jej idealny wzór. Dziewczyna trzyma również w tajemnicy to, że kocha się w swoim najlepszym przyjacielu. Blair i...