Rozdział 8

191 5 0
                                    

Dzień pierwszy

Wstałam o 7. Otworzyłam jedno oko i ujrzałam śpiącego kundla. Wyszłam z jego uścisku i usiadłam mu na tors. Zaczęłam klepać go łapką po twarzy żeby się obudził ale nic potem zaczęłam mocniej to ekselencja się obudziła.
- Co?! - powiedział głośnym chrapliwym głosem. Siedząc mu na torsie znów zamieniłam się w człowieka i nadal nie ruszyłam się z miejsca
- Wstawaj - powiedziałam. Kundel otworzył oko i odrazy się zarumienił. BOSZE CO ON. W końcu zeszłam z niego i wyjęłam ubrania z walizki. Weszłam do łazienki zamknęłam drzwi, zabarykadowała krzesłem i poszłam się myć. Kiedy się umyłam ubrałam się i wyszłam z łazienki. Sprawdziłam godzinę była 8 spojrzałam na kundla. Wkurwiony oglądał telewizję. Normalka. Po ok. pół godzinie usłyszałam pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i otworzyłam stała tam Ochacko
- Część Y/n, okazało się że autobus jest za piętnaście min i musimy iść teraz.
- Ok - odpowiedziałam. Ubrałam buty wzięłam bilet, portfel i telefon i wyszłam z pokoju żegnając kundla ale nie dostałam odpowiedzi. Zeszłyśmy na dół i stała już tam cała reszta. Przywitałam się z nimi i poszliśmy na autobus. Szliśmy już tak pięć minut oczywiście cała czwórka szła z przodu i gadała a ja z Shoto z tyłu w ciszy. Weszliśmy do autobusu. Stanęliśmy w wolnym miejscu bo wszystkie siedzenia były już zajęte. Cała czwórka gadała aż w końcu jedno z pytań trafiło do mnie
- Y/n, czy nie boisz się że Bakugou ci coś zrobi w nocy? - zapytała Tsuyu
- Ten kundel, nie odważył by się - powiedziałam poczym spojrzałam w okno.
- Wy jesteście razem, nie? - stwierdził Shoto
- Co? Nie jesteśmy - powiedziałam
- A to sory, myślałem że jesteście bo wtedy jak go walniesz w krocze to wiesz że cię nie zabije. - powiedział Shoto
- Walnełaś go w krocze?! - zapytali wszyscy
- I ugryzłam gdzie wy wtedy byliście? - powiedziałam. W końcu dojechaliśmy do galerii oczywiście jak wtedy wszyscy szli razem a ja z Shoto. Weszliśmy do galerii i wpierw skierowaliśmy się do kina. Weszliśmy do wielkiej sali i usiedliśmy na nasze miejsca. Rzeczywiście siedziałam na brzegu obok Shoto.
Zaczął się film.

Film nie był aż taki zły złoczyńca zakochał się w cywilu i próbuje jej to powiedzieć. Wyszliśmy z kina była 10:30. Więc poszliśmy do galerii po nowe ciuszki. Ochacko trzymała mnie za ramię. Zauważyłam sklep gdzie było mnóstwo koszulek z moim ulubionym zespołem podeszłam do szyby i przyglądałam się temu
- Chcesz tam wejść, prawda? - zapytała Ochacko. Ja no to tylko pokręciłam głową na tak. Weszliśmy do sklepu i kupiłam chyba z pięć takich koszulek i wszyscy się śmiali z mojego zapału przy kupowaniu ale nie tylko ja sobie coś kupiłam Shoto kupił sobie jakąś płytę a Ochacko kupiła sobie biżuterię razem z Tsuyu. Następnie poszliśmy do sklepu z kosmetykami i dziewczyny zaczęły na mnie testować kosmetyki przynajmniej tak powiedziały. Wiedziałam że chcą mnie pomalować. W sumie nie wyglądałam aż tak  źle z tymi kreskami ale tylko kreskami więc postanowiłam że kupię tylko eyeliner. Poszliśmy sprawdzić która godzina nie zdążylibyśmy już na obiad więc poszliśmy na pizzę. Następnie uznaliśmy że pora wracać.

Wróciliśmy do hotelu i poszliśmy do swoich pokoi. Wbiłam do pokoju nawet nie zamykając drzwi. Katsuki leżał na MOIM łóżku... Ah byłam już taka zmęczona że nie chciałam się z nim kłócić więc położyłam się obok niego.
- Co tak długo? - spytał wkurzony
...

Katsuki pov.
- Co tak długo? - spytałem ale nie dostałem odpowiedzi. Kurwa znowu śpi. Próbowałem ją obudzić ale bez skutku. Włączyłem telewizję i zerknąłem na zegarek była 13:30. Nagle do pokoju wszedł Aizawa.
- Dzieciaki o 16 wychodzimy się przejść - powiedział potem wyszedł. Rozciągnołem się trochę i przez przypadek położyłem rękę tak jakbym przytulał y/n no więc ją przytuliłem.

TIME SKIP

Sprawdziłem godzinę była 15:55...
- Zabieraj tą łapę zboczeńcu! - wrzasnęła y/n.
- O co ci znowu chodzi?! - spytałem
- Przestań wkładać mi ręce do spodni! - krzyknęła. Rzeczywiście nawet nie zauważyłem kiedy włożyłem jej ręce do tyłka.
- Dobra sory tylko przestań się drżeć - powiedziałem - zbieraj się zaraz idziemy się przejść
- Nie chce mi się - powiedziała i odwróciła się
- Mało mnie to - wziąłem ją za kołnierz i wyciągnąłem z łóżka - bierz bluzę i idziemy.
Dziewczyna wstała wzięła bluzę i wyszła wystawiając mi środkowego palca. Dołączyłem do niej i wyszliśmy z budynku stało tam już kilka osób już tam stało. Y/n założyła kaptur i usiadła na ławce.
- Wow, wyglądasz jak menel - skomplementowołem ją i usiadłem obok mnie
- Sam jesteś menel - powiedziała i lekko mnie szturchneła. Gdy wszyscy już przyszli razem z Aizawą poszliśmy do parku.

Y/n pov.
Poszliśmy do parku szłam obok kundla nagle podeszła do mnie Mina
- Ściągnij ten kaptur i wystaw rogi - powiedziała Mina ściągając mi kaptur. Zrobiłam co mówiła. Nagle wszyscy ludzie zaczęli się od nas odsuwać. Schowałam moje rogi i ogon.
- Mówiłam, boją się - powiedziałam zakładając znowu kaptur.
- Oj przestań - powiedziała Mina znów ściągając mi kaptur - Nie możesz się tak cały czas chować, wysuń jeszcze raz proszeeeee.
Zrobiłam znów o co prosiła.
- Dobra dzieciaki macie godzinę żeby sobie pochodzić kto się spóżni śpi w parku - poczym sam poszedł spać.
- Co wy na to żeby pójść na lody? - zapytał Eji - ja stawiam.
Wszyscy się zgodzili, poszliśmy w stronę stawu gdzie była budka z lodami. Wszyscy składali swoje zamówienia a ja odmówiłam. Chciałam jak najszybciej wracać do hotelu nigdy nie przebywałam tyle czasu z ludźmi.
- Kiedy wracamy? - powiedziałam cicho do siebie.
- Ooo małe bobo się zmęczyło? - zapytał kundel jak do dziecka
- Wypchaj się - powiedziałam
- Ale ty jesteś nie miła - powiedział
- Ja jestem nie miła? - powiedziałam - weź ty się lecz - powiedziałam.

TIME SKIP

Wróciliśmy do hotelu i odrazy pobiegłam do pokoju i zmieniając się w kota rzuciłam się na łóżko. Po chwili przyszedł Katsuki
- Oi, idziemy na kolację
- Nie jestem głodna
- Ok - poczym wyszedł. Postanowiłam że się umyje zanim niema tego zboczeńca. Gdy się już umyłam i ubrałam wyszłam z łazienki a na stoliku leżały dwa talerze z naleśnikami
- Długo mam jeszcze na ciebie czekać - zapytał kundel.
- Mówiłam że nie jestem głodna - poczym wzięłam od niego talerz i usiadłam na łóżku. Gdy już zjedliśmy. Kundel poszedł się myć a ja poszłam spać.

Bakugouxreader💗💥 Kocham Cię... Ja Ciebie Też Kundlu💥💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz