Rozdział 9

191 8 2
                                    

Dzień 2

Poczułam jak ktoś mnie przytula. Otworzyłam jedno oko i spojrzałam na blondyna. Wyglądał naprawdę słod...
- PILNUJ SWOJE ŁAPY KUNDLU!!! - wkurzona, zepchałam go z łóżka.
- CO ZNOWU?! - spytał wkurzony siedząc na podłodze.
- Przestań mnie macać, zboczeńcu! - krzyknęłam.
- Dobra, przestań się drzeć - poczym wstał i poszedł do łazienki. Ja w tym czasie zaczęłam się przebierać. Założyłam spodnie i ściągnęłam bluzkę od piżamy
- Oi, y/n widziałaś moż... - powiedział kundel wychodząc z łazienki i patrząc na mnie. Ja stałam bez koszulki czerwona jak burak. Wzięłam poduszke i rzuciłam nią w niego.
- Nie gap się tak zboczeńcu - powiedziałam poczym założyłam bluzkę.
- Uhh, już założyłaś? - powiedział i wszedł znów do łazienki.
Gdy już się ogarneliśmy poszliśmy na śniadanie. Podczas śniadanie pan Aizawa powiedział że idziemy na pobliski basen. Oczywiście ja nie chciałam ale ten kundel i Mina mnie tam zaciągnęli. I to dosłownie. Kiedy doszliśmy usiadłam sobie na ławeczce przy basenie. Nikogo nie było więc cały basen był dla nas... Znaczy się dla nich.
- A ty dlaczego nie wchodzisz? - zapytała Mina
- Okres masz? - powiedział Mineta, poczym chwyciłam go i wrzuciłam do wody.
- Nie miałam, nie mam i nie będę miała - powiedziałam wkurzona i usiadłam znów na swoją ławkę
- Y/n tak mi przykro - powiedziała Momo. Sytuacja była trochę żenująca bo była przy tym cała klasa.
- Czemu? - zapytałam
- Bo nie będziesz mogła mieć dzi...
- Stop. To że tego nie mam nie oznacza że nie mogę ich mieć. Poprostu demony nie są tak samo zbudowani jak ludzie i tyle - przerwałam Momo.
- To dlaczego wyrzuciłaś Minete na drugi koniec basenu? - zapytała Denki
- Bo mnie wkurza - powiedziałam wzdychając.

Po basenie poszliśmy jeszcze na wycieczkę... BARDZO męczącą wycieczkę.
- Ponieś mnie kundlu - powiedziałam wykończona
- Nie
- Czemu? - zapytałam wchodząc już do hotelu.
- Bo powiedziałaś że mam cię nie macać - powiedział dumny
- Ale ponieść a macać to kompletnie co innego - powiedziałam
- Dobra zamknij się prawiczku - powiedział wchodząc do pokoju z uśmiechem
- Sam jesteś prawiczek - powiedziałam obrażona i zamknęłam drzwi od pokoju.
- Nie jestem, już to robiłem - powiedział dumny
- Z poduszką? - zakupiłam sobie
- Tak, znaczy nie - powiedział wkurzony - ty pewnie nawet nie umiesz się całować
- Skąd wiesz? - powiedziałam - Pf... Żebyś ty umiał
- Umiem - powiedział - chcesz sprawdzić?
- Nie bo nie umie...
- To cię nauczę - powiedział poczym pociągnął mnie za nadgarstek i usiadł na łóżku
- Siadaj - powiedział. Usiadłam po turecku tak jak i on. Popatrzył mi w oczy poczym wbił się w moje usta i językiem zaczął badać podniebienie. Nie wiedziałam co robić chciałam się oderwać ale on mnie przytrzymał. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi odepchnełam kundla, Aten spadł z łóżka. Podbiegłam do drzwi i je otworzyłam. Moim oczom ukazali się Eji, Sero, Denki, Shoto, Mina, Deku i Jiro.
- Część gołąbeczki - powiedział z uśmiechem Eji - idziemy do parku rozrywki. Idziecie z nami?
Nie wiedziałem co powiedzieć. Nie lubię przepełnionych ludźmi miejsc, ale nie chciałam zostać z kundlem.
- Okej - powiedziałam w pośpiechu. Widziałam jak Mina i Sero coś tam szeptali.
- A ty idziesz? - zwróciła się do kundla Mina, który nadal leżał na ziemi.
- Nie - powiedział suchym głosem
- Oj no weź - powiedział Denki - Y/n powiedz mu coś.
- Zakład że wygram wszystkie nagrody? - powiedziałam z cwaniackimi uśmiechem
- Chyba śnisz! - powiedział poczym wstał, wziął telefon i portfel - zbieraj się.
Wzięłam potrzebne rzeczy i wyszliśmy. Do parku nie było daleko. Wsiedliśmy do autobusu i jechaliśmy nim z 5min. Kiedy byliśmy już na miejscu naszym oczom ukazało się mnóstwo super atrakcji a także budki z różnymi konkursami. Uznaliśmy że pójdziemy najpierw na Roller coaster'a oczywiście na tego największego. Wsiedliśmy do wagoników. Siedziałam z Denkim. Wagoniki ruszyły widziałam jak Denki się zestresował bo był jedynym który nie chciał na to iść. Powoli wjeżdżaliśmy do góry. Na moment zatrzymaliśmy się na samej górze i szybko zjechaliśmy na dół. Jeździliśmy jeszcze przez jakieś 10min a Denki w tym czasie krzyczał coś w stylu " Jak umrę to powiedzcie moim rodzicom że ich kocham" chciało mi się śmiać w końcu " pociąg " wrócił na miejsce gdzie zaczęliśmy. Pomogłam Denki'emu wyjść. Chłopak nie wyglądał najlepiej był cały blady i mamrotał coś w stylu " nigdy więcej ". Pomogłam mu iść. Nagle zaczął biec do śmietnika i wymiotować. Podeszłam do niego i poklepałam go po plecach i reszta grupy śmiała się nie miłosiernie. Gdy skończył robić swoje sprawy podałam mu wodę którą przyniosła Mina. Gdy Denki miał siłę sam stać na noga
- Aaaaaa!!! - wrzasnęła Mina
- Co jest!? - wrzasnęła
- Łączcie na tego słodkiego króliczka - powiwdziała wskazując na pluszaka w automacie z zabawkami - Niech ktoś mi go wygra. Prooooooszeeeeee
Podeszliśmy do automatu i od razu do akcji wkroczył kundel oczywiście jak zwykle wkurzony. Niestety nie udało mu się za pierwszym razem, więź bardziej wkurzony spróbował znowu. Nie za bardzo mnie to interesowało. Moją uwagę przyciągło coś innego

Katsuki pov.
W końcu udało mi się wygrać tego pluszaka dla Miny.
- Ha, mówiłem że mi się uda - powiedziałem do y/n a ta gdzieś zniknęła - I gdzie ona polazła?
Wszyscy zaczęliśmy się rozglądać
- Widział ktoś może gdzie szła - zapytał Sero
Wszyscy zestresowani podkręcili głowami. Nagle przypomniała mi się sytuacja kiedy zgubiła się w sklepie z Nozomi.
- Chyba wiem gdzie jest - powiedziałem i zacząłem jej szukać a reszta poszła za mną. Nagle w tłumie znów zauważyłem ten uśmiech. Stała przy automacie ze Slushy. Westchnołem i podeszłam do niej.
- Y/n!!! - krzyknęła Mina i podbiegła do niej - Tak się martwiliśmy

Y/n pov.
Gdy spokojnie stałam sobie i nalewałam mój ulubiony smak Slushy usłyszałam głos Miny odwróciłam się w stronę hałasu a ta mnie przytuliła.
- Tak się martwiliśmy - powiedziała kiedy reszta dołączyła do nas
- Wow, nie było mnie zaledwie 5 min - powiedziałam zirytowana - A poza tym mogliście przecież zazdwonić
- Byliśmy tacy zestresowani że o tym nie pomyśleliśmy - powiedział Eji
- O Jezus, a co mogło by mi się stać - powiedziałam i wróciłam do nalewania napoju.
- Duuużo rzeczy - powiedziała Jiro.
Próbowałam jak najbardziej omijać kundla. Chodziliśmy tak jeszcze co chwilę wchodząc na jakieś atrakcje. Nim się obejrzeliśmy bała już dwudziesta. Poszliśmy na autobus i wróciliśmy do hotelu. Kolacja już minęła a my biliśmy głodni.
- Zamówmy pizze - powiedziała Mina. Wszyscy jej wtórowali. Eji zamówił pizzę a my wszyscy poszliśmy do pokoju Denki'ego i Sero'a bo mieli największy pokuj. Po godzinie Eji przyniósł pizzę. Zamówiliśmy salami i mafię. Gdy już wszyscy zjedliśmy wróciliśmy razem z kundlem do pokoju a on poszedł się umyć a potem ją. Gdy wyszłam z łazienki kundel przyszpilił mnie do ściany
- O mijasz mnie - powiedział patrząc na mnie - Co ci?
- A co mogło by mi być? Nic mi nie jest - powiedziałam pewnym głosem i wyrwałam się od niego. I podeszłam do łóżka sprawdziłam godzinę. Była 22. Popatrzyłam na Katsuki'ego. Stał tam gdzie stał ze spuszczoną głową. Podeszłam do niego.
- Ej, co ci? - zapytałam, ale nie dostałam odpowiedzi popatrzał tylko na mnie i po chwili opuścił wzrok.
- No ej, ja ci odpowiedziałam - powiedziałam uśmiechając się lekko lecz ten nadal stał i się patrzył w ziemię.
- Ej, chłopie jesteś ciężki do rozgryźnięcia - powiedziałam poczym go przytuliłam a ten odwzajemnił przytulasa. Staliśmy tak przez kilka minut.
- Dobra, a teraz mów co ci? - zapytałam patrząc na niego a on na mnie.
- Domyśl się - powiedział z uśmiechem i położył się na łóżku
- Ej, tak to się nie będziemy bawić - powiedziałam zirytowana ale z uśmiechem na twarzy.
- Bawić? - zapytał z cwaniackimi uśmiechem kundel
- Wkurzasz mnie kundlu, wiesz? - powiedziałam kładąc się obok niego, oczywiście w bezpiecznej odległości
- Wiem - powiedział

Bakugouxreader💗💥 Kocham Cię... Ja Ciebie Też Kundlu💥💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz