Rozdział 2

223 8 1
                                    

Egzamin polegał na zabijaniu botów. Zabiłam ich już sporo wydawało mi się że na luzie wystarczy żeby zdać ale jeszcze zabijałam ile mogłam. Nagle usłyszałam wybuchy lecące w moją stronę spojrzałam i zobaczyłam tego kundla on też mnie zauważył bo zrobił znów swoją morderczą minę i poleciał dalej do trzy punktowego bota uznałam że go trochę powkorzam. Stworzyłam z płomieni skrzydła i poleciałam za nim. W mgnieniu oka go dogoniłam.
-Huh... - chłop najwyraźniej się zdziwił
-Musisz być szybszy kundlu - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Doleciałam do bota i spaliłam go zanim Katsuki zdążył tu dolecieć.
- Jeszcze raz taki numer wywiniesz a cię zabije - powiedział podchodząc do mnie robiąc przy tym małe wybuchy w rękach. Nagle zadzwonił dzwonek który oznaczał koniec testu. Olałam tego osła i ruszyłam do wyjścia chciałam jak najszybciej wrócić do domu by zamknąć się w pokoju i nie wyłazić.

TIME SKIP

- Y/n! - zawołała mnie mama - obiad
- Uhh... -westchnełam i czołgając się zeszłam na dół do kuchni
- Będziemy mieli jutro gości - powiedziała
- BĘDZIESZ MIAŁA - poprawiłam ją - jakich?
- Moja stara przyjaciółka że studii
- Przyszedł list z U.A? - spytałam
- Jeszcze nie
Od egzaminu minął już około tydzień zaczęłam się martwić że się nie dostałam. Gdy zjadłam obiad poszłam na górę i do końca dnia oglądałam netflix'a

Obudził mnie dźwięk telefonu szybko zerwałam się z łóżka i chwyciłam telefon. Nozomi💗 zobaczyłam napis i od razu odebrałam.
- Y/n!!! Nie uwierzysz co się odwaliło
- Mm... Też tak myślę
- Moi rodzice kupili mi pieska
- Pierdolisz?! - powiedziałam uradowana
- Nie. Tak się cieszę że nie masz pojęcia.
- Do mamy przyjeżdżają goście i zgadnij kto musi zostać
- Ty
- No ba. A ten mały śmierdziel idzie sobie do kolegi i powiedz gdzie tu sprawiedliwość.
- Uuu kiepsko. Dobra muszę kończyć bo rodzice mnie wołają zaraz jedziemy na plan filmowy. To papa i powodzonka
- Dzięki papa.
Rozłączyłam się i położyłam się na łóżku. Rodzice Nozomi są aktorami i chcą żeby ich córka też została aktorką ale co się dziwić z taką urodą, talentem i sylwetką o której marzy każda dziewczyna może zajść naprawdę daleko.
- Dobra pora się ogarnąć - powiedziałam do siebie. Założyłam jak zwykle czarne dżinsy i czarną oversize bluzkę. Poszłam do łazienki umyłam się i uczesałam oczywiście nie robiłam sobie makijażu bo i tak bez niego wyglądam pięknie. Wróciłam do pokoju i spojrzałam na zegarek w telefonie była 9 przemieniłam się w czarnego kota z białą gwiazdką na łapie kota wskoczyłam na parapet i grzałam się na ciepłym słońcu. Z transu wybudził mnie dźwięk mojego głodnego brzucha zaskoczyłam z parapetu i w postaci kota zeszłam do kuchni. W drodze słyszałam kilka głosów ale gdy zeszłam niżej usłyszałam
- Możesz usiąść tutaj Katsuki - powiedziała moja mama.
O nie powiedziałam do siebie ale nic nie mogło powstrzymać mojego brzucha więc zmusiłam się by zejść na dół

Katsuki pov.

- Katsuki idziemy! - wrzasnęła moja matka
- Idę, idę - wkurzony zszedłem na dół założyłem buty i razem wyszliśmy. Przeszliśmy przez ulicę i zaczęliśmy kierować się do domu tych dziewczyn. Kiedy weszliśmy na podwórko chciałem zawrócić ale matka chwyciła mnie za kołnież i pociągnęła mnie do drzwi. Drzwi otworzyła średniego wzrostu kobieta i czarnych włosach pewnie mama y/n czy jak jej tam. Wszedłem do środka ściągałem buty a kobieta powiedział żebym usiadła sobie w kuchni przy stole nagle zauważyłem ślicznego, czarnego kota.

Y/n pov.

Gdy prawie już zeszłam na dół zauważyłam chłopaka siedzącego przy stole. Wyglądał na smutnego nagle spojrzał na mnie zeszkoczyłam z ostatniego schodka podchodząc do stołu i wskakując na niego. Nagle zauważyłam że chłopak wyciąga do mnie rękę żebym go powąchała czy coś tam. Smutno mi się zrobiło na jego widok był naprawdę smutny więc powąchałam jego rękę i otarłam lekko głową o jego rękę o on mnie pogłaskał poczym się uśmiechnął. Może i jestem wredna ale chce mi się płakać kiedy widzę kogoś smutnego dlatego też chce zostać bohaterką. Podeszłam do krańca stołu na przeciwko lodówki zeskakując zmieniłam się znów w człowieka podczas gdy otwierałam lodówkę telekinezą.
- Co jest kurwa - powiedział cicho żeby nikt nie usłyszał lecz demony mają dobry słuch nawet ci w 30% ( autor wiem że nie wspomniałam wcześniej ale zapomniałam(jeżeli masz poniżej 50% to jesteś człowiekiem o demonicznym rodzie)) Nagle do kuchni weszła moja mama oczywiście nie zauważyłam bo widok zasłoniły mi drzwi do lodówki.

- Uhh... - westchnęła po czym zaczęła się do mnie skradać - y/n!!!
- Co!? - powiedziałam wychylając się zza drzwi lodówki z nastroszonym ogonem bo nie powiem trochę się wystrachałam.
- To są państwo Bakugou - powiedziała wskazując na małżeństwo - i zaraz będzie obiad - powiedziała zabierając mi bitą śmietanę w puszce.
- Nie jestem głodna - powiedziałam zabierając jej puszkę i kierując się do salonu. Wchodząc do salonu usłyszałam rozmawiające głosy. Nagle przypomniało mi się o telefonie więc szybko pobiegłam do pokoju po niego żeby nikt mnie o nic nie zdążył zapytać. Gdy ponownie weszłam do salonu włączyłam sobie GTA i zaczęłam przejeżdżać wszystkich napotkanych ludzi. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyła mama.
- Dzień dobry, paczka do y/n y/l ( nazwisko) z U.A.
- Dzień dobry, dziękuję - mama zamknęła drzwi - Y/n paczka... - nagle przestała mówić zdziwiła się bo nigdy tak szybko nie przychodziłam kiedy mnie wołała a teraz nawet nie zdążyła zawołać wzięłam od niej paczkę i poszłam do salonu.
Usłyszałam tylko od mamy że jeżeli będę chciała to żebym się pochwaliła. Byłam bardzo podekscytowana otworzyłam nie wielką paczkę i zauważyłam jakieś kułeczko kliknęłam na nie i ze środka przedmiotu wydobył się... Chomik? A może szczur? Nie ważne. Zwierzę coś tam gadało że jest dyrektorem itd. ale jedyne słowa które wbiło mi się najbardziej do głowy to to że się dostałam i miałam jeden z najlepszych wyników. Nawet nie wiem kiedy zaczęłam się uśmiechać urządzenie jeszcze gadało o tym że za tydzień pierwszy dzień i takie tam.

Bakugouxreader💗💥 Kocham Cię... Ja Ciebie Też Kundlu💥💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz