Rozdział 5

203 9 0
                                    

-Co? - zdołałam tylko wykrztusić czułam jak mi lecą łzy. Od kilku lat nie płakałam więc nie mogłam się pogodzić że płacze i z tym że Nozomi się przeprowadza.
- Y/n, musimy porozmawiać - wstała i poszła do drugiego pokoju, a ja za nią

Katsuki pov.
Y/n się popłakała, to tak bolało, chciałem ją przytulić jak najmocniej tylko mogę. Nagle poszły do innego pokoju. Siedziałem i czekałem jak przyjdą wszyscy z pokoju rozmawiali o tym jak jest pięknie w Los Angeles nawet chyba nie zauważyli że dziewczyny wyszły. Po kilku minutach y/n wyszła z pokoju a raczej wybiegła z domu. Pobiegłem za nią. Była burza. Y/n wyszła za bramę zdążyłem ją tylko złapać za ramię.
- Y/n poczekaj - powiedziałem
- Zostaw mnie Katsuki - powiedziała cicho po czym wyrwała się i pobiegła dalej. Oczywiście biegłem za nią. Biegliśmy tak z godzine w końcu dotarliśmy do jej domu wbiegła do środka wbiegłem za nią wbiegła po schodach była już przy drzwiach do swojego pokoju już prawie ją złapałem ale zamknęła mi drzwi przed nosem.
Uchyliłem lekko drzwi. Y/n leżała na łóżku i bezgłośnie płakała. Usiadłem obok niej na łóżku i pogłaskałem ją po głowie. Usiadłem bliżej na bliżej niej i przyciągnąłem ją do siebie by ją przytulić.
- Powiedziała że chce zakończyć przyjaźń - powiedziała cicho y/n. Przytuliłem ją mocniej i szepnołem do ucha
- Wszystko będzie dobrze.

TIME SKIP

Y/n pov.
Obudziłam się o 11, Katsukiego już nie było leżałam tak w łóżku do 15 przebrałam się w świeże ciuchy i oglądałam netflix'a do końca dnia.

Następnego dnia
Do klasy znów w żółtym śpiworze wczołgał się nauczyciel.
- Dzień dobry klaso, jutro jedziemy na kilku dniową wycieczkę.
Nie słuchałam nauczyciela cały czas myślałam o Nozomi. Katsuki to chyba zauważył bo pogłaskał mnie po głowie.

Mina pov.

Aaaaaaaa...... Czyżby nasz największy ship się spełnia? Wyjęłam telefon i zaczęłam pisać do bakusqadu oczywiście tego bez Bakugou

Mina
Aaa ludzie nasz ship się powoli spełnia

Kirishima
Tego jeszcze do końca nie wiemy

Sero
O MÓJ BOŻE ale mam pomysł

Denki
Jaki

Sero
Bo jedziemy teraz na tą wycieczkę i
będziemy robić wszystko żeby ich
do siebie zbliżyć

Mina
Co masz na myśli

Sero
Najpierw niech siedzibą razem w
autobusie i niech będą razem w pokoju

Kirishima
Dobre ale teraz się skupmy

Aizawa gadał coś że jedziemy tam na 10 dni potem że wyjeżdżamy o 24 i takie tam

TIME SKIP

Y/n pov.
Była za 20 24:00 jechałam z mamą autem w końcu dojechałam na miejsce dałam kierowcy moją walizkę i wsiadłam do autokaru. Zajęłam miejsce obok okna przed końcowymi fotelami bo tamte zajęli Mina, Kirishima, Denki, Sero i Jiro. Cała piątka zaczęła chihotać ale totalni ich zlałam. Do odjazdu zostało 5 min wszyscy już zajęli swoje miejsca oprócz kundla ten dopiero wchodził do autokaru oczywiście wolne miejsce było tylko obok mnie. Ruszyliśmy. Wszyscy już spali oprócz mnie i kundla zaczęłam przeglądać Instagram'a aż nagle poczułam ciężar na ramieniu.
- Oprzyj się - powiedział pchając mnie w stronę okna. Oparłam się o okno a ten położył się na mnie głową o ramię.
- Czy możesz że mnie zejść?- powiedziałam cicho - plecy mnie bolą - może i byłam na pół leżącego ale nogi zwisały mi w dół. Katsuki chwycił je i położył pomiędzy swoje nogi, a ręką zaczął mi macać i ściskać pierś.
- Ała, czy mógłbyś mnie zostawić!? - stwierdziłam cicho
- Masz strasznie małe cycki
- Zboczeniec - powiedziałam a on bardziej ją ścisnął. Próbowałam go od siebie odepchnąć lecz zaczął jeszcze bardziej ściskać a nawet włożył rękę mi do spodni. Zostawiłam go w spokoju i poszłam spać. Obudził mnie drący się kundel. Otworzyłam oko i zetknęłam na niego.
-Ooo nasz Katsuki ma swoją zboczoną stronę - powiedziała Mina szeptem
- Usuń to albo cię zamorduje - warknął kundel
- Słuchaj, jeżeli się tak to do nas ślicznie odzywasz to może wyślemy to na grupkę - powiedział z szyderczym uśmiechem Eji
- Możecie się w końcu zamknąć - powiedziałam do nich.
- Jesteśmy usłyszałam głos nauczyciela który obudził wszystkich - zbierajcie się
- A dajcie mi spokój - poczym odwróciłam się na bok i próbowałam zasnąć lecz kundel złapał mnie za kołnierz i pociągnął
- Wstawaj - powiedział zirytowanym głosem
- Wypchaj się - poczym mnie póścił a ja walnełam w szybę. Wyszliśmy z autokaru. Następnie pan Aizawa  rozdał nam wszystkim klucze.
- Hej y/n słuchaj czy mogłabyś się że mną zamienić pokojami?
- Niech ci będzie.
Wymieniłam się z nim kluczami. Poszłam do wyznaczonego mi pokoju. Weszłam na drugie piętro i otworzyłam drzwi. Pokój miał białe ściany, szary dywan, dwa łóżka, stolik nad którym wisiał telewizor, szafa oraz łazienka. Podeszłam do jednego z łóżek które bardziej mi się spodobało i postawiałam obok niego walizkę. Podeszłam do oparłam się tyłem o parapet i napisałam mamie że dotarliśmy. Nagle usłyszałam otwieranie drzwi. Spojrzałam w tamtą stronę i ujrzałam...
- Co tu robisz kundlu - powiedziałam oschle. Chłopak spojrzał na mnie.
- Miałem ci zadać te same pytanie - powiedział poczym spojrzał na łóżko które sobie zajęłam. Widziałam co się zaraz odwali więc wskoczyła na łóżko by on nie mógł ale on też na nie wskoczył i takim właśnie sposobem ten kundel leżał na mnie.
- Złaź grubasie - powiedziałam - to moje łóżko
- ZAMKNIJ SIE IDIOTKO!!! - warknął z lekkimi wybuchami w ręce. Usiadł na mnie okrakiem a ja oparłam się na łokciach.
- Rzeczywiście masz mał...
- A ty masz małego więc się zamknij - powiedziałam z bananem na buzi.
- Jeszcze raz taki wybryk a pożałujesz - powiedziała zaciśniętymi zębami.
- I ci mi zrobisz? - zapytałam. Kundel wytworzył małe wybuchy nadal patrząc na mnie.
- Dobrze ekselencjo, przepraszam.
Nagle do naszego pokoju wszedł Eji.
- Oł, oł przepraszam gołąbeczki że przerywam ale za 10 min jest obiad.
- Gołąbeczki? - powtórzyłam
- Ok - odpowiedział kundel surowo w tym samym czasie. Eji wyszedł i spojrzał na mnie z cwaniackim uśmiechem.
- A weź przestań - powiedziałam i zepchnełam go z siebie. Wyjęłam ciuchy z walizki i poszłam się umyć i przebrać. Oczywiście zamknełełam drzwi i zabarykadowałam krzesłem które nie wiem poco tam stało. Szybko się umyłam, ubrałam i wyszłam z łazienki.
- Dłużej się nie da - powiedział - zostało mi tylko 7 min
- O Jezu a co ty panienka że potrzebujesz pół godziny żeby się umyć - powiedziałam z uśmiechem
- Zamknij się - powiedział i wszedł do łazienki.

Bakugouxreader💗💥 Kocham Cię... Ja Ciebie Też Kundlu💥💗Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz