Rozdział 7 część 2

25 0 0
                                    

- Bez takich wyrazów młoda damo

- O boszzz okej dobra sory

- Dobrze wracając do tematu lekcji ktoś inny przeczyta pracę domową? Kora?

- Nie mam

- Dobrze to sprawdźmy sobie może obecność.  O się zaczęło sprawdzała obecność każdy był na lekcji A mi się spać już chciało więc położyłam głowę w rękę w i zaczęłam usypiać.  Kilka minut później się zaczęło.

- Rara odpowiedź na pytanie

- Co kto?

- No tak ale to jest matematyka nie język polski

- Matma ?

- Tak matematyka

- Japizgam ale jestem zpizgana

- Jak ty się wyrażasz ? Do dyrektora

- Już zaproszenie dostałam?

- Tak

- OKEJ już idę.  Jak powiedziałam tak zrobiłam wzięłam swoją torbe i  poszłam do niego noi zapukałam do drzwi i usłyszałam głośne" PROSZĘ " no to weszłam.

- WITAJ RARA CO CIĘ DO MNIE SPROWADZA?

- Pani od majcy mnke tu przysłała

- AH TAK JUŻ WIEM O CO CHODZI SŁYSZAŁEM O TWOIM ZACHOWANIU CZEMU DZIECKO SIĘ TAK ZACHOWUJESZ?

- No bo mnke wkurzyła no

- ROZUMIEM I CO DALEJ?

- Kazała mi przyjść do Pana A po ciul to nie wiem

- OKEJ  ZROBIMY TAK ZNOWU CI PODARUJĘ  ALE JESLI ZNÓW NAUCZYCIEL CIE DO MNIE PRZYŚLĘ PONIESIESZ JUŻ ZA TO KONSEKWENCJĘ ROZUMIEMY SIE?

- Tak

- ZMYKAJ

- Dowidzenia

- DOWIDZENIA . I wyszłam ale na lekcje to już nie idę  nie mam zamiaru więc poszłam za szkołę usiadłam na ziemi wyciągnęłam Zapalniczką i jednego papierosa nie czekając na noc innego odpaliłam go i mocno się zaciągnęłam tego mi było trzeba . Po wypaleniu wyciągnęłam z torby wcześniej kupione przez brata piwo otworzyłam je i wypilam . Zadzwonił dzwonek na przerwę super . O chuj jasny gwint nagle zauważyłam sylwetkę jakiejś osoby niestety nie mogłam jej zobaczyć była zbyt daleko ode mnie

Nasz Świat (/ Zawieszone/)Where stories live. Discover now