Pov. Harry
Obudziłem się w jakimś ciemnym pokoju. Było... Ciemno (kto by pomyślał kurna. Odrazu mówię, że piszę ten rozdział w nocy i mogę napisać jakieś głupoty). Śmierdziało spalenizną i zauważyłem jakieś postacie. Jedna była ubrana cała na czarno i miała brązowe włosy a druga była ubrana na kolorowo i miała rude włosy.
-K-Kim jesteście? - zapytałem.
-Astoria Greengrass - powiedziała brunetka.
-Czego ode mnie chcesz? - zapytałem ponownie.
-Ja? Żebyś odczepił się od Dracona - powiedziała Astoria a ruda dodała:
-A ja chce żebyś cierpiał Harry.
Spojrzałem na nią i ujrzałem swoją matkę.
-Cześć pomyłko - przywitała się i uśmiechnęła się fałszywo.
-Ty... CO JA CI ZROBIŁEM!? - krzyknąłem.
-Oprócz tego, że się urodziłeś i zniszczyłeś mi życie to nic. Mój mąż wziął ze mną rozwód, moje małe dziecko uważa mnie za podłą i byłam w Azkabanie - wytłumaczyła moja matka.
-To wyłącznie twoja wina! - krzyknąłem.
-Zamknij się! - krzyknęła również Astoria.
Podeszła do mnie i powiedziała:
-Crucio!
Spadłem z krzesła i zaczęłem się wiercić. Ból był cholernie bolesny. Czułem jakby potrącił mnie pociąg albo jakby... Nie umiałem tego opisać. Ból był niedookreślenia. Nagle ból ustał a ostatnie co zobaczyłem przed zaśnięciem to Astorie i moja matkę śmiejące się...Miesiąc później
Obudziłem się po miesiącu w innym pokoju... W ciemnym pokoju... Tylko ten pokój wyglądał wyjątkowo miło. Zaczęłem się wiercić aż ktoś mnie odwiązał. Stanąłem resztkami sił i spojrzałem na postać. Był to jakiś mężczyzna. Wyglądał na 16 lat i był blondynem. Miał szaro-niebieskie oczy i... TO DRACO!
-Draco! - krzyknąłem i go przytuliłem.
-Już, spokojnie słońce - powiedział a ja się rozpłakałem.
-D-Draco... - wykrztusiłem a Draco tylko mocniej mnie przytulił.
-Moje biedne słoneczko...
Draco głaskał mnie spokojnie po włosach aż się odezwał znów:
-Idź się połóż.
I odszedł. Ja zdziwiony wypełniłem polecenie. Położyłem się na łóżku a on po chwili przyszedł z herbatą. Usiadł na łóżku a ja mu wszystko opowiedziałem. Głównie to, że przez miesiąc mnie torturowały fizycznie jak i psychicznie. Draco tylko słuchał a gdy skończyłem odszedł.2 miesiące później
Wszystko było jak dawniej. No może prawie wszystko. Ja i Draco się do siebie zdecydowanie zbliżyliśmy. Przez te 2 miesiące ciągle spędzaliśmy ze sobą czas. Wydaje mi się, że moje uczucie do niego coraz bardziej się powiększa. Nie wiem jak mam to mu powiedzieć. Boję się, że zniszczę naszą przyjaźń...
Pisałam ten rozdział nocą bo mnie mała wena nabrała. Nie mam pojęcia co wymyślić w tej książce. Kiedyś miałam wielki plan na fabułę, ale ona totalnie mi wyszła z głowy. Czuję, że niedługo zakończę jakoś tą książkę. Jeśli w ogóle można to tak nazwać. Myślę, że 19 rozdział napisze jak oni doszli do związku a potem krótki epilog z przyszłości. Robię kolejna książkę. Narazie mam mało napisanych rozdziałów, które są jeszcze nie upoblikowane. Mam nadzieję, że do niej będę miała większą wenę.

CZYTASZ
Inaczej...
FanfictionZmieniona Historia Harrego 🏅9,3 tys. wyświetleń 07.07.24 🏅#18 w drarry 29.08.23 🏅#20 w drarry 17.05.24 🏅#11 w drarry 07.11.21 #83 w gay story 07.09.22 #15 w pansmione 12.09.22