Pov. Narrator
-Draco! Tata za chwilę przyjdzie! - poinformował Harry.
-Dziadek zostanie na długo? - spytała Emilia.
-Przykro mi słońce, ale twój dziadek jest już troszkę starszy i nie będzie mógł u nas zostać - powiedział Harry uśmiechając się do dziecka.
-A ciocia Evelyn? - spytała kolejny raz dziewczynka.
-Ciocia Ev zostanie u nas na 2 dni, ale za to ciocia Pansy i Hermiona będą u nas dłużej - uśmiechnął się do Emili a ona odwzajemniła uśmiech.
-Idź jeszcze po brata - poprosił Harry i zaczął wszystko poprawiać, żeby było idealnie. Nagle ktoś owinął ręce wokół jego talii, był to oczywiście jego mąż.
-Draco! Nie widzisz, że coś robię? - spytał retorycznie Harry.
-No Harryyyy, wszystko jest idealnie jak zwykle, słońce - powiedział Draco i przyciągnął go do pocałunku.
Po chwili przyszła Emilia z Willem.
-Fuuu! - krzyknęła Emilia a Will się zaśmiał.
-Ty kiedyś też znajdziesz kogoś kto ci pokocha i będziesz z nim całować - powiedział Will.
-Nie! Fuuu - znowu krzyknęła a Will tylko przewrócił oczami.
-Ugh! Wiliam, kiedy ty się nauczysz wiązać krawat! - zdenerwował się Harry.
-Tatooo, nie moja wina, że te krawaty są takie dziwne - marudził Will.
-Wille ! Wyglądasz staro w tym krawacie - powiedziała zadowolona z sobie dziewczynka.
-Aha? Ty mała! - krzyknął i zaczęli się ganiać po salonie. Draco przewrócił oczami a Harry się uśmiechnął.
-Dzieciaki! Ciocia Evelyn przyjechała - poinformował brunet i poszedł otworzyć drzwi.
-Gdzie moje ulubione pociechy? - krzyknęła Evleyn na co Emilia z Wilburem przybiegli.
-Ale wy jesteście już duzi! - powiedziała Evelyn.
-Nie przesadzaj siostra. Emi ma tylko 9 lat a Will 12 - powiedział Draco.
-Oj tam, oj tam
-Ciociu! Upiekliśmy babeczki z Harrym! - powiedział zadowolony z siebie William i pociągnął Evelyn do kuchni.
-Nie wiedziałem, że masz taką zdolność do pieczenia Malfoy - powiedział przebiegle Draco.
-Możesz przestać mi to przypominać? Nie wiem dlaczego się na to zgodziłem - powiedział załamany Harry.
-Ale Harry Malfoy ładnie brzmi - dalej mówił blondyn.
-Zgadzam się! Harry Malfoy brzmi lepiej niż Draco Potter! - powiedziała dumna Emilia.
-Moja krew! - Draco i Emilia przybili sobie piątkę.
-Ale przyznasz, że Emilia najbardziej się utożsamia do ciebie a Will do mnie.
-Zgadzam się.
Po chwili przybiegł William. 1q
-Tato! Wiesz, że ciocia Evelyn ma uczyć w Hogwarcie? - powiedział bardzo zadowolony Will.
-To świetnie słońce! - również zafascynował się Harry. Oboje pobiegli do kuchni a Draco z Emi przewrócili oczami.
-Sama nie mogę się doczekać aż będę w Hogwarcie! Tylko 3 lata zostały! - zafascynowała się Emi.
-Szybko minie - powiedział Draco i poszli do kuchni. Tam zastali Harrego i Willa, którzy wypytywali Evelyn o różne rzeczy.
-Czego będziesz uczyć?
-Będziesz mnie uczyć?
-Kiedy zaczynasz?
-Będę mógł do ciebie przychodzić?
-Jak się dostałaś?
-Hej! Spokojnie - uspokajała ich Evelyn po czym dodała - będę uczyć zaklęć i uroków i będę opiekunką Ravenclaw. Będę cię uczyć Will, zaczynam po feriach, będziesz mógł i sama nie wiem jak ja się tam dostałam.
-Matko, ale super! Teraz będę mógł cie pilnować - powiedział zadowolony.
-Nie jestem już dzieckiem profesor Malfoy - powiedziała i się zaśmiała.
-A kto się w końcu mną zajmie jak będziecie w czwórkę w Hogwarcie? - zapytała smutno Emilia.
-Zajmie się tobą dziadek, ale też na kilka dni będziemy mogli wziąć cie do Hogwartu - zaproponował Draco na co Emilia zaczęła podskakiwać z szczęścia.
-Będę mógł cie przedstawić mojemu najlepszemu przyjacielowi i przyjaciółce! - powiedział Will.
-Tak! Tak bardzo chce poznać Emmę i Tommiego! - krzyknęła Emilia.
Po chwili zadzwonił dzwonek.
-To pewnie tata - powiedział Harry i poszedł otworzyć. Wilbur i Emilia odrazu pobiegli zanim a Evelyn oraz Draco się zaśmiali.
Gdy Harry otworzył drzwi, Severus odrazu krzyknął:
-Gdzie moje psoty?
A Will i Emilia odrazu się do niego przytulili.
-Dziadek! Tęskniliśmy! - powiedzieli w tym samym czasie.
-Już wystarczy, bo udusicie dziadka - zaśmiał się Draco i objął Harrego w talii.
-A para zakochanych nadal nie może przestać się miziać - powiedziała Evelyn i przytuliła Severusa.
Następnie Snape, Emilia, Will i Evelyn poszli do salonu a Draco i Harry czekali na Pansy i Hermione. I 5 minut później zadzwonił dzwonek. Harry otworzył drzwi a Pansy z Hermiona odrazu się na niego rzuciły.
-Nie widzieliśmy się od miesięcy! - krzyknęła Pansy i bardziej przytuliła Harrego.
-Wiem wiem, mieliśmy dużo do zrobienia po przeprowadzce - wytłumaczył się Harry.
-Bardzo przytulnie i nowocześnie tu macie - pochwaliła Hermiona.
-Uwierz, Harry ciągle się kłócił ze mną o styl, ale się poddałem - zaśmiał się Draco.
-No i dobrze. Ty nie masz poczucia stylu - zaśmiała się Pansy a do niej dołączył.
-Pansy! Ale ty nie miła jesteś - krzyknęła i uderzyła ją różdżką w głowę Miona.
-Już się nie denerwuj panno Parkinson - powiedział Harry i podkreślił nazwisko.
-Rok jestem w tym małżeństwie a już ledwo wytrzymuje - westchneła Hermiona a po chwili ktoś się na nią rzucił.
-Ciocia Miona! - krzyknął Will.
-Witam mojego ulubionego czarodzieja! - przywitała się z dzieckiem.
-Nie stójcie tak w korytarzu. Chodźcie do salonu - powiedział Draco a wszyscy skierowali się do salonu.Kilka godzin później
Snape już poszedł a Draco gadał z Evelyn i Pansy. Za to Hermiona chętnie bawiła się z Emilią.
-Tato, mogę pójść już spać? - spytał ledwo żywy Will.
-Oczywiście słońce, chodź - odpowiedział Harry i skierowali się do pokoju Willa.
-I co podobał się dzień? - spytał Harry.
-Tak! Był super, a mogę zaprosić Tommiego i Emmę jutro? - zapytał Will
-Oczywiście kochanie, napisz list już teraz, żebym był w stu procentach pewny - zaproponował Harry a Will odrazu wziął się do pisania. Po napisania dał list swojej sowie a ona poleciała.
-Dobra, a teraz czas do spania - powiedział Harry.
-A muszę? Już nie chce mi się spać - mardził Will.
-Słońce, musisz iść spać. Emilia za chwilę też pójdzie - przekonywał go Harry.
-A położysz się ze mną? - spytał Will.
-No dobrze - przekonał się Harry i położył się obok Willa.
Po chwili dwójka już spała a Draco dopiero teraz zorientował się, że Harrego i Willa nie ma.
-Idę sprawdzić gdzie jest Harry i Will - powiedział Draco i poszedł w stronę sypialni Willa. Tam zastał Willa, który wtula się w tors Harrego.
-Ooo - zachwycił się Draco i zrobił im zdjęcie. Podszedł do dwójki i pocałował ich lekko w czoła. Rozczochrał włosy tej dwójki i poszedł.I o to koniec tej książki. Miłego dnia!

CZYTASZ
Inaczej...
Fiksi PenggemarZmieniona Historia Harrego 🏅9,3 tys. wyświetleń 07.07.24 🏅#18 w drarry 29.08.23 🏅#20 w drarry 17.05.24 🏅#11 w drarry 07.11.21 #83 w gay story 07.09.22 #15 w pansmione 12.09.22