Rozdział 12

4.1K 173 22
                                    

W życiu zazwyczaj dochodzi się do takiego momentu w którym pragnie się wszystko zmienić. Wstajesz rano i do głowy napływa ci milion pomysłów, planów na przyszłość. Pragniesz pójść na studia, zwiedzić cały świat, wyjść za mąż za swego królewicza i mieć z nim gromadkę dzieci. Skrupulatnie starasz się dążyć do wypełnienia tego lecz czasami to nie wychodzi. W końcu nie założyło się najgorszego. Twoje oceny mogą nie być na tyle dobre aby jakikolwiek college zainteresował się tobą. Twoje konto bankowe z dnia na dzień coraz bardziej może świecić pustkami i jedyną wyprawą życia będzie wyjazd do babci na wieś. A książę z bajki? Może okazać się marnym aktorem który jedynie wkręcał cie w swoją bajeczki. Ale miałeś chociaż jakiś plan. W sumie ja też miałam. Też miałam taki dzień kiedy chciałam wszystko zmienić, naprawić. Być po prostu nową sobą. Dlaczego tak się nie stało? Nie założyłam najgorszego.

Dzisiejszego dnia jednak chciałam to zmienić. Małymi kroczkami z pomocą doktora Schneidera, Tristana oraz mamy wracałam do psychicznej równowagi wiec dlaczego by nie. Od paru dni przeglądałam  oferty college'ów chcąc stanąć na własne nogi. Czułam że to nie tylko będzie przełom w moim życiu. W tym wszystkim jest jeszcze Austin, i to dla niego podjęłam tą decyzję. Wiedziałam że studia dziennikarskie są trudne, to wyzwanie dla mnie lecz chciałam je podjąć.

Zapisywałam numery telefonów, dzwoniąc i umawiając się na spotkania z dyrektorami. Mój pokój tonął w notatkach które miały mi pomóc w przygotowaniu do testów umożliwiających pójście na studia. Co bądź zawaliłam ostatnie dwa lata szkoły a nawet jak do niej chodziłam nie byłam jakimś orłem. Musiałam ostro wziąć się do roboty.

Kroki dobiegające z korytarza zatrzymały się przed moimi drzwiami które lekko się uchyliły. Drobna sylwetka mamy pojawiła się w środku. Od śmierci ojca minęło już parę tygodni a ona dalej wyglądała niczym chodząca śmierć. Bałam się o nią dlatego też wprowadziłam się tutaj z małym na jakiś czas nie chcąc zostawiać jej samej. Pani Renne i Jake wrócili do domu dwa dni temu dlatego byłaby tutaj zupełnie sama. Podeszła do mojego łóżka biorąc jedną kartkę i z zaciekawieniem ją studiując.

-Nie mogę w to uwierzyć- podała mi ją, siadając na skraju łóżka lekko się uśmiechając. To było coś czego od dawna nie robiła, uśmiechała się. Spojrzałam ukradkiem na nią chcąc ukryć rumieńce które z jakiegoś powodu pojawiły się na moich policzkach.

-Postanowiłam to wszystko zmienić. Już nie chcę być ciężarem dla was-podałam jej listę college'ów którą przez ostatnie dni przygotowywałam. Mimo że nic nie mówiła wiedziałam że była ze mnie dumna, albo bynajmniej miałam taką nadzieję.

-Odkąd się urodziłaś wiedziałam że będzie z ciebie niezłe ziółko-zaśmiała się cicho a w do jej oczu napłynęły pojedyncze łzy-pragnęłaś mieć wszystko. Byłaś krnąbrna, leniwa lecz także tamten okres nie był dla nas łatwy. Ale ty sobie z tym poradziłaś i jestem taka dumna z mojej nieposłusznej córeczki-przejechała dłonią po moim policzku a ja pod wpływem jej słów wszystko se przypominałam.

Miałam pięć lat kiedy poszłam pierwszy dzień do przedszkola. Wspominam ten dzień nawet dobrze po za tym że więcej tam nie wróciłam. To prawda że zawsze chciałam mieć wszystko co najlepsze a w tamtym czasie chciałam mieć piękną lalkę którą jak na złość posiadała Tonica Palmark. Mimo zapewnień mamy że w południe pojedziemy ją kupić ja pragnęłam jej w tej chwili. Nie powstrzymało mnie to przed wyrwaniem garści blond włosów Tonice. Dziewczyna płakała, nauczycielka wezwała mamę a ja nie dostałam mojej ukochanej księżniczki. Lecz zyskałam swojego pierwszego wroga ktoś do dziś jak mnie widzi łapie za swe kręcone, blond włosy aby przypadkiem coś się z nimi nie stało. Nie byłam aniołkiem a tym bardziej księżniczką którą każdy wielbił. Umiałam zagrać tak aby wyszło na moje i udawać jaką to jestem słodką, ułożoną córką biznesmena aby tylko dostać nagrodę. Lecz jednak i to nie wyszło do końca. Trudno jest żyć z myślą że jest się niewypałem który potrafi tylko zawodzić.

SkażonaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz