Dziś wybieram się na imprezę z moim chłopakiem do siedziby sbm. Stresuje się bardzo bo mam poznać jego znajomych i przyjaciół. Wzięłam presznic, wysuszyłam włosy które podkręciłam lekko na lokówkę. Zrobiłam delikatny makijaż i ubrałam mój strój wyjściowy oraz buty. Zakładając drugiego buta usłyszałem dzwonek do drzwi. Przejrzałam się ostatni raz w lustrze i poszłam odtworzyć. Za nimi stał Sebek w koszu, wyglądał bardzo przystojnie.
Sebek: Hej ślicznotko
Ja: hej
Podszedł do mnie pocałował mnie po czym mocno przytulił do siebie. Nie chciałam go puszczać.
Sebek: Pięknie wyglądasz, muszę cię pilnować by nikt mi cię nie zabrał.
Ja: Nie masz się o co martwić nie ma drugiego tak przystoinego jak ty
Sebek: Mam nadzieję
Znów się pocałowaliśmy, żadne z nas nie chciało tego przerywać. Wkońcu oderwałam się od niego i wzięłam moją torebkę.
Ja: Dobra musimy iść bo się wkońcu spuźnimy.
Wsiedłam do jego samochodu i zapiekam pas. Ruszyliśmy Sebek jechał bardzo szybko, aż się bałam.
Ja: Sebastian zwolnij!
Sebek : Nie bój się ze mną nic ci nie grozi
Ja: Proszę cię zwolnij
Wkońcu posłuchał i zdioł nogę z gazu. Dojechaliśmy na miejsce, poczekałam na Sebka. Wchodząc do środka chwycił mnie za rękę, widział że się bardzo mocno stresuje. W środku było bardzo dużo osób. Znałam tylko Sandrę, Lanka i Bedoesa. Sebek przedstawił mnie wszystkim swoim znajomym. Poszedł do chłopaków a ja stwierdziłam że pujdę do Sandy która stała z jakąś dziewczyną.
Ja:Hej Sandra - odwucilam się w stronę nieznajomej dziewczyny uśmiechnęłam się i przywitałam - hej Natalia jestem dziewczyna Whita2115
Magda: Hej Magda dziewczyna Solara
Bardzo dobrze czułam się w ich towarzystwie. Dowiedziałem się że Magda ma z Dolarem synka Juliusza która ma już 6 miesięcy. Plotkowałyśmy na różne tematy pijąc przy tym drinki. Podszedł do nas Soral i Lanek.
Solar: Hej dziewczyny nie chcę wam przeszkadzać ale Sebastian nawalił się bardzo. Woła cały czas Natalie.
Ja: A mówiłam mu żeby dużo nie pił.
Sandra: Jak z dzieckiem życzę powodzenia.
Magda: Ja również jak coś do się jeszcze kiedyś spotamy.
Ja: Do pewnie ze tak muszę poznać twojego synka o którym tak opowiadałaś. A teraz was przeproszę ale muszę się zająć moim dzieckiem.
Wszyscy na moje słowa zaczęli się śmiać. Wstałam z kanapy i poszłam w stronę Sebka. Siedział na kanapie obok Blachy2115 i kłócił się z Bedoesem.
Sebek: Ale ja musze do niej iść nie rozumiesz jeszcze mi ją ktoś zabierze.
Bedoes: Zobacz już idzie sieć spokojnie.
Podeszłam do niego i popatrzyłam srogim wzrokiem.
Ja: Musiałeś się tak napić przecież rozmawialiśmy na ten temat.
Sebek: Ale ja jestem trzeźwy.
Ja: Widzę właśnie jak jesteś-odwruciałam się w stronę chłopaków - pomożecie mi go zanieść do auta.
Blacha: No pewnie wstawaj stary.
Podziękowałm chłopakom za pomoc i wsiadłam za kierownicę. Całą drogę gadał jakieś głupoty. Podiechałm pod mój blok. Teraz najgorsze zadanie jak ja go zaprowadzę na górę. Wysiadłam i poszłam po niego.
Ja: Doobra teraz wysiadasz i muszę cie jakoś zaprowadzić do mojego mieszkania.
Wysiadł posłusznie wzięłam go pod ramię i zaczęłam prowadzić. Nie było lekko parę razy omal się nie obaliliśmy ale się udało. Zaprowadziłam go do mojej sypialni i rzuciłam na łóżko.
Sebek: Jaka stanowcza
Zignorowałem jego słowa zdiełam mu buty. I spodnie z ledwością chciałam iść zmyć makijaż ale złapał mnie za rękę.
Sebek: Gdzie idziesz zostać ze mną
Położyłam się obok niego. Przyciągnoł mnie do siebie.
Sebke: A buzi to dostanę proszę
Ja: Dostaniesz ale idź już spać proszę nie mam już na nic siły.
Dałam mu buziaka i zamknęłam oczy po chwili odpłynęłam.
CZYTASZ
White2115 Rockstar
ФанфикOna spokojna i nieśmiała dziewczyna która żyje z dnia na dzień. Nie ma znajomych lecz poznaje jego. Wszystko się zmienia. On szalony pewny siebie chłopak. Raper który uwielbia imprezować. Ma wielu przyjaciół, jest popularny. Lecz spotka ją i nie będ...