18

296 8 0
                                    

Mamy dziś dzień ślubu Solara i Magdy. Wyszłam właśnie id kosmetyczki. Wcześniej byłam już u fryzjera mam taką fryzurę.

 Wcześniej byłam już u fryzjera mam taką fryzurę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Paznokcie miałam już zrobione 4 dni temu takie:

Wchodzę do mieszkania wszędzie są porozrzucane zabawki koce nawet chrupki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wchodzę do mieszkania wszędzie są porozrzucane zabawki koce nawet chrupki. Po prostu istny bajzel. Ściągam buty i wchodzę do salonu. Na kanapie śpi sebek z Kubą jakie to słotkie. Podchodzę to tego starszego i zaczynam go budzić.

Ja: kochanie wstawaj musimy się już zacząć ubierać.

Sebek: jak dostanę buzi

Ja: jak z dzieckiem normalnie

Nachyliłam się nad nim i dałam mu buziaka w usta. Odsunęłam się i powędrowałam do sypialni po sukienkę i skierowałam się do łazienki. Założyłam taką sukienkę :

Weszłam  spowrotem do salonu gdzie siedział już ubrany Sebastian z małym na kolanach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam  spowrotem do salonu gdzie siedział już ubrany Sebastian z małym na kolanach.

Sebek: no no patrz mały jaką masz piękną mamę.

Zarumieniłam się na jego słowa. Podeszłam do nich i wielam małego którego ubrałam tak :

 Podeszłam do nich i wielam małego którego ubrałam tak :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pojechaliśmy na ceremonię ślubu. Po niej przyjęcie odbywało się w plenerze. Po małego o 23 przyjechali moi rodzice. Pić piłam bardzo mało bo ktoś musiał wrzucić samochodem do domu i ogarnąć Sebastiana. Było to najlepsze wesele na jakim byłam. Chłopaki z sbm dawali koncerty. Zaczęliśmy się zbierać o 4.22.

Ja: dobra to na razie wszystkim choć Sebastian jedziemy do domu.

Sebek: już tak szybko

Ja: jest już po 4 rano zbieramy się

Sebek : no dobra

Jakimś cudem doprowadziłam go do auta. Ledwo szedł tak się napił. Pod mieszkaniem bismy po 5. Weszłam z nim do mieszkania i zaczęłam się kierować do sypialni. Położyłam go na łóżku i zaczęłam ściągać mu buty.

Sebek : wiesz kocham cię bardzo ale to bardzo mocno

Ja: ja ciebie też ale teraz idziemy spać

Sebek : z tobą zawsze ale wiesz co następne takie zajebiste wesele bedzie nasze

Przebrałam się w piżamę i położyłam się spać obok niego.

White2115 RockstarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz