13

299 9 0
                                    

Nie wiem czy chce się spotkać z Sebastianem. Boję się że jeśli do niego wruce to dalej będzie dużo imprezował i nie będzie odpowiedzialny. Chodzi tu o małego, chciała bym żeby miał mamę i tatę ale się obawiam. Słyszę dzwonek do drzwi więc idę je otworzyć. Podchodzę chwytam za kłamkę i je otwieram.

Magda: Hejka kochana wpodłam do ciebie zabieram cię dziś w końcu na jakąś imprezę.

Ja: Nie ma mowy nie mam z kim nawet zostawić małego.

Magda: o to się nie martw zostanie z nianią która zajmuje się Juliuszem nie masz teraz wyjścia.

Ja: ale ja nie chce nigdzie wychodzić.

Magda: musisz w końcu wyjść do ludzi od porodu nigdzie nie byłaś jest dziś piątek więc nie ma nawet dyskusji.

Ja: no dobra z tobą nie wygram

Magda: a żebyś wiedziała że nie dobra idziemy się wyszykować jest godzina 15.00, mam że sobą rzeczy.

Ja: choć puki mały śpi

Wzięłam prysznic, wysuszyłam włosy delikatnie je pofalowałam. Magda mnie pomalowała i założyłam tą sukienkę za namową jej.

Czułam się dość dziwnie od porodu chodziłam w rozciągniętych ubraniach albo dresach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Czułam się dość dziwnie od porodu chodziłam w rozciągniętych ubraniach albo dresach. O godzinie 19.00 podwieźlismy małego do domu Magdy i Solara. Po dłuższej chwili weszłyśmy do klubu było słychać głośną muzykę. Magda pociągnęła mnie w stronę loży gdzie przywitałam się z resztą między innymi była Sandra, Solar, bedoes i inni. Od razu Sandra wyciągnęła mnie na parkiet przetańczyłyśmy z trzy piosenki i zmęczone skierowałyśmy się w stronę loży. Podeszłam do reszty i zobaczyłam kogoś kogo nie miała odwagi spotkać...


Mam na dzieje że moje wypociny wam się podobają dzis postaram się napisać jeszcze jeden rozdział. Miłego czytania 😊

White2115 RockstarOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz