Nowa postać cz.2

802 37 24
                                    

Ichiro

Kiedy u siebie nocujecie

Twoi rodzice wyjechali do córki kuzynki męża twojej cioci od strony matki, która jest ciąży a niestety jej narzeczony słysząc, że jest w ciąży porzucili ją. w tym czasie zaprosiłeś do siebie Ichiro bo po prostu nie czułeś się dobrze samej w domu. Gdy mężczyzna wszedł uśmiechnąłeś się pod nosem:

-Dobrze ciebie widzieć, Ichiro. Moich rodziców nie będzie tydzień bo Weronika (imię tej dziewczyny) rodzi właśnie za tydzień. Resztą potem zajmie się ciocia. W końcu to jej prawnuczka- mężczyzna przytaknął:

-Doskonale to rozumiem. A więc gdzie mogę zostawić moje obrania?

-Och, może w pokoju moich rodziców?- ten przytaknął:

-Zasnę gdziekolwiek. Pamiętam jak na studiach babka pomyliła się i w dwuosobowym pokoju była nas ósemka. Na szczęście były dwie dość duże kanapy. Minusem, że spałem z napalonym gejem- zaśmiałeś się:

-To raczej słabo. Chodź. Zaprowadzę ciebie- przytaknął i poszedł za tobą. W końcu weszliście a chłopak wyciągnął karty:

-Chcesz grać?- przytaknąłeś i zaczęliście grać. Graliście tak długo, że w końcu sen wygrał z tobą. Zasnąłeś

POV Ichiro

Zawsze uważałem [m.imię] za słodkiego ale teraz to po prostu...sam nie wiem co o tym myśleć. Mam ochotę go porwać. Potem wyjechać z nim do jakiś ciepłych krajów i zamknąć go w domu. W pokoju, które będzie idealne. Ale muszę go lepiej poznać. Chce wiedzieć o nim więcej. Chce wiedzieć o nim wszystko. Więcej niż ktokolwiek inny. By najbardziej ufał mi i tylko mi. Może to się kiedyś spełnij. Dopilnuje tego. Obiecuję ci to, moje maleństwo (kurcze...tu się chyba robi daddykink...trudno)

Kiedy rysujecie

Ichiro ma wiele talentów. W tym rysowanie. Ty...no cóż...nie byłeś na dobry. Ale mężczyzna chciał byś mu coś narysował no i...nie zgodziłeś się. Więc wziął ciebie do swojego gabinetu. Usiadłeś na krześle a Ichiro wstał. Powolnym i dumnym krokiem obszedł biurko i stanął za tobą. Delikatnie się schylił by jego usta były przy twoim uchu i delikatnie lecz seksownie szepnął:

-Narysuj mi coś, maluchu- zarumieniłeś się. Szczególnie, że przed tobą były kartki, ołówek i kredki:

-Je...jeśli ty też c..coś na..nary..sujesz- mężczyzna zaśmiał się delikatnie i usiadł przed tobą:

-Oczywiście, że tak- i zaczęliście rysować. Oczywiście ty skończyłeś wcześniej

jemu zajęło trochę dłużej ale w końcu skończył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

jemu zajęło trochę dłużej ale w końcu skończył

jemu zajęło trochę dłużej ale w końcu skończył

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Yandere~Preferencje (2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz