Kiedy wolisz spotkać się z inną/innym dziewczyną/chłopakiem

1.4K 48 42
                                    

Tetsuya

Właśnie szłaś ze swoim przyjacielem, który był księciem sąsiedniego królestwa. Nico był strasznie miły:

-Wiesz co? Może nauczę ciebie strzelać z łuku?- przytaknęłaś:

-Byłoby bosko- nagle podszedł do was Tetsuya:

-Witaj, księżniczko. Chciałem ciebie powiadomić, że twój ojciec pojechał do królestwa Adonis- przytaknęłaś a Nico objął ciebie ramieniem:

-Jakbyś nie widział to jesteśmy zajęci- uśmiechnęłaś się przepraszająco do blondyna i poszłaś z Nico

POV Tetsuya

Że co? On śmiał odciągnąć ode mnie MOJĄ panią?! Na dodatek DOTKNĄŁ ją. Oj, nie pożyjesz długo. Nie pożyjesz, bo popełniłeś największy błąd na świecie. Ale tym razem inaczej "popełni samobójstwo". O tak, jak ja to kocham! Kocham upozorować samobójstwo! Bo na co innego zasługują?!:

-Em...panie Bussi?- spojrzałem na nią zdziwiony. Czy ja powiedziałem to na głos? A może śmiałem się jak psychopata? nie ważne. Z uśmiechem wyciągnąłem w jej stronę babeczkę:

-Proszę, spróbuj. To moja pierwsza babeczka więc głupio dać księżniczce szczególnie, że ma gościa- kobieta niepewnie przytaknęła i zjadła poszła. Oczywiście poszedłem w innym kierunku. Po 10 minutach ktoś zaczął krzyczeć, że kogoś otruto. Babeczka z trucizną jak zwykle przydatna. Bo w końcu NIKT nie ma prawa wiedzieć co zrobiłem dla księżniczki. W końcu jeszcze trochę i serio będzie MOJA

Mamoru

Pisałaś ze swoją najlepszą przyjaciółką (czyli nie jesteś mną). W końcu doszliście do momentu gdy dziewczyna zaprosiła ciebie do kina. Oczywiście zgodziłaś się. Nagle zadzwonił ci telefon. Spojrzałaś na telefon. Mamoru. Oczywiście odebrałaś:

-Halo?

-Hejka, [imię]. Może poszlibyśmy gdzieś? Teraz- podrapałaś się po karku:

-Przepraszam, Mamoru ale już umówiłam się z [imię przyjaciółki]

-Ach, rozumiem. No to może jutro?

-Pewnie! No to pa

-Pa- i rozłączyłaś się

POV Mamoru

Gdy tylko się rozłączyła skrzywiłem się. Za niedługo ta dziwka będzie u mnie. Mam w klatce jakiegoś chłopaka. Kto kogo zabije? To będzie ciekawe. Chce by zginęli. Chce by cierpieli bo w końcu [imię] jego MOJA i tylko MOJA. Dlaczego ludzie nie mogą tego zrozumieć? Dlaczego [imię] nie może zrozumieć, że jestem jedyną osobą, którą potrzebuje?

Leon

Siedziałeś ze swoją kuzynką i grałeś na kompie. Chcieliście pobić światowy rekord inaczej graliście na zmianę by nie wypaść. Akurat teraz była twoja kolej gdy ktoś do ciebie zadzwonił:

-[imię kuzynki] odbierz mój telefon i powiedz, że jestem zajęty

-Oczywiście, [m.imię]- i odebrała

POV Leon

-Halo?- zdrętwiałem. Dzwoniłem do [m.imię]. Na bank do niego. A odbiera jakaś suka!:

-Przepraszam ale chyba pomyliłem numery. Myślałem, że dzwonię do [m.imię i nazwisko]

-Ach, nie pomyliłeś się. To jego telefon- zmarszczyłem brwi. Jakaś dziwka odbiera JEGO telefon!!! Jakim prawem to robi?!:

-A mógłbym go prosić do telefonu?

-Sorry ale jest zajęty- nawet nie zapytała się go. Oj, niegrzecznie. W sumie i tak długo nie pożyję:

-Rozumiem. A kiedy będzie?

-Pewnie około pierwszej w nocy gdy ja będę grać- zacisnąłem dłoń w pięść. Czy ona przemęcza MOJEGO [m.imię]?! O nie, nie, nie. Umrzesz. Umrzesz i to gdy [m.imię] będzie spać. Umrzesz szybko by go nie obudzić. O tak!:

-Dziękuję za informacje i przepraszam jeśli w czymś przerwałem- rozłączyłem się. No to teraz umyć język przez to "przepraszam" do tej suki i ją zabić. To najważniejsze rzeczy na ten moment. Dziewczyna u-m-r-z-e

Mayumi

Dziś postanowiłaś spędzić dzień ze swoim przyjacielem, który niedawno wrócił do miasta przez co zapomniałaś o twoim i Mayumi spotkaniu. Dziewczyna szukała ciebie aż wpadła na was:

-[imię]! Nareszcie. Miałyśmy się dziś spotkać! Nawet nie wiesz jak się zmartwiłam gdy nie odebrałaś ode mnie telefonu- Victor uśmiechnął się do niej:

-Witam, jestem Victor i...- blondynka całkowicie go olała:

-Mogłaś chociaż zadzwonić, że nie masz czasu. Chciałam dzwonić na 112 by wysłali policje i karetkę- westchnęłaś. Było ci strasznie głupio:

-Przepraszam, Mayumi. Ale Victor przyjechał tutaj na jeden dzień a potem wyjeżdża do Rosji i pewnie już się nie spotkamy- Mayumi zmarszczyła brwi:

-Serio?- Rosjanin przytaknął:

-Mam sporo rzeczy do zrobienia w moim ojczystym kraju ale strasznie stęskniłem się za młodą. Poza tym mój narzeczony na mnie czeka- przytaknęła chyba z ulgą. Uśmiechnęłaś się przepraszająco do niej i pociągnęłaś chłopaka do kina

POV Mayumi

Uspokój się Mayumi. Koleś ma narzeczonego więc luz. No i najpewniej tutaj nie przyjedzie. A może lepiej go zabić? Nie. Zabije gdy będzie sprawiał kłopoty. To jest pewne

Nanako

POV Nanako

Wyciągnęłam strzykawkę z ostatniej ofiary. W końcu po co [m.imię] ma spędzać czas z kimś innym? Przecież ma MNIE

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Jakby co to u Nanako jest krótkie bo zabił mi aktorów. No dzięki Nanako

Nanako: I tak ich nie lubiłaś dlatego chciałaś ich tutaj dać

Autorka: Ona nie lubi mnie a ja jej więc nie ma co tu rozmyślać, okey?

Mamoru: Ta...bo ciebie ktoś lubi w realnym życiu.

Autorka: No dzięki😞. A poza tym widzimy się jutro

Yandere~Preferencje (2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz