Kiedy rysujecie

1.4K 49 22
                                    

Tetsuya

Jak zwykle siedziałaś przed sztalugą i zastanawiałaś się co namalować. W końcu mimo wszystko to nie jest taki łatwe. Nagle do twojego pokoju wszedł Tetsuya z twoim ulubionym ciastem:

-Przepraszam, że przeszkadzam ale pomyślałem, że może masz ochotę na coś słodkiego- uśmiechnęłaś się do niego:

-Dziękuję. Jak polowanie?- błękitnooki usiadł na twoim łóżku:

-A dobrze. W sumie to widziałem feniksa na tym polowaniu. Ale ojciec zabronił mi pić jego krew- spojrzałaś na niego zaskoczona. Racja. W waszym królestwie było pełno niezwykłych i pięknych istot ale nigdy nie widziałaś feniksów:

-Opowiesz mi o nich? Powiedz jak wyglądają- ten tylko uśmiechnął się i podszedł do ciebie:

-Mogę ci pomóc go narysować. Tylko pozwól sobą pokierować, moja pani- z radością przytaknęłaś. Ta jędza, która ciebie uczy malować na zawał jak zobaczy tego pięknego feniksa:

-Jasne- chłopak chwycił delikatnie twoją dłoń z pędzlem i zaczął ją kierować. Powoli i delikatnie. Aż w końcu namalowaliście pięknego i dumnego feniksa. Po skończonej pracy blondyn odstawił obraz w miejsce gdzie nikt by go nie dotknął ale też by się nie zniszczył a ty zaczęłaś jeść ciasto. Ale i tak zostawiłaś pół:

-Tetsu...może chcesz trochę ciasta?- on jedynie uśmiechnął się i odpowiedział:

-Przyniosłem je dla ciebie. Możesz zjeść całe- przytaknęłaś i zjadłaś. Chociaż... ciekawe czy wiedział, że spytałaś jedynie z grzeczności?

Mamoru

Czasem w szkole jest tak, że trzeba coś namalować na plastykę by podnieść średnią. Chociaż o dziwo ostatnio lecisz na samych 5 i 6 (ta...przypadkowo). A skoro nie miałaś pomysłu na rysunek poszłaś do swojego przyjaciela, Mamoru. Gdy stanęłaś pod jego drzwiami westchnęłaś i zapukałaś. O dziwo otworzył ci Matt w piżamie jedząc kawałek pizzy:

-[Imię]? Nie wiedziałem,że masz się spotkać z paniczem?- mówiąc to próbował udawać zdziwienie co dobrze mu wychodziło:

-Bo ja tak niezapowiedzianie. Jest Mamoru? Bo potrzebuje jego pomocy- chłopak spojrzał w prawo jakby coś sprawdzał:

-Kurwa! Dzięki, że przyszłaś. Idziesz ze mną? A raczej jedziesz? Bo muszę go odebrać ze szkoły- niepewnie przytaknęłaś:

-Jasne- wsiedliście do samochodu i pojechaliście. Gdy tylko dojechaliście ujrzałaś, że jesteście pod jedną z najbardziej prestiżowych szkół w waszym kraju a z niej wychodzi Mamoru. Matt westchnął wychodząc a potem otwierając tylne drzwi. Mamoru spojrzał na niego zdziwiony:

-Zapomniałeś, że zazwyczaj siedzę z przodu?

-Myślę, że dziś będzie lepiej jak panicz usiądzie z tyłu. Zaufaj mi- ten tylko westchnął i usiadł. Próbowałaś się nie zaśmiać. Jak on mógł ciebie nie zauważyć. Lecz gdy tylko zaczęliście jechać Mamoru spojrzał na ciebie z uśmiechem:

-Witaj, [Imię]. To miłe, że odbierasz mnie ze szkoły. Pomóc ci w czymś czy po prostu chcesz spędzić ze mną miło dzień?- ty delikatnie się zarumieniłaś. Serio go lubiłaś:

-A więc mam pracę na plastykę. Mam narysować osobę z przeciwnej płci ale ma być moim odbiciem lustrzanym. A ostatnio kupiliśmy podobne ubrania. O takie jak ja mam i mam pytanie czy byś mi nie pomógł

-Jeśli mogę zrobić to samo to oczywiście- i pojechaliście do domu chłopaka. Gdy tylko wysiedliście spojrzałaś na Matta. Wydawał ci się dosyć ciekawy:

Yandere~Preferencje (2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz