"I Want To Help You, Brother" gay love story

#1

Kai*pov*
Dzisiaj przenoszę się do szkoły Dastina. Wiem, wiem, dziwnie tak na ostatni rok, ale cóż poradzę, w poprzedniej szkole już nie dawałem psychicznie rady... Ale co było, to było, trzeba iść dalej! :) Dastin niestety oblał raz mature, albo i stety, bo będę miał go w klasie... Mój kochany braciszek...

Szedłem korytarzem omijając skrzywionych na mój wygląd ludzi. Kiedy dotarłem do klasy brat od razu rzucił mi się w ramiona (na razie wiecie, nie tak jak kochankowi).
-Kai! W końcu jesteś! Bałem się że ci coś zrobili...
-spokojnie, nic mi nie jest...
-kai, znowu to robisz..
-A-ale co?
- fałszywie się uśmiechasz! Nie udawaj że wszystko w porządku! Bądź sobą!- ostatnie zdanie powiedział bardzo entuzjastycznie, na co ja pokiwalem głową i usiadłem w ławce obok brata. Pani nawet chyba nie zauważyła że przyszedł ktoś nowy, bo nie przedstawiła mnie ani nic.

*Dastin pov*
Tak się cieszę że w końcu mogę pilnować mojego kochanego braciszka! Już nic mu nie zrobią! Będę go strzegł jak oka w głowie. Jest trochę zestresowany, ale jest dobrze.
-o proszę! Mamy w klasie nowego ucznia!-powiedziala nauczycielka.
-no wow, dopiero pani zauważyła?- mruknalem pod nosem. Nie chciałem żeby Kai był ignorowany, dużo przeszedł. Tak, wiem, za bardzo się martwię, ale- nooo- NO TO MÓJ BRAT! Mój mały, kochany braciszek...

*Kai pov*
Szybko się przedstawiłem. Widziałem te wszystkie złowrogie spojrzenia w moją stronę i poczułem się nieswojo. Usiadłem na krzesło i spojrzałem się na brata. Patrzył się na mnie w jakiś dziwny sposób.
-Dastin?-spytalem się, a on jakby otrząsnął się z transu.
-tak?
- co tak się gapisz?
-n-nic, zamyśliłem się
-no ok...

Cała lekcja minęła dosyć szybko, ale nadal czułem ten wzrok Dastina na sobie...

Hejka! :D sorka że takie krótkie, ale brak weny ;_;. Dajcie znać jak się wam podoba ta patologia XDDD

Siemka, tu ja z przyszłości, ten rozdział mi nie wyszedł ;_; więc polecam go trochę olać, reszta jest lepsza