*Dastin pov*
Poszedłem otworzyć drzwi. Zobaczyłem tam moją mamę, która na mój widok od razu się rozpromieniła.
- Cześć synku! Jest Kai? Chciałabym tu przenocować.- spytała mama
- tak, jest Kai, a co się stało?
- ah nic, tylko się trochę o niego martwię.
- czyli tylko ja nie wiedziałem o jego chorobie?- posmutniałem. Jakbym o tym wiedział od razu bym mu pomógł, jak mogłem być taki głupi...
- emm... Tak.... Ale, on po prostu nie chciał cię martwić skarbie.
- dobrze, wejdź do środka, nie będziemy mówić przez próg.- wyciągnąłem rękę w geście zaproszenia mamy do środka- KAAAAI, MAMA PRZYSZŁA!
Chłopak i tak stał już w przedpokoju.
- Mamaaaaa!- Kai ucieszył się jak dziecko, co było dosyć urocze.*Kai pov*
Wtulilem się w Angelikę (tak ma na imię matka Dastina), bardzo za nią tęskniłem. To ona pomagała mi w ciężkich chwilach.
- jak się trzymasz skarbie?- spytała.
- ostatnio rzadziej ale gorzej...
- oh, grunt że Dastin ci na pewno pomaga.
- jasne że pomagam!- powiedział triumfalnie Dastin, na co zaczęliśmy się śmiać.
- umm, Dastin, mogę na słówko?- spytałem się.
- jasne.- chwyciłem go za rękę i zaciągnąłem do kuchni.
- no, to co się stało?- spytał
- umm bo ja myślę że ja bym chciał zrobić coming out...
- w jaki sposób? Powiedzieć czy-
- pocałować się...
- nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy! Chodźmy już!
- nie... Bo- chciałem żeby mój 1 pocałunek był nie na pokaz, więc chciałbym żebyśmy wieczorem to zrobili, żeby mama nie zauważyła.
- jasne, o ile tak ci pasuje.
Wyszliśmy z kuchni, a mama chyba wyszła do toalety, więc mieliśmy pewność że nic nie słyszała.*Time skip do nocy*
(TERAZ BEDZIE BARDZO PODNIOSŁY MOMENT DLA MNIE, PONIEWAŻ NAPISZĘ SCENĘ POCAŁUNKU)
Dastin wszedł do mojego pokoju.
-mama już śpi?- spytałem się.
- mhm, ale serio, zastanów się jeszcze raz czy jesteś na to gotowy.
- Tak, jestem gotowy, nawet nie wiesz jak tego chcę!*Dastin pov*
Usiadłem obok niego na łóżku, miał na sobie jedynie białą bluzę i bokserki, wyglądał w tym mega słodko. Ale coz, trzeba było przejść do rzeczy. Musnąłem najpierw delikatnie jego wargi, aby mieć pewność że tego chcę, a kiedy się uśmiechnął, załączyłem nasze usta. Poprosiłem go o dostęp, a kiedy zgodził się, zacząłem dogłębnie penetrować wnętrze jego ust, otworzyłem oczy, aby zobaczyć jak wygląda, wyglądał tak mega sexownie i słodko że nie mogłem od niego oderwać wzroku. oderwaliśmy się od siebie dopiero kiedy zaczęło nam brakować tlenu.
- podobało ci się? - spytałem go delikatnie.
- to była najlepsza rzecz jaką w życiu przeżyłem! weź mi tak rób codziennie.- popatrzył na mnie blagalnymi oczyma.
- no dobra, ale jutro ważna chwila, musimy to powiedzieć mamie.
- powiemy powiemy, nie martw się.
- śpisz dzisiaj ze mną?
- dobrze, mogę.
Wtulilem się w niego i zasnąłem.DAJCIE ZNAC W KOM JAK WAM SIE PODOBALO!
CZYTASZ
"I Want To Help You, Brother" gay love story
Romanceto jest skutek brak zajęcia w życiu opis postaci: Kai(młodszy) 18 lat- Albinosik :3 cichy zaburzenia psychiczne przez znęcanie się z powodu jego wyglądu Dastin 19- niebiesko- fioletowe włosy niebieskie oczy odważny bardzo dba o swojego młodszego bra...