"I Want To Help You, Brother" gay love story

#4

*po zjedzeniu*

*Kai pov*

-a tak właściwie... To jak długo ci się takie coś dzieje?- spytał mnie Dastin.
-umm... Dosyć długo, tak od 6 roku życia?- odpowiedziałem lekko zmieszany
-O mój boże! Czemu mi o tym nie powiedziałeś?!
- nie chciałem ci-
- Nic nie mów! Bratu, co prawda przyszywanemu, ale i tak, możesz wszystko powiedzieć. A ja na pewno ci pomogę.- powiedział spokojnie po czym mnie przytulił (sory że tak dużo przytulasow, ale według mnie to najlepszy sposób okazywania emocji) a ja odwzajemnilem uścisk, przy czym lekko się zarumienilem. W końcu czułem się jakby ktoś mnie rozumiał. Nie wiem czemu nie powiedziałem mu o tym, ale najwidoczniej to był błąd.

*Miesiąc później*

W klasie już mi odpuścili, a nawet znalazłem sobie przyjaciółkę, ma na imię Adel
(Opis:
Brązowe oczy i włosy
Porywcza
Ufna)

*Dastin pov*

Jestem troszkę zazdrosny o tą całą Adel. Nie wiem czemu, ale wszędzie gdzie jest on, jest też ona.  

*W szkole*

Wszedłem do klasy i zauważyłem Kaia klasycznie z jego "przyjaciółeczką". Podszedłem do nich nieco zirytowany.
-o, hejka, nie zauważyliśmy cię- powiedział Kai.
-ta... Hej...- odpowiedziałem mu nadal zirytowany i usiadłem w ławce (obok Kaia) . W tym czasie Adel poszła, nie przepadała za mną, zresztą, wicewersa.
-A ty co, zakochany? -spytalem się fałszywie się uśmiechając.
-n-nie wiem...- odpowiedział Kai. K w tym momencie zamarłem. JAK ONA MOGŁA. Muszę go jakoś odratować, bo Adel go kompletnie zmieni. A ja wolę Kaia takiego jaki jest.
-na serio?! W tej suce? Złamie ci serce zanim się obejrzysz.- podpuszczalem go
- możesz mieć w tym trochę racji... Jest troszkę specyficzna, ale wiesz, serce nie sługa.
- a ty przypadkiem nie byłeś gejem?
- najwyraźniej jestem bi.

__________________________________________
Wiem że słaby rozdział, ale mam pomysł na backstory 😏✋biorę się za podanie :D