00. Prologue. Typical day

2K 72 5
                                    


Zacisnęłam powieki czekając na cios, który miał być wymierzony w moją
twarz jednak po chwili je otworzyłam orientując się, że nic takiego się nie wydarzyło.

Przyglądałam się ze zdziwieniem jego twarzy na co tłum zgromadzonych uczniów
tylko się zaśmiał. Nagle poczułam gorącą ciecz rozlewającą się po moich ubraniach

Podniosłam wzrok i zobaczyłam kubek kawy, a raczej kubek, bo kawa  odnalazła swoje miejsce
się na moim ciele. Spojrzałam na ręce, które były nieco czerwone przez
wysoką temperaturą napoju. Do moich oczu cisnęły się łzy więc je zamknęłam.

Nie była to wina smutku, bo do tego się już przyzwyczaiłam.
To były łzy bólu i bezsilności.

______________
Jak wam się podoba prolog? :)
Ask: http://ask.fm/loser890

You are my kind of perfectOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz