Otworzyła szerzej usta i wpatrywała się w chłopaka który dumnie zadzierał nos do góry. Nie mogąc znieść napięcia jakie było między nimi w pokoju, gwałtownie wstała od stołu, powodując upadek krzesła.
- Idziemy na trening siostra?- usłyszała głos ciągnący się od wejścia
- Siostra? Nie wiedziałem, że Shikamaru ma siostrę.- wpatrzył się zaciekawiony w dziewczyne
- Ja... ja...- w drzwiach stanął jak wryty Shikamaru którego zaskoczyła obecność Kiby
- Shikamaru może ty mi to wytłumaczysz.- spojrzał na niego krzyżując ręce na klatce piersiowej- Dlaczego nazwałeś ją "siostrą". Jakby to zrobił Naruto nie zdziwiłbym się ale ty?
- Kiba to nie jest tak jak myślisz...- wziął głęboki oddech, po czym kontynuował- Aya jest...
- Shikaku mnie adoptował!- krzyknęła nie myśląc zbyt długo, po części to było prawdą- Teraz pewien niebezpieczny człowiek mnie szuka i prosiłam Shika, żeby mnie potrenował.
- To nie może być, aż tak banalne.- oparł się ręką, pochylając nad stołem- W takim razie dlaczego mieszkasz w domu Kakashiego?
- Kiba spieszymy się. Wpadnę do ciebie wieczorem i wszystko ci wytłumaczę.- po czym zwrócił się do dziewczyny- Gotowa?- kiwnęła tylko głową- To chodźmy!
Nie zamienili z sobą ani słowa. Aya czuła się głupio, że pozwoliła na takie dziecinne zachowanie, przez które ktoś obcy zaczął węszyć wokół niej, za to Shikamaru wiedział, że nie utrzyma długo pochodzenia dziewczyny w tajemnicy. Spojrzał na nią lecz gdy tylko ona odwzajemniła je zerwał kontakt i spojrzał przed siebie.
Celem ich podróży była dobrze znana im polana, stanęli naprzeciwko siebie.
- Zacznijmy może od czegoś prostszego. Co wiesz o technice rozszerzenia cienia?
- Z obserwacji twoich treningów mogę powiedzieć, że polega na rozszerzeniu cienia, jak sama nazwa wskazuje, nie ma ograniczeń co do powierzchni na jakiej chcesz wykorzystać technikę. Cień ma ograniczoną długość, nie raz trzeba się nieźle kombinować aby dosięgnąć wroga, który będzie zmuszony do naśladowania naszych ruchów, jednak nie wpływa na mięśnie twarzy.
- Wydedukowałaś to tylko z obserwacji moich treningów? Faktycznie jesteś z klanu Nara.- dziewczyna zarumieniła się, nie spodziewała się nigdy takich słów z jego ust- Dobra bierzmy się do roboty. Spróbuj mnie zaatakować tak jak zapamiętałaś.- dziewczyna złożyła poprawnie pieczęć, Shikamaru zaplótł ręce na klatce piersiowej i uśmiechnął się do siebie i dodał pod nosem- W końcu jest moją siostrą!
Na jej twarzy widać było skupienie jednak cień ani drgnął, jednak chłopak nieustannie w nią wierzył. Co chwila dawał jej wskazówki takie same jakie dostawał od swojego ojca. W tym momencie zrozumiał dlaczego Kakashi zawsze na treningi swojej drużyny zabierał książkę za sobą. Szło to topornie, już mieli się poddać i wrócić do domu, gdzie było wiele ciekawszych rzeczy do roboty.
- Aya! Tak sobie myślę, że ci nie wyjdzie jeżeli masz coś na głowie. Musisz się wyciszyć.
- Nie mów mi co mam robić! Zobaczysz uda mi się, uwierz we mnie!
- Wierze, i dlatego chce ci pomóc.- podszedł do niej, położył swoją rękę na jej ramieniu, na co ona otworzyła oczy- Powiedz mi o co chodzi.
- Jak bardzo zjebałam z Kibą?
- Ani trochę! Prędzej czy później to musiało wyjść na jaw.-uśmiechnął się do niej- A to, że jest upierdliwy to nie twoja wina.
- Shika!- na jej twarzy pojawił się uśmiech- Co zamierzasz mu powiedzieć wieczorem?
CZYTASZ
Icha Icha (Kakashi x OC)
FanfictionAya Satō jest nieśmiałą i zamkniętą w sobie osobą. Ufa jedynie swojemu przyjacielowi któremu mówi o wszystkim. Niespodziewanie na jej drodze pojawia się srebrnowłosy jōnin, który pomaga jej okiełznać jej niespotykaną umiejętność klanową, dziewczyna...