Dawni zawodnicy siatkarskiego klubu Karasuno (wraz z kilkoma zaproszonymi gośćmi) postanowili spotkać się w mieszkaniu Narity niedługo po zakończeniu meczu Japonii z Argentyną. Lokalizacja ta była dokładnie przemyślana. Kazuhito pracował bowiem w nieruchomościach, więc jego mieszkanie było na tyle duże, że mogło pomieścić wszystkich zainteresowanych. Nie bez znaczenia był również fakt, że jego sąsiedzi nigdy nie skarżyli się na ewentualny hałas. A taki wiązał się z obecnością Hinaty. Oraz Bokuto. Również Kageyama nie był oazą spokoju, kiedy w pobliżu znajdował się niski rudzielec. Wszyscy zatem spodziewali się rozgardiaszu. Oczywiście, słusznie.
W tym momencie Shoyo żywo komentował mecz. Ciągle analizował z Bokuto i Tobio wszystkie co lepsze akcje. Przekrzykiwali się przy tym bezustannie. Głośnością nie ustępował im również Tanaka, który żwawo odgrywał swoją rolę dumnego senpaia.
Co spokojniejsi członkowie spotkania patrzyli tylko na to z pobłażliwością.
– Weźcie zmieńcie już płytę – zarządził w którymś momencie Kuroo. On również zjawił się po meczu, przyciągając ze sobą Kenmę, ku wielkiej radości Hinaty.
– Tak, Hinata, Kageyama – poparł go Suga. – Tak rzadko się widujemy. Powiedzcie lepiej, co tam u was słychać.
– Wszystko w jak najlepszym porządku – odparł spokojnie Tobio. Jego twarz była niemal bez wyrazu. – Mam teraz dłużą przerwę, zanim zaczną się na nowo rozgrywki w lidze włoskiej. Miałem zamiar odwiedzić siostrę w tym czasie.
– O, o! – podchwycił Hinata. – Ja widziałem się z Natsu przed mistrzostwami. Niedługo pewnie będę wracał do Ameryki. Zawody niby się skończyły, ale zbliża mi się towarzyski mecz, który będę grał w Buenos Aires.
Sugawara drgnął nieznacznie. Miał nadzieję, że nikt tego nie zauważył.
– Pierwszy raz tam będę! – kontynuował Hinata. – Jestem podekscytowany!
Koushi uśmiechnął się delikatnie. Miał wrażenie, że Shoyo ekscytuje się właściwie wszystkim, ale nie skomentował tego w żaden sposób. Uwielbiał to pozytywne nastawienie rudzielca.
Cała ta rozmowa przypomniała jednak szarowłosemu, że miał coś jeszcze ważnego do powiedzenia swoim przyjaciołom. W końcu Hinaty i Kageyamy nie było ostatnio i nie wiedział, kiedy będzie miał następną okazję na spotkanie z nimi.
– Chłopcy – zaczął łagodnym głosem i skierował swoje spojrzenie na duet siatkarzy. – Mam wam coś ważnego do przekazania. Mówiłem już o tym reszcie i chciałem, żebyście wy również byli wtajemniczeni.
Hinata wyprostował się momentalnie i z błyszczącymi oczami wpatrywał się w Sugę. Kageyama tylko spojrzał na niego, unosząc jedną brew.
– Co to takiego, Sugawara-san? – zapytał przejęty rudzielec.
– Jestem homoseksualistą – wyznał spokojnie. Czuł, że nie ma już czego się obawiać. Wierzył w swoich przyjaciół.
Tymczasem Hinata zmarszczył niepewnie brwi, po czym odwrócił się w stronę Kageyamy, jakby spojrzeniem szukając u niego ratunku. Ten jednak wzruszył tylko ramionami i oczekująco spojrzał na Sugę. Po chwili również Shoyo zaczął intensywnie wpatrywać się w swojego senpaia.
Sugawara westchnął. Jak mógł oczekiwać od nich czegokolwiek innego?
– To znaczy, że wolę mężczyzn i nie interesują mnie kobiety – wyjaśnił im.
– Aaa... – olśniło duet siatkarzy.
– A to coś niezwykłego? – zapytał niemal od razu niższy, przekrzywiając nieznacznie głowę.
CZYTASZ
My Lonely Setter || OiSuga
FanfictionSugawara jest w wieloletnim związku. Jest też zmęczony życiem i brakuje mu czasem odrobiny szaleństwa. Oikawa jest tchórzem. Nigdy nie zdobył się na to, żeby wyznać swoje uczucia ukochanemu. Ci dwaj mężczyźni bardzo się od siebie różnią, a jednak s...