Z tego co mówił mi Liam dziedziniec był kiedyś zaniedbanym miejscem. Uczniowie wyrzucali tam śmieci, ogólnie było tam brzydko. Od momentu "panowania" mojego ojca ten dość duży kwadrat zmienił się w coś pięknego. Została zrobiona ścieżka z małych kwadratów. Posadzono trawę i bardzo dużo kwiatów. Pod starą wierzbą zrobiono ławeczki.
Harry zaprowadza mnie pod samo drzewo. Nasze plecaki kładzie koło wystających korzeni. Siadamy na jednej z ławek.
Tata na tej ścianie razem z nauczycielami plastyki i zajęć artystycznych namalował zachód słońca. Efekt był piękny.
-Lubię tu przychodzić - mówi loczek
-Ładnie tutaj. Nie wiedziałam że to aż tak ślicznie wygląda - odpowiadam
- Są ładniejsze rzeczy, nawet osoby - oznajmia poruszając brwiami
-Przestań - mówię lekko chichocząc
Obejmuje mnie ramieniem. Przytulam się mocno do jego torsu. Siedzimy tak w ciszy. Nie jest ona niezręczna. Napawam się nią. Oprócz brata i taty nikt mnie jeszcze nie przytulał.
-Chciałbym żebyś była taka jak u ciebie w sobotę - mówi
Patrzę się na niego. Głaszcze go moją dłonią jego policzek. Sama nie wiem czemu on tak na mnie działa. Zależy mu na tym, okay. W szkole jestem cicha. Oto mu chodzi.
-Postaram się - mówię uśmiechając się do Harry'ego
-A będziesz ze mną? - pyta się jak małe dziecko przytulajac się do mojej klatki piersiowej
-A nie jestem? - pytam - będę zawsze
-Pamiętasz naszą pierwszą rozmowę? - mówi
-Ta. Powiedziałam jesteś zjebany a ty pokiwałes głową - odpowiadam śmiejąc się na to wspominie
-Może jesteś zjebany będzie naszym zawsze? - pyta się trzymając moje ręce w swoich dużych
-Jesteś zjebany - odpowiadam
-Wiem - mówi
Funduje mu uderzenie w głowę na co ten się tylko śmieje. Słyszymy dzwonek i wychodzimy.
~*~
Krótki ale zawsze coś xd pocieszyć to ja umiem
Reklama
Zapraszam na
Life With Problems
Dreamer
Little White Dress
Protection
Nerd :)
Niech każdy kto przeczyta rozdział skomentuje nawet jednym słowem :)
Do następnego, enjoy ;)
CZYTASZ
Inna
FanfictionNa korytarzu w mojej szkole czuje się jak duch. Jestem "nowa" a do "nowych" raczej nikt nie gada. Słyszałam już dużo wyzwisk w starej szkole i w tej również. Brat robi tu karierę sportowca w szkolnej drużynie siatkówki. Mnie nikt nie zauważa. Jest...