Rozdział 26

472 41 2
                                    

Los moich egzaminów się wahał. Były pomysły, by się nie odbyły i tylko świadectwa miały być brane pod uwagę podczas rekrutacji.

Lecz jednak się odbyły. 

Trzy dni z rzędu przyjechałam do szkoły, by je napisać, ale za żadnym nie zobaczyłam Ciebie. Liczyłam, że chociaż będziesz siedzieć w komisji. 

Zbliżył się koniec roku szkolnego. Przyjechałam odebrać świadectwo i po raz ostatni zobaczyć wychowawczynię i pozostałych nauczycieli, lecz.. Ciebie nie było. Po zakończeniu ósmej klasy już Cię więcej nie zobaczyłam. 

Ostatni raz był 10 marca 2020 roku.. Dokładnie pamiętam tę datę, bo pytałaś mnie o okulary, których tego dnia nie miałam. 





Ból jest coraz mniejszy.. Ale to nie oznacza, że on zniknie. Prawdopodobnie się tak nie stanie. A teraz pomyślicie "Co szesnastoletnia gówniara może o tym wiedzieć?", cóż... Patrząc z perspektywy czasu to nic.. Ale ostatni czas zmienił każdego z nas. Albo na dobre albo na złe. 




Którą wersją jestem ja?












KONIEC

Despite my pain and tearsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz