15

1.7K 14 28
                                    

To był naprawdę ciężki dzień. Całe szczęście jestem już dawno w domu, a zaraz idę spać.

Właśnie byłam w trakcie przygotowywania sobie jedzenia, gdy zadzwonił mój telefon.

Mass

-Halo? - odezwałam się

-Witaj skarbie. Jak się czuje mama? Już lepiej? - usłyszałam seksowny głos mojego narzeczonego.

-Tak, już lepiej. Dziękuje, że pytasz, miło z twojej strony.

-To świetnie, bo mam pewną sprawę - powiedział niepewnie Mass.

-O co chodzi? - spytałam zdenerwowana.

-Kochanie, jak już wiesz, w piątek jest nasz ślub. Wiem, że na Maltę mieliśmy lecieć dopiero w czwartek, ale plany się zmieniły i lecimy już jutro.

to chyba kiepski żart

-Czemu? Jeżeli mogę wiedzieć - zapytałam.

-Musimy załatwić pare spraw. Przyjadę po ciebie jutro o 7. Nie musisz ze sobą nic zabierać, wszystko co potrzebne jest w naszym domu na Malcie, więc nie martw się pakowaniem.

w naszym domu na Malcie?
naszym?
na Malcie?
cudnie

-Okej, dobranoc - rozłączyłam się.

Nie powiem, jestem zła i to bardzo, no ale kurwa, mam dom na Malcie!

Szybko zjadłam kolację i pobiegłam do pokoju, aby wyspać się na jutro.

Obudził mnie paskudny dźwięk budzika.

kurwa, wyłączcie to

Otworzyłam zaspane oczy i spojrzałam na telefon.

już 6:30, muszę wstać i jakoś porządnie się ubrać.

Szybko wstałam i skierowałam się w stronę łazienki. Wykonałam poranną toaletę, a następnie poszłam się ubrać. Postawiłam na dłuższą sukienkę w kwiaty, a do tego białe buty. Uczesałam włosy i w tym momencie usłyszałam telefon.

-Kochanie, czekam przed twoim domem, zbieraj się - szybko powiedział i się rozłączył.

Założyłam kurtkę i wyszłam z domu. Gdy podeszłam do samochodu, Mass otworzył mi drzwi, a ja weszłam do środka.

-Hej skarbie, jak się czujesz? - spytał Mass

-Dobrze, a ty?

-Również czuje się dobrze, dziękuje.

Nagle zadzwonił mój telefon.

kurwa

-Halo? - odebrałam połączenie.

-Hej złotko, dzwonię tylko żeby przypomnieć ci o ślubie mojego kolegi. Wylatujemy już w czwartek - usłyszałam głos Rafała.

-Tak tak, pamiętam. Tylko jest mały problem, moja mama bardzo się rozchorowała, nie mogę jej zostawić samej. Przykro mi, ale musisz polecieć sam - oznajmiłam mojemu drugiemu chłopakowi.

-A co z twoim ojcem? Nie może z nią zostać? - spytał.

-Mój ojciec? On...on nas zostawił! Tak, zostawił nas, dla koleżanki przyjaciółki kuzynki mojego wujka Waldka - skłamałam.

kurwa, świetnie umiem kłamać

-Rozumiem, przykra sprawa. Twoja matka tym bardziej potrzebuje wsparcia. Musisz z nią zostać - usłyszałam smutny głos - Ale i tak musisz poznać Massimo, to świetny gość. Może pojedziesz ze mną dzisiaj na lotnisko? Właśnie wyjeżdżam z domu bo muszę zawieźć obrączki młodej parze.

co kurwa?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 24, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

trójkącik - marzenia się spełniająOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz