-Hej, piękna. - przywitał się Rafał.
Hej, najcudowniejszy, najpiękniejszy i najbardziej seksowny mężczyzno.
-Hej, kochanie. Stęskniłam się strasznie. - uśmiechnęłam się do niego
-Ja za tobą też. Mam propozycję.
O kurwa. Boje się.
-Jaką? Coś się stało? - zapytałam przerażona.
-Nie, spokojnie skarbie. - zaśmiał się uroczo. - Zamieszkaj ze mną. Mam wielkie mieszkanie, oraz bardzo dużą sypialnie z wygodnym łóżkiem. -uśmiechnął się zadziornie
O mój słodki boże. Nie wierzę.
-Jezu, myślałam, że nigdy nie zapytasz. - zaśmiałam się i go pocałowałem. - wprowadzę się do Ciebie w sobotę. - oznajmiłam Rafałkowi, gdy się od siebie odsunęliśmy.
-Niestety skarbeczku, ale musisz już iść, zaraz dzwonek.
-Oki, pa i um mam sprawę. Dasz mi swój numer telefonu?
-Jasne. Wyślę Ci SMS.
-Czekaj, skąd masz mój numer?
-Oh, słuszna uwaga. Nie mam go. Hahha.
-hahahha.
Debil.
Debil, ale mój.
Po tym jak wymieniliśmy się numerami, wyszłam z klasy i poszłam na resztę lekcji. Nawet nie zwróciłam uwagi kiedy zadzwonił dzwonek, oznajmiający, że kończę na dziś to piekło.
O nie.
Massimo.
Nagle poczułam wibrację w telefonie.
Nieznany: Kotuś, czekam już przed szkołą. Wychodź szybko.
Ja: Mass? To ty? Skąd masz mój numer?
Nieznany: Tak, to ja. Mam swoje sposoby. Nie interesuj się takimi sprawami.
Ja: Okej, już wychodzę skarbie.
Mass <3 <3 <3 : Pośpiesz się, albo Cię ukarzę.Po jakiś 5 minutach byłam przed samochodem Massimo.
-Cześć. - powiedziałam.
-Hej, zmiana planów, jedziemy od razu do mnie. Tak poza tym musisz się do mnie wprowadzić. W sobotę rano przyjadę po Ciebie. Masz być spakowana.Co.
No to mam problem.
-Oki, nie ma sprawy. - uśmiechnęłam się do niego
Muszę napisać do Rafika.
Ja: Kotek, rozmawiałam z rodzicami, będę mogła z tobą mieszkać, ale co drugi dzień. Przykro mi.
Głuptasek: Nie ma sprawy, dobrze, że w ogóle się zgodzili.-Z kim tak piszesz?- spytał Mass
-Z mamą. Musiałam jej spytać czy mogę z tobą zamieszkać. W końcu to moja mama, musi wiedzieć takie rzeczy.
Pokiwał twierdząco głową
-I co? Zgodziła się?
-Tak, tylko jest pewnie warunek.
-Co? Jaki? - spojrzał na mnie zaskoczony
-Będę mieszkała z tobą co drugi dzień i zabierzesz mnie dopiero w niedzielę.
-Ok.
WSZYSTKO ONLY FOR FUN
SPECJALNIE DLA Czokapikk
CZYTASZ
trójkącik - marzenia się spełniają
Fiksi Penggemarona - młoda, piękna, buntownicza oni - starzy, przystojni, utalentowani muzycznie to poważna historia miłosna.